
Typer
Komentarze
- Zapisz się do MIG-a, aby otrzymywać szybkie komuni...
czas rozpocząć "ucieczkę do przodu"! Ta nibyprawica rozpoczęła kampanię wyborczą chociaż to dopiero ...
- eSPe - Sztab już działa. Przed nami 34 Finał WOŚP!
życzę Ci ani Twojej rodzinie żebyście musieli z tego sprzętu korzystać
- 1410 - Sztab już działa. Przed nami 34 Finał WOŚP!
Już od wielu lat, od początku, zwarty i gotowy. Ani grosza na Owsiaka.
- zimny - Ostatnie egzemplarze książki o radzyńskim cmentarz...
Dzień dobry panowie. Mam pytanie, co stało siez tablicami nagrobnymi zainstalowanych w scianie zewnę...
- eSPe - Obchody Narodowego Święta Niepodległości 2025
święta miłości kochanej Ojczyzny czują Cię tylko umysły poczciwe dla Ciebie zjadłe smakują trucizny ...
- kinga75
Gdyby nie słupek, gdyby nie poprzeczka, czyli Dziennik Malkontenta, odc. 13 |
| Sebastian Markiewicz | |||
| czwartek, 24 czerwca 2021 16:00 | |||
No nie da się wygrać meczu z taką obroną. Mieliśmy 60 procent posiadania piłki, i co z tego? Przeprowadziliśmy kilkadziesiąt akcji, strzeliliśmy bramki dwie. Szwedzi przeprowadzili cztery, strzelili trzy. Tu jest różnica. Poza tym zawodnik Lewandowski, najlepszy piłkarz świata, pięciokrotny król strzelców Bundesligi, rekordzista w występach w narodowej reprezentacji, kawaler Krzyża Komandorskiego Orderu Odrodzenia Polski, zdobywca Ligi Mistrzów, król strzelców trzeciej i drugiej ligi polskiej oraz ekstraklasy, laureat Wielkiej Honorowej Nagrody Sportowej Polskiego Komitetu Olimpijskiego, zawodnik, któremu – czy stoi, czy leży – trzysta tysięcy złotych dziennie za kopanie piłki się należy poprawił swój wyczyn z meczu z Hiszpanią, gdzie z pięciu metrów mając całą bramkę wolną trafił w bramkarza. Tym razem z dwóch metrów trafił w poprzeczkę, a to nie lada sztuka. Miałem ponadto wrażenie, jakby inni zawodnicy bali się strzelać, bo ich pan piłkarz Robert opieprzy i każda piłka była kierowana właśnie do Jaśnie Pana Lewandowskiego... Zgodzę się też z redaktorem Smółką, że uporczywa gra polegająca na dośrodkowaniach w pole karne, gdzie przeciwnik jest średnio o pół głowy wyższy, a ponadto skoczniejszy i waleczniejszy, było zajęciem jałowym. Starcie Hiszpanii ze Słowacją, a zwłaszcza wynik tego meczu spowodował, że jeszcze bardziej dziwię się, dlaczego przegraliśmy pierwszy mecz, a nie przegraliśmy drugiego… W każdym razie kończymy udział w mistrzostwach na tym samym miejscu w grupie, co zazwyczaj, czyli ostatnim, z dorobkiem jednego punktu. To mniej niż Szkocja, Finlandia czy Węgry.
|



Komentarze