iledzisiaj.pl

Wczoraj po godz. 22 w Wohyniu policjanci zatrzymali do kontroli drogowej kierującego samochodem marki Renault.

Powodem kontroli był sposób jazdy kierowcy. Po przeprowadzonym badaniu trzeźwości okazało się, że 35-letni mieszkaniec gminy Wohyń prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Badanie wykazało 2,3 promila alkoholu w jego organizmie. Mężczyzna wręczył policjantom 300 zł, licząc na "pozytywne załatwienie sprawy". Policjanci zatrzymali go jednak do wyjaśnienia w policyjnym areszcie. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności do 10 lat.

źródło: Policja Radzyń Podlaski

Do śmiertelnego wypadku doszło dzisiaj około godz. 10.25 na skrzyżowaniu ulicy Kleberga z drogą krajową nr 19.

Z ustaleń policji wynika, że kierujący motorowerem 73-letni mieszkaniec gminy Borki, wyjeżdżając z ulicy Kleberga najprawdopodobniej nie ustąpił pierwszeństwa i zderzył się z samochodem ciężarowym jadącym od strony Międzyrzeca Podlaskiego. Motorowerzystę przewieziono do radzyńskiego szpitala, gdzie zmarł podczas reanimacji. 32-letni kierowca TIR-a był trzeźwy.

Ponad 2700 litrów oleju napędowego i 850 paczek papierosów bez polskich znaków skarbowych akcyzy zatrzymali wczoraj radzyńscy policjanci z Zespołu Patrolowo Interwencyjnego. Właścicielem kontrabandy był 23 letni mieszkaniec gminy Adamów.

- Ale o co chodzi...? - zapytał policjantów 49-letni mieszkaniec gminy Ulan Majorat, który mając 2 promile alkoholu w organizmie, zasnął za kierownicą prowadzonego przez siebie ciągnika rolniczego.

Wczoraj przed południem oficer dyżurny radzyńskiej komendy otrzymał informację, że w ogrodzenie jednej z posesji wjechał ciągnik rolniczy. Policjanci, którzy się tam udali, znaleźli na miejscu uruchomiony traktor z przyczepą wypełnioną obornikiem. Za jego kierownicą spał spokojnie mężczyzna. Policjanci wyłączyli silnik, obudzili kierowcę i pomogli mu wyjść z pojazdu. Traktorzysta noc spędził w policyjnym areszcie. Grozi mu kara pozbawienia wolności do 2 lat oraz utrata prawa jazdy.

źródło: KPP Radzyń Podlaski

Dzisiaj około godziny 15.45 na drodze K-19 w miejscowości Kolonia Tchórzew doszło do zderzenia Volkswagena z ciężarowym Volvo.

Ze wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący Passatem 65-letni mieszkaniec Białej Podlaskiej z nieustalonych przyczyn zjechał na przeciwległy pas ruchu i zderzył się z ciężarówką. W wyniku zderzenia Volvo przewróciło się na bok w wyniku czego krajowa 19-tka została zablokowana w obu kierunkach oraz zostały wyznaczone objazdy. Kierowca Passata został przewieziony z obrażeniami do szpitala, kierowca Volvo, 30-letni mieszkaniec gminy Kąkolewnica doznał tylko powierzchownych obrażeń. Obaj kierowcy byli trzeźwi.

Dzisiaj około godziny 14.00 na trasie K-19 w Żakowoli Radzyńskiej doszło do groźnie wyglądającego wypadku.

Z wstępnych ustaleń policji wynika, że kierujący skodą, chcąc włączyć się do ruchu, nie zachował szczególnej ostrożności. Nadjeżdżający od strony Kąkolewnicy ciężarowy DAF uderzył w bok wyjeżdżającej nagle z pobocza Fabii. Uderzenie było tak silne, że osobówka znalazła się w rowie po drugiej stronie ulicy. Dwie osoby podróżujące skodą zostały odwiezione do radzyńskiego szpitala.

Ruch na trasie został zablokowany na ponad godzinę i był kierowany objazdami.

Wczoraj (26.03) policja zatrzymała 44 - letniego mieszkańca gminy Ulan Majorat za kłusownictwo.

Jak informuje nas rzecznik radzyńskiej policji - Dariusz Łukasiak, do zdarzenia doszło w sobotę na terenie lasu w miejscowości Zarzec Ulański. Zgłoszenia dokonał myśliwy z koła łowieckiego „Leśnia", że na terenie lasu znalazł nieżywą sarnę.

W poniedziałek (21.03) radzyńska policja zatrzymała dwóch mężczyzn podejrzewanych o kłusownictwo.

Do zdarzenia doszło w poniedziałkowe popołudnie na terenie lasu w Bełczącu. Oficer dyżurny radzyńskiej policji otrzymał zgłoszenie od anonimowego rozmówcy, że w lesie we wnyki złapał się dzik. Natychmiast na miejsce przybyły również służby leśne. W trakcie przeszukiwania lasu ujawniono jeszcze inne zastawione pułapki na zwierzynę leśną. W odległości około 500 metrów od miejsca zdarzenia policja zatrzymała dwóch mężczyzn, którzy nie potrafili podać powodu dla którego spacerują po lesie. Mężczyźni w wieku 32 i 35 lat z gminy Czemierniki zostali zatrzymani w policyjnym areszcie. Policjanci ustalają czy zastawione sidła w lesie były ich własnością. Za kłusownictwo grozi im kara do 5 lat pozbawienia wolności.

źródło: KPP Radzyń Podlaski

We wtorek (15.03) około godziny 13.25 policja dostała informację o oszustwie przy zakupie krowy.

Jak się okazało, 46-letni mężczyzna został oszukany przez mieszkańca gminy Radzyń Podlaski. Cała historia rozpoczęła się niewinnie od ogłoszenia w lokalnej gazecie. Poszkodowany nawiązał kontakt z gospodarzem. Sprzedający okazał paszporty zwierzęcia oraz dokumenty świadczące o tym, że krowa jest zacielona od 6-u miesięcy. Mężczyźni dobili targu na kwotę 2120zł. Po kilku dniach nabywca nabrał wątpliwości co do stanu krowy, wezwał weterynarza, który stwierdził, że krowa nie jest zacielona. Kupujący z tą informacją udał się do sprzedającego i oświadczył, że został oszukany i chce zwrotu pieniędzy. Na te zarzuty gospodarz krótko odpowiedział: "co ty za dwa tysiące chciałeś zacieloną krowę kupić"? - i odesłał kupującego z przysłowiowym kwitkiem. Poszkodowany złożył zawiadomienie o oszustwie na Policji. Za taki czyn grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności.

źródło: KPP Radzyń Podlaski