iledzisiaj.pl

Zwarcie instalacji elektrycznej było naprawdopodobniej przyczyną pożaru budynku w Niewęgłoszu.

Z ogniem, który zauważono tuż po 17, walczyło 7 zastępów straży pożarnej. Z pomocą przyszli także sąsiedzi właścicieli. Dogaszanie trwało do późnych godzin nocnych, ponieważ paliło się siano zgromadzone pod dachem. Dodatkowym utrudnieniem była także powierzchnia budynku, który składa się z wielu połączonych ze sobą części.

Dzisiaj (23.11) około godziny 15.20 na ulicy Warszawskiej, niedaleko Urzędu Miasta, doszło do wypadku.

Jak wstępnie ustaliła policja, do potrącenia pieszej doszło w okolicach przejścia. Kobieta wpadła wprost pod nadjeżdżający od strony stadionu samochód osobowy marki Opel Corsa.

Poszkodowana z obrażeniami ciała została przewieziona do radzyńskiego szpitala.

Policja ustala dokładne okoliczności i winnego całego zajścia.

Na utrudnienia natraficie dzisiaj w Jurkach, gdzie około 11.30 doszło do dachowania osobowego renaulta.

Na łuku drogi krajowej nr 19, kierująca renaultem clio zjechała na pobocze i ścięła pachołek. Kobiecie udało się na chwilę powrócić na jezdnię, ale już kilkadziesiąt metrów dalej, auto ponownie zjechało na pobocze i tym razem wylądowało już w rowie. Oprócz kierującej w samochodzie podróżowało także dziecko. Na szczęście obojgu nic się nie stało. 

Przyczyny zdarzenia wyjaśnia na miejscu radzyńska policja.

32-latek z Radzynia uciekał przed policją. Był pijany.

Do zdarzenia doszło w niedzielną noc w Suchowoli. Tuż przed 3 nad ranem policjanci, zauważyli wyjeżdżającego z terenu dyskoteki forda. Ich zainteresowanie  wzbudził tor jazdy pojazdu. Postanowili zatrzymać kierowcę samochodu do kontroli. Ten jednak nie zwracał uwagi na dawane przez mundurowych sygnały i zamiast się zatrzymać, zaczął uciekać. Policjanci ruszyli w pościg. Po kilku kilometrach jazdy, uciekinier porzucił samochód i chciał czmychnąć policjantom na piechotę. Jednak jego plan się nie powiódł i już po chwili został zatrzymany.

Do groźnego wypadku doszło dzisiaj około godz. 11 na radzyńskiej obwodnicy.

Z wstępnych ustaleń wynika, że jadący od Radzynia kierowca samochodu Daewoo Nexia nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i na skrzyżowaniu ulicy Brzostówieckiej z miejską obwodnicą (K19) wjechał wprost przed nadjeżdżające od strony Lubina auto marki Renault Laguna.

W zdarzeniu została poszkodowana kierująca laguną oraz kierowca nexii.

Ruch na krajowej dzięwiętnastce jest utrudniony. Odbywa się jednym pasem. Jest kierowany wahadłowo przez policję.

Dzisiaj rano przy GFN-ie zderzyły się dwa samochody osobowe.

Tuż przed 7 w skręcającego na parking radzyńskiej fabryki narzędzi matiza, uderzył jadący za nim Renault Megane. Do zderzenia doszło w trakcie wyprzedzania koreańskiego malucha przez renaulta. Jak informuje radzyńska policja, kierujący renaultem nie zastosował się do obowiązującego na ul. Międzyrzeckiej zakazu wyprzedzania.

Do szpitala został przewieziony kierujący matizem.

To prawdopodobnie już ostatnia zima, kiedy to kierowcy mogą na własne ryzyko jeździć samochodami bez zmienionych opon na zimowe.

Obowiązek zmiany opon obowiązuje już w Finlandii, Szwecji, Estonii, Austrii, Niemczech, na Łotwie oraz Litwie. Przynajmniej dwie opony zimowe muszą mieć mieszkańcy Słowenii i Słowacji, a w Czechach na „zimówkach" trzeba jeździć po wyznaczonych trasach. Nie wszedł on jeszcze w Polsce, Wielkiej Brytanii, Francji, Holandii, Macedonii, Bułgarii, Rumunii i na Węgrzech.

W poniedziałek (05.11) około godziny 14.00 oficer dyżurny radzyńskiej policji otrzymał informację, z której wynikało, że w miejscowości Czemierniki na ulicy Kockiej nietrzeźwy kierujący uszkodził samochodem ogrodzenie znajdującej się przy drodze posesji.

Jak wyjaśnia Barbara Salczyńska, rzecznik radzyńskiej policji, przybyli na miejsce policjanci zobaczyli, że 18-letni kierowca samochodu osobowego marki VW, pozostawiając uszkodzony pojazd, próbuje oddalić się z miejsca zdarzenia. Młody mężczyzna - mieszkaniec gminy Czemierniki, wsiadł do zaparkowanego tuż obok audi, którym kierował 44-letni ojciec chłopaka.

W niedzielę (04.11) zarzut kradzieży z włamaniem usłyszał 18-letni mieszkaniec Warszawy, który w sobotni poranek, w miejscowości Kąkolewnica, włamał się do znajdującego się na terenie stacji paliw automatu do gier.

- Młody mężczyzna początkowo próbował uzyskać pieniądze grając na automatach, jednak kiedy szczęście mu nie dopisywało, postanowił odzyskać przegraną gotówkę, włamując się do jednego z automatów i kradnąc kasetkę z pieniędzmi. Oddalając się już na pewną odległość od miejsca zdarzenia, 18-latek zaczął otwierać swoją zdobycz, uderzając metalowym pojemnikiem o ulicę. Sytuację zauważyli świadkowie, zatrzymali sprawcę i wezwali policję - poinformowała Barbara Salczyńska, rzecznik radzyńskiej policji.