Komentarze
- Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
Pociągi ułożone pod pociągi IC, tymi pewnie jeździ najwięcej ludzi. Jest jeszcze Polregio o 5:26 jad...
- Radzio - Skusił się na ledową lampę błyskową. Wpadł, bo nag...
i znowu kropeczki zaraz sprawdzę jakich to słów nie można pisać: kocham radzyn (...)
- pioter - Skusił się na ledową lampę błyskową. Wpadł, bo nag...
nie wiem czy przedmówcy chodziło o stronę (...) to trzeba wpisać w miejsce trzech kropek.
- pioter - Skusił się na ledową lampę błyskową. Wpadł, bo nag...
https://(...).pl/112-powiat/90 72-skusil-sie-na-ledowa-lampe- blyskowa-wpadl-bo-nagral-sie-n a-monit...
- pioter - Skusił się na ledową lampę błyskową. Wpadł, bo nag...
przez ogólnopolskie i regionalne portale przeleciał ten news 15 grudnia. nawet na stornie kochającyc...
- Paolo Borsellino
Golonka z Naczelnym |
Zbigniew Smółko | |||
wtorek, 25 stycznia 2011 20:35 | |||
Najpierw zaproś kumpli na sobotę. Najlepiej trzech, bo świnia ma cztery nogi. Mecz do oglądania wybierz starannie. Umówiłem się z kolegą, bo kolega jest od tego, że wypada czasem spotkać się z nim… - nucisz za Waglewskim, bo już wiesz, że to będzie dobry wieczór, więc kuchnia też musi być dobrze dobrana. Dla facetów po prostu. 1. Golonki kup już w piątek. Bardziej duże niż średnie, chyba, że ci się do bagażnika Forda Ka nie zmieszczą, ale to wtedy i tak przepis nie dla ciebie. 2. Potrzebne będą: ziarna jałowca, pieprz ziołowy, sól, czosnek, cebula i piwo. Może nawet kilka. 3. Jałowiec rozciśnij bokiem noża, czosnek posiekaj, natrzyj mięso, posól, popieprz i wstaw na noc do lodówki. A co najmniej na 4 godziny. 4. Rano cebulę posiekaj dość drobno i przesmaż na smalcu. Przełóż do garnka 5. Golonki wyjmij z lodówki i na mocnym ogniu zezłoć z każdej strony. Po czym przełóż do garnka. Najlepiej, żeby ułożone były dość gęsto. 6. Całość zalej piwem tak, żeby ledwie przykryło. Dorzuć troszkę liścia laurowego i dwa ziarnka ziela angielskiego. 7. Co zrobić z resztą browaru? No nie wiem… 8. Dusić to trzeba na maleńkim ogniu, aż piwo wyparuje. To może trwać ze trzy godziny, ale musisz być czujny jak pies podwójny. 9. Powyższe znaczy, że siadasz w fotelu, ustawiasz sobie mecz albo wiadomości i pomysły żony typu „wytrzep chodniki” gasisz tekstem „Nie widzisz, kobieto, że gotuję?” 10. Małoletniemu powierzasz odpowiedzialną misję obrania ziemniaków. Niech nabiera odruchów… 11. Uwaga, będzie najtrudniejsze. Wyłączyć golonki trzeba dokładnie w momencie, kiedy piwo wyparowało, na dnie została pyszna, kleista galaretka z cebuli, natomiast nic się jeszcze nie spaliło. 12. Żonę i progeniturę wysyłamy gdzieś. Poświęć temu problemowi sporo uwagi: naprawdę ważne, żeby i oni bawili się dobrze. 13. Proponuję użyć talerzy całkiem sporych, bo ganianie golonki po podłodze dobrze wypada potem w opowieściach, ale wolałbym jednak w tym punkcie działać standardowo. 14. Sosem polewamy kartofle. Podajemy z (ustawa z dnia 26 października 1982 r. o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Tekst jednolity: Dz. U. 2002 r. Nr 147 poz. 1231, art. 131), ważne, żeby była dobrze schłodzona. 15. Dobrze mieć kolegów. 16. Kiedy żona i dzieci wrócą, doceniamy, że nie przeszkadzali. Nie ma się co oszukiwać – posprząta się rano. Ten przepis wykonywać mogą oczywiście też Panie. Ile kryzysów małżeńskich może zażegnać podana w czas golonka, ile nie tylko kwiaciarka ale i jubiler mogli by zarobić… Tak naprawdę to jest to jeden z tych przepisów, które proboszcz mógłby w niedzielę z ambony podawać, celem utwierdzania trwałości małżeństw. Nigdy nigdzie nie polazłem, kiedy w domu było takie cudo…
|
Komentarze