Komentarze
- Dlaczego z ulicy Wyszyńskiego wykonawca „zrywał as...
I tak jest codziennie. Ruletka albo totolotek. Nigdy nie wiadomo, która ulica, na którym odcinku i w...
- rogazzzo - Dlaczego z ulicy Wyszyńskiego wykonawca „zrywał as...
Przejeżdżając dzisiaj ulicam Radzynia zobaczyłem wściekłość kierowców. Ulica Warszawska nieprzejezdn...
- task55 - Wieczór z kulturą żydowską
pomagają w pokojowych kontaktach z narodem palestyńskim. Jak widać, niektórym to nie przeszkadza.
- zimny - Co to znaczy zniszczyć drzewo?
Poprzednicy pozostawili swoich na czatach.
- eSPe - Co to znaczy zniszczyć drzewo?
Związki zawodowe w Urzędzie Miasta, co Wy tam szanowni gospodarze robicie że pracownicy muszą związk...
- LomoZ
Trzy lata za nami... |
Mariusz Szczygieł | |||
poniedziałek, 28 marca 2011 19:24 | |||
Moi drodzy... to już trzy lata jak jesteśmy razem. Dokładnie 6 marca 2008 roku w polskim Internecie zaistniała domena iledzisiaj.pl. Szok, naprawdę... Kiedy cofnę się myślami do tamtego popołudnia, do tej decyzji, która na zawsze zmieniła moje życie... Szok. Trzy lata temu nie sądziłem nawet, że potrafię napisać samodzielnie tekst, nie wiedziałem prawie nic o Internecie, nie znałem tak naprawdę naszego Radzynia. Przez ten czas poznaliśmy się już trochę, zrobiliśmy razem wiele i razem wiele widzieliśmy. Strona rozrosła się znacznie i dziś pracują przy niej dziesiątki osób. Nie mogę powiedzieć już, że iledzisiaj.pl to moja strona- ja jestem jedynie jej twórcą, a strona należy do wszystkich, którzy odważyli się napisać tutaj jakiś tekst i podpisać go swoim nazwiskiem. Przede wszystkim należy jednak do Was- Czytelników. To Wy codziennie poświęcacie swój czas, by spotkać się z nami i przeczytać, co nowego napisaliśmy. Myślę, że najlepsze jeszcze przed nami, bo tkwi w Was wielka siła, a to Wy właśnie jesteście najważniejsi na iledzisiaj.pl- mieszkańcy Radzynia. Dziękuję Wam, że zaufaliście nam i jesteście od trzech lat z nami. Jeśli jesteście ciekawi skąd wzięło się iledzisiaj.pl i dlaczego właśnie taka nazwa, odsyłam do tego artykułu.
|
Komentarze