Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama
Komentarze
- Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
znoszą ofiary dziękczynne
- zimny - Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
mam rozumiec że mieszkańcy radzynia w związku z projektem uruchomienia komunikacj podmiejskiej do pk...
- winiek8 - Za nami Radzyński Jarmark Bożonarodzeniowy połączo...
Świąteczny to czas ... Wigilii to czas ... Tyle było przygotowań do Świąt Bożego Narodzenia Były rek...
- Mar Pol - Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
Pierwszy autobus to jeździł od stacji przez Białkę, miasto do Zabiela/mleczarni (część kursów kończy...
- keiichi - Od 2 stycznia pojedziemy PKS-em na pociąg!
za złego PRL było dwa autobusy podmiejskie , pierwszy mniej więcej co godzinę jeździł od stacji PKP ...
- komentator
Kabaret "Koń Polski" w Radzyniu Podlaskim - galeria zdjęć |
Mariusz Szczygieł | |||
sobota, 09 października 2010 09:05 | |||
Kabaret "Koń Polski" w Radzyniu Podlaskim- 08.10.2010r. Organizator imprezy: Dariusz Wierzchowski (Alfa Bank Spółdzielczy Radzyń Podlaski) {morfeo 497} {morfeo 498} {morfeo 499}
|
Komentarze
Czy to znaczy, że wyborcy powinni się teraz pozamykać w domach i nie uczestniczyć w życiu społecznym? Nie chodzić na zakupy, z dzieckiem do kina, a nawet tak wielki zaszczyt jakim jest zobaczenie "Konia Polskiego" ominie ich bo ludzka mentalność nakazuje im prowadzenie jaskiniowego trybu życia.Godne pożałowania.Wstydziłbym się na pani miejscu.Ale zapraszam do dalszej konwersacji na temat "Co wolno wojewodzie to nie tobie smrodzie."
Do anonima:
Mickiewicz w "Odzie do młodości" wcale nie miał na myśli by wywalić trupy z szafy, raczej chodziło o to, aby najmłodsze pokolenie działało wspólnie i korzystało z młodości jak tylko się da. Za kilka lat Ci przejdzie. Skończ szkołę, pogadamy. Obyś za bardzo nie wycierpiał katując romantyzm bo popełnisz samobójstwo. Skoroś młody to baw się, wyjdź na piwo z kolegami, a nie rwij się do biurowej pracy, jeszcze Ci się odechce...
Absurd może nieco mniejszy, bo ten Koń Polski to taki właśnie żeby porechotać, więc kto wie...