Komentarze
- Dlaczego z ulicy Wyszyńskiego wykonawca „zrywał as...
I tak jest codziennie. Ruletka albo totolotek. Nigdy nie wiadomo, która ulica, na którym odcinku i w...
- rogazzzo - Dlaczego z ulicy Wyszyńskiego wykonawca „zrywał as...
Przejeżdżając dzisiaj ulicam Radzynia zobaczyłem wściekłość kierowców. Ulica Warszawska nieprzejezdn...
- task55 - Wieczór z kulturą żydowską
pomagają w pokojowych kontaktach z narodem palestyńskim. Jak widać, niektórym to nie przeszkadza.
- zimny - Co to znaczy zniszczyć drzewo?
Poprzednicy pozostawili swoich na czatach.
- eSPe - Co to znaczy zniszczyć drzewo?
Związki zawodowe w Urzędzie Miasta, co Wy tam szanowni gospodarze robicie że pracownicy muszą związk...
- LomoZ
Magia papieru |
Mariusz Szczygieł | |||
piątek, 20 maja 2011 00:37 | |||
Wszystkie znaki na niebie i badania prowadzone przez poważne instytucje oraz statystyki sprzedaży wskazują na to, że papierowe gazety powoli przechodzą do lamusa. W zasadzie powinienem się cieszyć z tego, że Internet staje się podstawowym źródłem informacji, ale... jednak mnie to niepokoi. Może pomyślicie, że tym tekstem strzelam sobie właśnie w kolano, ale nie boję się tego napisać - KUPUJCIE GAZETY! Jest jakaś magia w papierze, w szeleście przewracanej kartki i zapachu farby drukarskiej. Ten rytuał trzymanej w rękach gazety z dużym logo na pierwszej stronie, której nie trzeba przewijać, by je zobaczyć. Może i nie jest interaktywna, nie wyświetla filmów i nie gada z ekranu. Pozwoli się za to zabrać do łóżka, albo do "świątyni dumania"- jak kto woli. Schowa się w torebce, gdy pada deszcz, albo podnieci ogień w radosnym ognisku. Okryje głowę podczas malowania sufitu, poleci z wiatrem złożona w samolot- ileż to ma funkcji i ileż siły... Ot zwykła gazeta, a jaka moc w niej drzemie? Jest też jakaś pewność w tym co czytamy w gazetach- tak to odbieram. Jedna informacja, a nie tysiące o tym samym w Sieci. Nazwisko pod tekstem, a nie nick, czy pseudo. To pewność, że ktoś pomyślał, zanim napisał. Pewność, że ktoś sprawdził, zanim pozwolił wydrukować. Odpowiedzialność za słowa, której jednak w Internecie brakuje... Kiedyś zapytano mnie, czy Internet zabije drukowaną prasę. Odpowiedziałem wtedy, że nie. Dziś myślę podobnie. Kupujcie gazety.
|
Komentarze