Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama
Komentarze
- W Zabielu dzieją się cuda
a kto tą komunikacją jeździł? Busik tylko powietrze woził.
- pioter - W Zabielu dzieją się cuda
A czy komunikacja miejska/podmiejska już funkcjonuje, bo z tego co mówiono po wyborach samorządowych...
- malina1986 - W Zabielu dzieją się cuda
O którego Burmistrza Ci chodzi? Bo ten do którego te słowa pasują to już nie urzęduje...
- radzyniak13 - O śmiechach, o listach i faktach
Wie ktoś jakie były wpływy ze sprzedaży surowców? Szkła, złomu, amelinium, kompostu, PET, folii rok ...
- pioter - O śmiechach, o listach i faktach
Czy radni przed decyzją o nowej cenie za wywóz odpadów, przeprowadzili rozeznanie, ile na nas zarabi...
- eSPe
Kartofel przedwyborczy |
Mariusz Szczygieł | |||
piątek, 08 października 2010 11:18 | |||
Już niedługo wybory... Wiecie, mam dziwne uczucie, że będą bardzo zacięte w naszym miasteczku. Za chwilę Radzyń zrobi się bardzo kolorowy, ze słupów będą się do nas uśmiechać i ci znani, i ci mniej znani. Będą nas odwiedzać w domach, rozmawiać, przekonywać, a potem czekać na naszą decyzję. Z wybraniem burmistrza raczej problemów nie będzie- dwa (może trzy nazwiska) i wybór prosty, ale z radnymi... Ufff... Miasto, powiat... już wyobrażam sobie te płachty papieru. I znowu będzie- tego lubię, tego nie lubię... ten się do mnie uśmiecha, ten dzień dobry nie mówi... obiecał chodnik i proszę- jest, stanął w naszej obronie- dam mu swój głos. Tego, tego i tego w ogóle nie znam! Kto to? Mamy jeszcze ponad miesiąc na to, by poznać naszych kandydatów na rajców, by dobrze się im przyjrzeć, przemyśleć swoją decyzję i tak zagłosować, by później nie żałować... Wiecie, przypomina mi to wszystko trochę paczkę chipsów. Jeść się chce, do domu daleko, trzeba więc coś schrupać. Wystarczy wejść do sklepu i wybrać coś dla siebie. No i tutaj zaczyna się problem, bo albo wiemy już co chcemy zjeść, albo będziemy się zastanawiać. Koperkowe, paprykowe, z solą... Jedne bardziej pikantne, inne delikatne. Opakowania wabią oko kolorem, slogany reklamowe opowiadają całe historie, rozbudzając naszą wyobraźnię. Jedne potrafią zmienić nudne nauczycielki w ponętne tancerki- tylko chrupać... Inne przenoszą nas na tradycyjną, polską wieś, gdzie uradowana (!) rodzina po całodziennych wykopkach wita swojego gościa paczką wiejskich ziemniaczków. Tradycyjny, polski, wiejski obiadek... smak zwykłej i prostej wsi. No dobra. Wszystko jedno, które wybierzemy, to i tak w końcu te same kartofle przecież. Wystarczy odwrócić opakowanie i przeczytać skład. Zawsze znajdziemy tu ziemniaki. A różnice? Ot substancje wzmacniające smak i zapach, preparaty aromatyzujące, konserwanty i inne dodatki. Zawsze dostajemy więc to samo i tak naprawdę wybór mamy niewielki... Czy cieszyć się z tego, czy nie? Nie wiem... Na pewno jednak trzeba coś wybrać. Smacznego :)
|
Komentarze