Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Umowa na remont Warszawskiej podpisana
Odczepcie się od PUK i Prezesa, to prawie święty człowiek. Ma w oknie w gabinecie przy Lubelskiej 5 ...
- Teka - Umowa na remont Warszawskiej podpisana
no to sobie porównamy prywatą firmę i PUK
- Marigo - Nowe warsztaty przy ZSP oficjalnie otwarte
artykuł o warsztatach,a raptem 10 zdjęć z pośród 130 w temacie,pokazujących przybytek.
- Marigo - Nowe warsztaty przy ZSP oficjalnie otwarte
Ogrzewanie warsztatów i innych odbiorców wzrośnie o 25 % jak poinformował radzyński PEC. Spadek cen ...
- swalencik - Koniec remontu Pałacu Potockich
Nie może zabraknąć darmowej kawy w każdą niedzielę po sumie.
- for_sale
Jak szybko stracić tysiąc złotych? |
Michał Maliszewski | |||
piątek, 09 sierpnia 2019 06:00 | |||
Działanie oszustów jest bardzo proste. Złodziej włamuje się na cudze konto na Facebooku i wybiera z listy kontaktów osobę, z którą użytkownik najczęściej pisał. Wysyła do niej wiadomość, że potrzebuje pożyczki, dokładnie tysiąca złotych, które odda na drugi dzień, nawet z nawiązką. Najczęściej prosi o przelew na konto lub podanie kodu BLIK. Gdy uda mu się pobrać pieniądze od kilku osób, wylogowuje się z ukradzionego konta. Na początku zbagatelizowałem sprawę, ponieważ stwierdziłem, że dotyczy to tylko jednostek, które korzystają z podejrzanych stron lub przyznają dostęp do Facebooka niezaufanym aplikacjom, dopóki nie napisała do mnie moja koleżanka z klasy Szkoły Podstawowej właśnie w sprawie rzekomej pożyczki. Ona również padła ofiarą kradzieży konta, a takich osób jest znacznie więcej. Znajomy, który zapoznał mnie z tematem powiedział, że jego trzy koleżanki oraz żona przelały pieniądze, by pomóc osobie, która do nich napisała. Oczywiście środki nie trafiły na właściwe konto. Jeśli kiedyś otrzymacie podobną wiadomość i stwierdzicie, że jest autentyczna to po prostu zaproponujcie spotkanie, podczas którego przekażecie pieniądze lub przynajmniej zadzwońcie do tej osoby. Warto również sprawdzać jakie aplikacje instalujemy i do czego dajemy im dostęp. Czasem strony internetowe, na które wchodzimy wymagają dostępu do Messengera lub Facebooka – miejmy zawsze czujność jakie uprawnienia im przyznajemy. Przekażcie tę informację dalej i nie dajcie się oszukać!
|
Komentarze