![](/images/stories/biznes/kafelki/kafelki.png)
Komentarze
- Rusza wakacyjny proces diagnozy stanu miasta w Rad...
Jest problem – słowa podpisane przez Panią Annę. Spotykajmy się ale w formule - ja Burmistrz miasta ...
- Mar Pol - Rusza wakacyjny proces diagnozy stanu miasta w Rad...
Link do ankiety: https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSfJhSw7lAmUcJhbFX9IlfbvWaCjcdtfqr9cCAwoREw...
- sportek - Rusza wakacyjny proces diagnozy stanu miasta w Rad...
Potrzeba zastąpienia konkretami rozważań Dyzia Marzyciela.
- zimny - Rusza wakacyjny proces diagnozy stanu miasta w Rad...
Ależ oczywiście
- Admin iledzisiaj.pl - Rusza wakacyjny proces diagnozy stanu miasta w Rad...
Czy będzie możliwość wypełnienia ankiety również przez internet?
- sportek
CH(L)IP |
Michał Maliszewski | |||
sobota, 25 sierpnia 2018 07:00 | |||
Trafiłem na ten magazyn będąc w Giżycku. W dużym namiocie, w którym sprzedawali różnego rodzaju wydawnictwa leżał ten numer, wielokrotnie przeceniany, a ostatecznie sprzedawany za złotówkę. Nie odkryję nic nowego pisząc, że gazety powoli przechodzą do lamusa, jednak tego typu papierowe wydawnictwa zamykają pewną historię mojego pokolenia, urodzonych na przełomie lat 90-tych. W czasach, gdy Internet rzęził jak niewyregulowana WSK-a gazety te dawały nam dużą wiedzę w dziedzinie nowinek technologicznych, informacji o najnowszych systemach operacyjnych, ciekawych programach czy grach wartych przejścia. Jednak najważniejszym, dołączonym do kolorowego papieru reliktem była… płyta! Na niej gry, programy i mnóstwo wersji demonstracyjnych. Nie mogliśmy sobie pozwolić na ściągnięcie takich aplikacji z Internetu, ponieważ pobieranie plików przez modem 56K (i przy tym słuchanie pisków, jęków, brzdęków przed połączeniem z siecią) trwało wieczność. Wybawieniem był Komputer Świat, Chip lub CD Action. Wracając z zakupioną gazetą niosło się ją jak monstrancję, by wszyscy koledzy z podwórka widzieli i zazdrościli. Jeden dzień wyjęty z podwórkowego życia... Te czasy minęły i zdecydowanie nie wrócą. Obszerne recenzje sprzętu zazwyczaj ogląda się na Youtubie, a specyfikacje sprzętowe znajdują się na stronach internetowych tych wydawnictw. Gry czy programy? One pobierają się szybciej niż planowana droga do kiosku. Na łamach ostatniego numeru magazynu żegnają się z czytelnikami redaktorzy, a z redakcją Chipa firmy, które z nią współpracowały. Tak kończy się era gazet komputerowych.
|