iledzisiaj.pl

Dzisiaj rano o godzinie 06:19 do straży pożarnej w Radzyniu Podlaskim wpłynęło zgłoszenie o pożarze domu mieszkalnego w Żakowoli Starej.

Na miejsce natychmiast zadysponowano 2 zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Radzyniu Podlaskim, 2 zastępy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kąkolewnicy oraz jeden zastęp OSP Żakowola Stara.

Obecnie trwają działania zmierzające do opanowania pożaru i ustalenia przyczyn jego powstania.

W sylwestrową noc, na terenie stacji paliw w Kąkolewnicy agresywny mężczyzna zniszczył samochód marki Audi A4, używając metalowej rurki.

Uszkodzenia obejmowały karoserię oraz szyby, a straty wyceniono na 5 tysięcy złotych. Powiadomieni o zajściu policjanci zatrzymali sprawcę, którym okazał się 25-letni mieszkaniec gminy Kąkolewnica. Mężczyzna przyznał się do winy i tłumaczył, że pokłócił się z dziewczyną i chciał wyładować swoją złość na samochodzie. Twierdził też, że wypił dużo alkoholu i nic nie pamięta. Obecnie grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności za zniszczenie mienia.

Zarzut kradzieży usłyszała 37-latka z gminy Wohyń. Kobieta ukradła 9 000 złotych, należące do jej sąsiada. Policjanci odzyskali część skradzionej gotówki. Teraz za swoje postępowanie „amatorka cudzego mienia” odpowie przed sądem.

Do kradzieży doszło w miniony piątek w jednej z miejscowości w gminie Wohyń. 37-latka wykorzystując nieobecność swojego sąsiada i pozostawiony bez nadzoru dom, dokonała kradzieży pieniędzy. Jej łupem padło 9 000 złotych.

W minionym tygodniu radzyńscy policjanci otrzymali zgłoszenie, że pod koniec listopada z jednego z kościołów w Radzyniu Podlaskim nieznany sprawca ukradł skarbonę z pieniędzmi.

Ustalaniem okoliczności przestępstwa zajęli się radzyńscy kryminalni. Okazało się, że złodziej ukradł kasetkę z datkami razem z drewnianym stolikiem, do którego była przytwierdzona. Straty zostały oszacowane na kwotę niemal 1400 złotych.

27-latka kierująca Audi A4 straciła panowanie nad pojazdem, zjechała do przydrożnego rowu i uderzyła w betonowe ogrodzenie.

Do zdarzenia doszło w nocy kilka minut przed godziną 1:00 w Radzyniu Podlaskim na ulicy Wisznickiej. Kierująca Audi A4, 27-letnia mieszkanka Radzynia Podlaskiego straciła panowanie nad pojazdem. Auto zjechało do przydrożnego rowu, a następnie uderzyło w betonowe ogrodzenie posesji. W wyniku zdarzenia obrażeń ciała doznała kierująca oraz pasażerka auta, które przewiezione zostały do szpitala.

Ponad 150 zarzutów usłyszało 14 podejrzanych w sprawie prowadzonej przez policjantów Komendy Stołecznej Policji i funkcjonariuszy CBŚP.

Działający w zorganizowanej grupie przestępczej mężczyźni trudnili się kradzieżami pojazdów zarówno w Polsce, jak i innych krajach Unii Europejskiej, a następnie paserstwem pochodzących z nich części.

Kradzieżami samochodów, a potem paserstwem ich części zajmowali się od 2017 roku. Wybierali pojazdy głównie marek japońskich i koreańskich.

Wczoraj policjanci z radzyńskiej drogówki patrolując miejscowość Bełcząc zauważyli dwa samochody osobowe podczas holowania.

Styl jazdy kierujących wzbudził podejrzenia mundurowych. Po zatrzymaniu do kontroli drogowej okazał się, że kierownicą renault laguna siedział 26-letni mieszkaniec gminy Czemierniki. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach na jaw wyszedł fakt, że mężczyzna posiada aktualny zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi obowiązujący do lutego 2024 roku. To nie koniec przygód tego niezwykłego duetu.

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło wczoraj w miejscowości Bezwola na DK-63.

Z wstępnych ustaleń policjantów radzyńskiej drogówki pracujących na miejscu wypadku drogowego wynika, że kierujący samochodem marki Mercedes, 74-letni mieszkaniec gminy Wohyń doprowadził do zderzenia z Volkswagenem Transporterem. 74-latek kierując Mercedesem prawdopodobnie nie zastosował się do znaku B-20 „STOP” nie ustępując pierwszeństwa przejazdu. Volkswagenem kierował 26-letni mieszkaniec gminy Jabłoń.

Za kierowanie w stanie nietrzeźwości odpowie 31-letni mieszkaniec Radzynia Podlaskiego.

Podczas jazdy do sklepu na rondzie uderzył w latarnię. Miał niemal 2 promile alkoholu w organizmie. Policjantom tłumaczył na miejscu, że żona "wysłała go po mleko".

Do zdarzenia doszło wczoraj po godzinie 19 na ulicy Konstytucji 3 Maja w Radzyniu Podlaskim. Kierujący samochodem osobowym marki Ford Focus zjechał na wysepkę rozdzielająca pasy ruchu, po czym auto uderzyło w latarnię. Za kierownicą forda siedział 31-letni mieszkaniec Radzynia Podlaskiego. Mężczyzna w chwili zdarzenia podróżował sam.