iledzisiaj.pl

Wczoraj zarzuty kradzieży usłyszał 20-letni mieszkaniec Radzynia Podlaskiego.

Radzyńscy kryminalni w trakcie wykonywania czynności służbowych ujawnili, że pod koniec ubiegłego miesiąca w jednym ze sklepów narzędziowych skradziono wiertarko-wkrętarkę wartą ponad 600 złotych. Policjanci ustalili również sprawcę powyższego czynu. Okazał się nim 20-letni mieszkaniec Radzynia Podlaskiego. Mężczyzna skradziony sprzęt sprzedał w lombardzie. W trakcie wykonywanych czynności okazało się, że nie jest to jedyny czyn na koncie młodzieńca, który w lutym br. jeszcze dwukrotnie dokonał kradzieży wiertarko-wkrętarek. Za każdym razem działał w ten sam sposób. Kradł z wystawy sprzęt z podłączonym do niego jednym akumulatorem. Na wystawie pozostawiał walizkę z resztą osprzętu.

Wczoraj 27-letni mieszkaniec gminy Kąkolewnica usłyszał zarzut paserstwa.

Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę około godziny 1-ej w nocy w miejscowości Kąkolewnica. Pełniący tam służbę dzielnicowi ujawnili na terenie łąk, samochód marki Opel Movano, pochodzący z przestępstwa. Funkcjonariusze ustalili, że auto zostało skradzione z terenu Luxemburga. W trakcie kontroli opla mundurowi zauważyli śpiącą na tylnej kanapie osobę. Okazało się, że jest to 27-letni mieszkaniec gminy Kąkolewnica. Mężczyzna zupełnie nie spodziewał się wizyty mundurowych, przed zaśnięciem zdjął buty i przykrył się kołdrą.

Wczoraj (16.03) koło godziny 17.00 dyżurny radzyńskiej Komendy Powiatowej Policji otrzymał zgłoszenie z prośbą o sprawdzenie jednego z domów przy ulicy Przesmyckiego (oś. Zgoda).

Gdy policjanci pojechali pod wskazany przez zgłaszającego adres drzwi były zamknięte, a po wkroczeniu do budynku odnaleziono dwa ciała – mężczyzny i kobiety. Okazało się, że 60-latkowie nie żyją. Ciała zostały zabezpieczone do sekcji zwłok.

Na miejscu pracowali policjanci wraz z komendantem policji pod nadzorem prokuratora. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich w zdarzeniu.

Zarzuty kradzieży usłyszeli w miniony weekend trzej mężczyźni w wieku 25-27 lat.

W trakcie wykonywanych czynności służbowych radzyńscy kryminalni ustalili, że na przełomie lutego i marca br. w miejscowości Kuraszew, doszło do popełnienia przestępstwa. Z informacji policjantów wynikało, że z terenu działki ogrodniczej sprawcy skradli: akumulatory, 20-litrową bańkę oleju napędowego, przewody rozruchowe z klemami oraz sekatory. Wartość powstałych strat została oszacowana na kwotę około 750 złotych.

Ktoś okrada domostwa mieszkańców Radzynia...

Scenariusz za każdym razem jest podobny. Ktoś, czymś otwiera zamek w drzwiach, wchodzi do mieszkania, bierze pieniądze i biżuterię. A potem wychodzi i zamyka drzwi na klucz.

Dwa tygodnie temu, w piątek, w ten sposób okradziono dwa mieszkania na "Młodzieżówce". W ubiegły piątek mieszkanie po "odwiedzinach" znalazła mieszkanka bloku przy ul. Jagiellończyka.

Czy to jedna osoba, czy kilka? Nie wiadomo... W każdym razie, "KTOŚ" działa bardzo profesjonalnie i... zostawia po sobie porządek.

Pijany 38-latek, na prostej drodze w Jurkach, zjechał do rowu i doprowadził do dachowania. Miał blisko 1,5 promila alkoholu we krwi.

Do zdarzenia doszło 9 marca br. około godz. 16.15. Samochód poruszał się od Kąkolewnicy w stronę Radzynia Podlaskiego. Zjechał na przeciwny pas i wpadając do rowu, ściął jedno drzewo, po czym zatrzymał się na drugim, i wylądował na dachu. Kiedy na miejsce, jako pierwszy na pomoc, przyjechał ochotniczy zastęp strażaków z Kąkolewnicy, kierowca, mieszkaniec gminy Ulan - Majorat, stał obok swojego zniszczonego pojazdu. Z ogólnymi potłuczeniami ciała został odwieziony do radzyńskiego szpitala.

Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości.

W środę, 4 marca około 21:50, radzyńska policja otrzymała zgłoszenie o potrąconym rowerzyście.

Do zdarzenia doszło na drodze pomiędzy Zakrzewem a Jaskami. 55-latek jadący rowerem został potrącony przez pojazd, a następnie ciągnięty około 50 metrów.

Samochód odjechał z miejsca zdarzenia, a na miejscu wypadku znaleziono tylko rowerzystę w ciężkim stanie. Obecnie poszkodowany przebywa w radzyńskim szpitalu.

Dzisiaj około godziny 11.00 na drodze K19 w miejscowości Borki koło stacji benzynowej miał miejsce wypadek z udziałem dwóch samochodów.

Kierujący Iveco jechał w stronę Lublina. W ostatniej chwili zauważył, że jadące przed nim auto zatrzymało się na jego pasie z zamiarem skrętu w lewo na stację benzynową. Próbując uniknąć zderzenia kierowca ciężarówki skręcił w prawo, by ominąć pojazd, a następnie skontrował, by nie wpaść do rowu. Niestety ten manewr skończył się kolizją z nadjeżdżającym z naprzeciwka peugeotem, jadącym w stronę Radzynia Podlaskiego.

Do zdarzenia doszło w połowie ubiegłego tygodnia w miejscowości Żelizna.

W nocy sprawcy włamali się do budynku gospodarczego, skąd skradli kosę spalinową marki STIHL oraz kosiarkę spalinową. Wartość strat została oszacowana przez pokrzywdzonego na kwotę około 1500 złotych. Amatorzy cudzego mienia nie długo cieszyli sie łupem.  

Radzyńscy kryminalni ustalili ich personalia. Okazało się, że są to dwaj 20-letni mężczyźni. Mieszkaniec gminy Komarówka Podlaska oraz mieszkaniec gminy Międzyrzec Podlaski zatrzymani zostali do wyjaśnienia. Policjanci odzyskali również całe skradzione mienie. Wczoraj mężczyźni już usłyszeli zarzuty i przyznali się do winy. Teraz o ich dalszym losie zadecyduje sąd.