Komentarze
- W niedziele po kościele. Lekcja wdzięczności i pok...
Jest powiedzenie: "człowiek wart jest nie tyle ile ma dóbr materialnych czy tyle jak jest mocny lub ...
- niepokorny - Organika – wernisaż
Gdzie ta wystawa i do kiedy ?
- niepokorny - Przemówienie Burmistrza Jakuba Jakubowskiego z oka...
więc wracaj, gdzie twoje korzenie.
- zimny - Przemówienie Burmistrza Jakuba Jakubowskiego z oka...
Naprawdę?. Ulica Między Bogiem a Prawdą. Na tej ulicy jest siedziba Proboszcza i Prokuratora można w...
- pioter - Przemówienie Burmistrza Jakuba Jakubowskiego z oka...
Bywało. Dawno temu. Obecny burmistrz nie potrzebuje pomocy w napisaniu przemówienia. Dementuję stano...
- akotyla
GIĘTKI JĘZYK MÓWCÓW |
Mariusz Szczygieł | |||
czwartek, 07 marca 2013 01:23 | |||
Znajomość sztuki retoryki jest podstawową umiejętnością w wielu zawodach (polityk, prawnik, ksiądz, nauczyciel, menadżer etc., etc.) Bez niej trudno, wyobrazić sobie sprawne zarządzanie zespołem ludzi. Zamiast anegdotki: Historycy już dawno zauważyli, że cechą łączącą wielkich wodzów i mężów stanu była umiejętność sugestywnego przemawiania. Dobrze skomponowanym przemówieniem można tchnąć entuzjazm w zrezygnowany zespół, wyjaśnić nawet najbardziej karkołomne decyzje ekonomiczne, spowodować, że pracownicy będą czuli się lepiej niż po niespodziewanej podwyżce wynagrodzeń. Retoryka jest sztuką dosyć łatwą do opanowania, jednak nie dla wszystkich dostępną. Rządzi nią kilka prostych reguł, a tajemnica sukcesu polega na ciągłych ćwiczeniach. Do przygotowywania dobrych przemówień wcale nie trzeba mieć głosu spikera, płuc jak dzwon, postury Schwarzeneggera ani twarzy Ibisza. Przykłady Janusza Korwin-Mikkego, Adama Michnika czy Jerzego Owsiaka wskazują, że nawet jąkając się, można osiągnąć znaczące sukcesy oratorskie. Zważmy, że niewielu z wielkich mówców grzeszyło posturą kulturysty czy urodą filmowego amanta, (Joseph Goebbels, Adolf Hitler) słowa przez nich wypowiadane poruszały jednak tłumy. Odpowiedź na pytanie: jak mówić, aby osiągnąć zamierzony efekt (czyli wpłynąć na zmianę postaw ludzi) musimy – jak sądzę – rozłożyć na trzy podstawowe człony komunikatu. Są nimi: cechy nadawcy, cechy odbiorcy i cechy samego komunikatu, a więc: kto mówi, jak mówi i do kogo mówi. Liczne przykłady wskazują na występowanie i w dzisiejszej publicystyce retoryki wraz z jej tropami oraz toposami. Styl retoryczny we współczesnej polszczyźnie występuje jednak rzadko, należy do archaizmów. Ociera się o patos, który nas śmieszy i razi. Jeśli do tego dojdzie nadmierna gestykulacja, to – w połączeniu z dość częstą egzaltacją mówcy – daje efekt śmieszny i żałosny zarazem. Styl retoryczny jest najbardziej zbliżony do stylu artystycznego, najbardziej ozdobny, bo zawierający wyrażenia, wyrazy i zwroty nacechowane emocjonalnie odznaczające się podniosłością. Występuje w odmianie mówionej języka (oficjalnej). Winny znaleźć w nim miejsce sformułowania pozwalające na nawiązanie kontaktu z odbiorcą – słuchaczem, ale także środki językowe typowe raczej dla stylu artystycznego, pozwalające wyrazić myśli w sposób kunsztowny. Do środków właściwych temu stylowi należą apostrofy, czyli wołacze, za pomocą których mówca zwraca się do obecnych. Pojawiają się często pytania retoryczne. Często zapominają oni, jakie są elementarne funkcje retoryki: Praca domowa: Post scriptum: Warto by było przy tej okazji pamiętać, że dobre przemówienie trzeba wcześniej przygotować, a przynajmniej przemyśleć jego treść i kompozycję. Improwizacja rzadko się sprawdza – dotyczy to wyłącznie mówców wybitnych, a takich w naszej okolicy znajduje się niewielu. Nie jest też tak, że pełniona aktualnie funkcja upoważnia do zabierania głosu w każdej sprawie i na każdy temat ani tak, że fakt jej pełnienia powoduje nadzwyczajną mądrość oratora. Nie zawsze i nie wszędzie, i nie z każdej okazji należy zabierać głos, wszak to milczenie jest złotem!
|
Komentarze
Ks. Józef Rącz - był doskonałym mówcą, ale tym, którego wspomina krytyk jest zapewne ks. Kuzawiński.