Komentarze
- W niedziele po kościele. Łajdactwo.
Kwiczą świnie rozpasane Od koryta oderwane Kiedy słucham ich narracji O gwałceniu demokracji To mnie...
- for_sale - W niedziele po kościele. Łajdactwo.
Art. 238. [Fałszywe zawiadomienie o przestępstwie] Kto zawiadamia o przestępstwie, lub o przestępstw...
- pioter - W niedziele po kościele. Łajdactwo.
Uczą się od najlepszych. Ktoś kiedyś pokazał jak się dzwoni do TVN i tak już ludziom weszło w krew.
- LomoZ - W niedziele po kościele. Łajdactwo.
Gdy patrzę na palący się znicz pamięć o najbliższych znów we mnie się budzi I pytanie do Ciebie Pani...
- Mar Pol - W niedziele po kościele. Łajdactwo.
To szczególny czas - to nie ,,łajdactwa czas'' Przechodniu - zatrzymaj się na chwilę … Zatrzymaj się...
- Mar Pol
Krok za krokiem. Krok 1 |
Mariusz Szczygieł | |||
wtorek, 08 czerwca 2021 06:00 | |||
Lubicie seriale? Kiedy sięgnę do mojej pamięci, wyławiam stamtąd Czterech pancernych, potem Niewolnicę Izaurę, oczywiście Klossa, Czterdziestolatka... No właśnie. PESEL-u nie oszukam. Odkąd zacząłem dostrzegać podobieństwa między swoim dniem powszednim, a życiem inżyniera Karwowskiego (a nie jego dzieci), poczułem, że żarty się skończyły. Zacząłem wieczorami chadzać żywszym krokiem ulicami naszego miasteczka - dla zdrowotności. A że w trakcie chodzenia widzi się różne rzeczy, to różne myśli przychodzą do głowy. I tymi przemyśleniami czasami chciałbym się z Wami podzielić. Będzie mi też łatwej utrzymać się w ryzach, bo będę Wam musiał zdać relację z wieczornego łażenia. Koniec wstępu. Zakończyło się klejenie dziur na Lubelskiej. W końcu... Bo kierowcy już strasznie narzekali na to, że zaczęte, rozgrzebane i nieskończone. No to tam już dziur nie ma. I na Wyszyńskiego też już nie ma. Czerwcowym wieczorem Radzyń pięknie pachnie. Tu kwiaty kwitną w czyimś ogrodzie, tam wysycha skoszona trawa... Polecam spacer i wdychanie świeżego powietrza. Trzeba korzystać, bo za parę miesięcy znowu zima. I dym z kominów. Euro 2020 już blisko. Pytacie, czy będzie Typer. Jak nic nie wyskoczy dziwnego, to będzie. A skoro przy sporcie jesteśmy, to dobrze, że Orlęta wygrały. Wczoraj udało się przejść 7,64 km, co przełożyło się na 10 382 kroków w godzinę i 24 minuty. Do zobaczenia na trasie dzisiaj wieczorem.
Bohater zdjęcia nie mógł wybrać lepszego słupa :). Oczywiście zdjęcie z trasy. Znacie ten słup?
|
Komentarze
A co do dziur to chyba ktoś zapomniał skończyć latanie na Lubelskiej. Czyżby zabrakło materiału ??