Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 7 lipca 2025 imieniny: Cyryl, Metody, Estera

Niszczenie bannerów, SMS-owe pogróżki. Czy to koniec spokojnej kampanii wyborczej?

Mariusz Szczygieł   
środa, 28 września 2011 08:00

Banner w Grabowcu

W ubiegłym tygodniu z prywatnej posesji jednego z mieszkańców Radzynia zniknął 10-metrowy banner reklamujący posła Jerzego Rębka. Kilka dni wcześniej zniszczono banner w Grabowcu, jeszcze wcześniej w Paszkach. Lokalni działacze PiS zaczęli otrzymywać SMS-y z pogróżkami. Czy to koniec spokojnej kampanii wyborczej?

- Tego wcześniej nie było. Podobnych wydarzeń nie odnotowywałem, ani w wyborach samorządowych, ani w wyborach parlamentarnych, a w ogóle wybory parlamentarne w roku 2007 były bardzo spokojne. Natomiast obecnie ten spokój został zachwiany. I to dosyć poważnie. W ubiegłym tygodniu, z czwartku na piątek, skradziono mój banner z prywatnej posesji przy ul. Lubelskiej vis-a-vis "Biedronki". Jest to dla mnie o tyle dziwne, że jest to najlepiej oświetlona ulica w mieście, w pobliżu jest monitoring. Przy okazji kradzieży uszkodzono konstrukcję reklamy firmy, która pozwoliła mi na czas wyborów zawiesić mój banner reklamowy- opisuje zdarzenie poseł Jerzy Rębek.

Poseł zgłosił incydent na policję. Sądzi, że jest to początek brudnej walki -Na pewno nie byli to ludzie, którzy chcieli pozyskać go w celach materialnych, bo krótko mówiąc- kopca kartofli tym nie okryją. Nie potrafię wskazać winnego, natomiast twierdzę od początku, że jest to element walki politycznej- bardzo brudnej walki- dodaje. Kolejnego zniszczenia bannera dokonano w Grabowcu, również na prywatnej posesji. Konstrukcja została uszkodzona, a banner został porwany i leżał w zaroślach. - Absolutnie wykluczamy trąbę powietrzną, która by tam przeszła i próbowała to zniszczyć, bo podobne bannery są w Kąkolewnicy i Turowie, i one akurat nie uległy zniszczeniu, chociaż... Kilka dni wcześniej podobne zdarzenie miało miejsce również w Paszkach, gdzie też przewróco mój banner reklamowy. Jest to zadziwiające i niestety jedynie moje materiały są tak niszczone.- zauważa poseł. -To złodzieje, którzy kradną czyjeś dobro, ale jest tu podłoże rywalizacji politycznej, ponieważ z tego tytułu nie da osiągnąć się jakiegokolwiek zysku. Po prostu zniszczono mi wizerunek. To źle świadczy o kulturze politycznej niektórych ludzi. Dziwię się, czemuż się mnie tak boją? Czy ja jestem taki straszny? Czy zagrażam komuś? - zastanawia się. - Wcale tym mnie nie wystraszą. Nie boję się ich. Takie działania świadczą jedynie o ich słabości- zaznacza poseł Rębek.

"Organizacja nasza jest w posiadaniu Pańskiego numeru telefonu jak i adresu zamieszkania. Wybaczamy Panu dotychczasową nielojalność do naszego rządu i uważamy, że tym razem zagłosuje pan na PO. Gwarantujemy Pańskiej rodzinie pomoc, ochronę rodziny, bo zdarzają się różne wypadki.”. Anonimowe SMS-y o takiej treści kilka dni temu otrzymali lokalni działacze PiS. - Oczywiście nikt nie podpisał się pod tym SMS-em. Mnie nie straszono, ale takie groźby otrzymali moi przyjaciele z Międzyrzeca, Kąkolewnicy i Radzynia. Zgłosili to już na policję. Mam nadzieję, że policja znajdzie tegoż autora. Być może jest to zwykły głupi żart, ale z drugiej strony ludzie aktywni politycznie, którzy otrzymują takie SMS-y mogą liczyć się z realizacją takiej groźby- opowiada o SMS-owej akcji Jerzy Rębek.

Do dnia wyborów pozostał już tylko tydzień. Dotychczas kampania wyboracza na naszym terenie przebiegała w dosyć spokojnej atmosferze. Czy ktoś postanowił ją podgrzać? Czy to początek ostrej walki politycznej? O tym zapewne przekonamy się niebawem.

 

Tyle pozostało po 10-metrowym bannerze

 

Komentarze  

 
#1 MariuszMariusz 2011-09-28 11:35
Jakie to wyborne uczucie do tego w poczuciu dumy narodowej obserwować i po części być, bo jest się obywatelem tego państwa, uczestnikiem często zupełnie mimo woli wojny w której po jednej stronie Polacy i po drugiej stronie Polacy. Dziwne to uczucie. I absolutnie wszyscy chcą dobrze.
 
 
#2 eee tamferbie 2011-09-28 12:39
a tak skoro już o chamówie mowa, jak tam pies Saba? Zdrów aby?
 
 
#3 Reklama?hans 2011-09-28 15:43
Co by nie mówić to J.R. już sobie tym wydarzeniem reklamę zrobił w mediach.Nie ważne jak gadają, oby tylko o nim gadali:(
 
 
#4 wandalizmzjp 2011-09-28 16:13
Śmiem twierdzić, że niszczenie banerów to zwyczajny wybryk chuligański, a nie żadna walka polityczna.
Pan Poseł powinien powstrzymać się od jakichkolwiek twierdzeń o walce politycznej do momentu wyjaśnienia sprawy przez Policję.
Przecież to nie kto inny ale sam poszkodowany jest beneficjentem profitów płynących ze zniszczenia banerów. Po pierwsze jest w roli pokrzywdzonego, po drugie media o tym piszą (reklama za darmo), po trzecie przeciwnicy polityczni w roli oskarżonych i tych "złych" niszczących materiały reklamowe.
Także zanim wygłosi się opinię o brudnej walce politycznej może trochę umiaru i wstrzemięźliwości.
 
 
#5 NO takjanek 2011-09-28 16:13
Zgadzam się Hans. Swoją drogą baner posła na stronie iledzisiaj też jest przedarty...
 
 
#6 no nojanek 2011-09-28 16:19
Przedarł go facet o ksywce "Facebuk" i jeszcze dopisał lubię to. A wytropić gościa i pod sąd.
 
 
#7 nie możliwe !!!Konradoo77 2011-09-28 17:08
kiedy P Rębek zrozumie ze go tu nie chcemy przed wyborami na burmistrza obiecywał ze jak go ludzie nie wybiorą to już się nigdzie nie będzie pchał a tu kolejne "KORYTO"
Ps.robią wrzask a sami zaklejają czyjeś plakaty-przykład słup ogłoszeniowy przy odeku zakleili Marcina Krzykałę !!!!
 
 
#8 hmmpiterek 2011-09-28 21:34
człowieku, Krzykała jest z PO a nie z PiS. A Saba? Bezrobotny skoro w mediach cisza...
 
 
#9 hmmpiterek 2011-09-28 21:35
spójrz na inne słupy i zobacz kto tak naprawdę kogo zakleja
 
 
#10 bahahah pietrekKonradoo77 2011-09-28 21:51
przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem - to ludzie P Rębeka zakleili Marcina
 
 
#11 Plakatypino430 2011-09-28 22:56
Pierwsze plakaty, jakie pojawiły się na słupach ogłoszeniowych w Radzyniu należały do Jerzego Rębka (sam je wieszałem). Kolejni, którzy przyklejali swoje plakaty robili to obok. Wyjątek - Pan Krzykała zakleił plakaty Jerzego Rębka. My tylko przykleiliśmy swoje plakaty w miejsca, w którym wisiały one od samego początku. Możesz to Konradoo77 bardzo łatwo sprawdzić!
Pozdrawiam
Robert Mazurek
 
 
#12 Chrońmy przestrzeń publiczną!czarna mamba 2011-09-29 15:28
Może to i dobrze, że się zakleja plakaty p. Krzykały. Obiektywnie rzecz biorąc - patrzeć się na niego nie da. Choć wypina i pręży się maksymalnie, trudno mu te siedem podbródków ukryć. ;)
 
 
#13 przetarg na miejsca reklamoweanonim 2011-09-29 15:58
Nasi miejscowi decydenci zrobili podstawowy błąd, zezwalając na nalepianie plakatów na słupach ogloszeniowych na obecnych zasadach. Powinien być ogłoszony przetarg na całą powierzchnię słupa i ten by na nim wieszał swoje plakaty, który dałby wyższą cenę. Problem zalepiania by wówczas nie istniał.
 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.