Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 19 kwietnia 2024 imieniny: Leona, Tymona

Już niedługo

Nigdzie się nie wybieraj... Siedź spokojnie w domu i oglądaj telewizję, albo czytaj książki :)
Dodaj wydarzenie
Zobacz wszystkie

Reklama

42-latek stracił panowanie nad samochodem. Miał 2,5 promila w organizmie

Mariusz Szczygieł   
środa, 13 lipca 2011 18:58

alkomat11 lipca 2011 około godz. 20.40 dyżurny funkcjonariusz Policji otrzymał zgłoszenie, że kierujący samochodem osobowym marki Renault Laguna w Radowcu stracił panowanie nad pojazdem, wpadł w poślizg i wjechał na pole.

- Przybyli do Radowca policjanci nie mogli odnaleźć poszukiwanego samochodu. W pewnej chwili zauważyli, że ktoś biegnie po polu. Jeden z funkcjonariuszy pobiegł za uciekinierem. Po zatrzymaniu przeprowadzono badanie trzeźwości mężczyzny. Jak się okazało, w organizmie 42-letniego Mirosława J. znajdowało się 2,5 promila alkoholu.- poinformował nas oficer prasowy radzyńskiej komendy Policji Dariusz Łukasiak.

 

Komentarze  

 
#1 do sylwkimeduza38 2011-07-14 14:57
No i co Sylwka tak zamilkłaś? Pan Mariusz się postarał i zebrał dla Ciebie materiał, którego się tak domagałaś, a Ty nawet nie zareagujesz?
 
 
#2 RE: 42-latek stracił panowanie nad samochodem. Miał 2,5 promila w organizmiekamol 2011-07-14 16:46
Dobrze, ze nikt nie zginal pod kolami tego czlowieka... Powinno sie podjac specjalne kroki przeciwko kierowcom pod wplywem alkoholu. Grzywna wysoka + odebranie prawa jazdy i orzeczenie zakazu prowadzenia pojazdow na kilkanaście (10+) lat to może się czegoś nauczą!
 
 
#3 do meduza38Sylwka 2011-07-14 19:37
A komentować można w nieskończoność. Jeżeli o to czy wpadł w poślizg to ściema widać że Pan ma złe informacje. A jeżeli ma ktoś jakieś wątpliwości co do tego że tak uczepiłam się tego wypadku to niech przejedzie się i zobaczy na własne oczy. To ze stracił panowanie nad autem ok ale jaki poślizg jak on wjechał w pola i po prostu je orał autem heheheh. Potem zatrzymało go drzewo. A panowie policjanci mogli znaleźć auto w porównaniu do Pana Admina hehhee. Teraz już wiem jak ktoś opisuje wypadki napewno jest w nich wiele kłamstw tak naprawdę nikt nie wie jakie są za każdym razem przyczyny tragedii.
 
 
#4 No cóż...Admin iledzisiaj.pl 2011-07-14 23:44
Pół godziny temu wróciliśmy z kolejnego zdarzenia... i przykro mi, czytając Twój ostatni komentarz, że nazywasz mnie kłamcą... A może rzecznika Policji? Bo to jego słowa są cytowane w artykule. Przyznam Ci jednak rację- "tak naprawdę nikt nie wie jakie są za każdym razem przyczyny tragedii"- święte słowa. Czy ty wiesz, jakie były naprawdę przyczyny wspominanego przez Ciebie zdarzenia? Uchylę Ci rąbka naszej "kuchni" - przyjeżdżając na miejsce zdarzenia, nie wymyślamy sobie nic i nie próbujemy znaleźć powodów zastanych na miejscu okoliczności. Robimy zdjęcia i czekamy na opinię specjalistów- policjantów. Jeśli nie było nas na miejscu, posługujemy się jedynie materiałem policyjnym (tak jak w tym przypadku). To ich cytujemy w artykułach, i ich słowa są dla nas święte. Wracając do Radowca. 11 lipca br. o godz. 20.40 NA PEWNO tamtędy nie przejeżdżałem, dlatego NA PEWNO nie mogłem widzieć tego samochodu. Jak już ktoś wcześniej wspomniał- byłaś na miejscu? Mogłaś zrobić chociaż jedno zdjęcie z tego zdarzenia. Dzisiaj byłoby ono niezbitym dowodem w Twoim prywatnym śledztwie- bo tak już to w tej chwili odbieram. Pozdrawiam.
 
 
#5 do Pana adminaSylwka 2011-07-15 14:29
cytuję Pana Admina słowa z artykułu "a gdyby zdjąć tylko dwa znaki" --Wczoraj też niczego nie widziałem (słowo honoru).-- Wiec po co Pan pisze ze "NA PEWNO tamtędy nie przejeżdżałem, dlatego NA PEWNO nie mogłem widzieć tego samochodu." A skoro sreberko stało obok wiec jasna sprawa gdzie było zdarzenie. Widok Pana Karola przejeżdżającego koło miejsca zdarzenia Opelkiem to nie deżawu hheheheh :) A gdzie napisałam słowa że Pan jest kłamcą????? Chyba złe Pan czyta napisałam ze ma Pan złe informacje, a skoro Pana źle informują to napisana jest nieprawda. Proszę dobrze przeczytać.
 
 
#6 do Pana adminaSylwka 2011-07-15 14:37
Poza tym nie prowadzę śledztwa tylko to co widziałam a to co Pan pisze jest tak od siebie odległe raz Pan pisze ze nie widział nic potem ze nie przejeżdżał. Każdy czyta artykuł i wierzy w to co opisane a nie zawsze tak jest. Przyrównanie do dzisiejszego artykułu o wypadku Oktawii siedział ktoś obok tego pana i widział jak usną????????? Poza tym do dziś są ślady zoranych pól i co Pan mi pisze że mogłam cyknąć fotkę nie myślałam o tym to nie moja praca. Byłam w szoku widząc ten wypadek i podeszłam z sercem na ramieniu czy komuś nic się nie stało.
 
 
#7 do "sylwki"PRACTOR 2011-07-15 16:19
nie pisz że ".....nie myślałam o tym to nie moja praca..." admin tej strony też ma swoją pracę a ILEDZISIAJ to nie jest JEGO jedyne zajęcie
ps. dobrze że sprawdziłaś czy nic się nie stało uczestnikowi tego zdarzenia.
 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.