iledzisiaj.pl

Radzyńscy dzielnicowi w trakcie pełnionej służby zauważyli rowerzystę, który jadąc jednośladem miał problemy z utrzymaniem równowagi.

Zatrzymany do kontroli drogowej 58-letni cyklista miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie. 

Wczoraj przed południem na jednej z ulic Komarówki Podlaskiej radzyńscy dzielnicowi zauważyli mężczyznę jadącego rowerem. Chwiejny styl jazdy cyklisty wskazywał, iż może być pod działaniem alkoholu. Funkcjonariusze postanowili to sprawdzić i zatrzymali mężczyznę do kontroli drogowej.

Zarzuty kradzieży z włamaniem usłyszał 25-letni mieszkaniec Radzynia Podlaskiego, który włamał się do skrzyni magazynowej, a następnie ukradł używane akumulatory. Właściciel mienia straty wycenił na kwotę 1000 złotych. Do sprawy został również zatrzymany 21-letni paser.

Do zdarzeń doszło w nocy z 2 na 3 stycznia na terenie jednego z warsztatów w Radzyniu Podlaskim. Wówczas sprawca dokonał kradzieży z włamaniem do skrzyni magazynowej, gdzie składowane były zużyte akumulatory. Jego łupem padło łącznie 20 akumulatorów. Wartość skradzionych przedmiotów właściciele oszacował na kwotę 1000 złotych.

23-latka z poważnymi obrażeniami ciała trafiła do szpitala po nieodpowiedzialnej "zabawie" w postaci jazdy na worku ciągniętym, przez samochód. 

Do wypadku doszło w nocy z soboty na niedzielę w miejscowości Rozwadów w gminie Ulan-Majorat. 23-letni kierowca Skody Fabia ciągnął na sznurku za samochodem dwa worki, na których siedziały dwie osoby. Na zakręcie jedna z nich, 23-letnia kobieta wypadła z drogi i uderzyła w drzewo. Z obrażeniami ciała została przewieziona do szpitala.

Nie żyje 38-letni policjant z radzyńskiej Komendy Powiatowej Policji.

Mężczyzna miał zginąć od postrzału z broni służbowej. Do tragedii doszło w niedzielę, 19 grudnia br., po tym jak zakończył swoją służbę. Był oficerem Wydziału Ruchu Drogowego, w mundurze przepracował 15 lat. Postępowanie w tej sprawie prowadzi prokuratura, a szczegółowe okoliczności śmierci policjanta wyjaśni sekcja zwłok, która zostanie przeprowadzona w środę.

 - Śledztwo toczy się w kierunku namowy do samobójstwa - informuje prokurator Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie.

Na drodze krajowej nr 19 w Białej kierujący renault traffic 42 -latek zjechał do rowu gdzie dachował. Mężczyzna zginął na miejscu.

Jak wynika ze wstępnych ustaleń policjantów mężczyźni wracali busem ze Szwajcarii. Kierujący całą trasę mężczyzna wysiadł kilka kilometrów przed wypadkiem. Za kierownicę przesiadł się 42-latek. W aucie był jeszcze jego 26-letni kolega. Po pokonaniu kilku kilometrów o godzinie 12.40 renault trafic zjechał w Białej z drogi do rowu gdzie dachował. Kierujący zginął na miejscu wypadku, pasażer doznał jedynie ogólnych potłuczeń ciała.

Radzyńscy policjanci ustalają okoliczności wypadku drogowego, do którego doszło wczoraj w miejscowości Tchórzew - Kolonia. 

Z wstępnych ustaleń funkcjonariuszy pracujących na miejscu zdarzenia wynika, że kierująca samochodem osobowym marki VW Sharan, 26-letnia mieszkanka gminy Kock, na śliskiej nawierzchni straciła panowanie nad autem. Zjechała z drogi i uderzyła w drzewo. W wyniku wypadku do szpitala zostało przewiezione troje dzieci w wieku 1, 2 i 4 lat.

Za posiadanie znacznych ilości narkotyków i kierowanie samochodem pod ich działaniem odpowie 29-latek z Radzynia Podlaskiego. Okazało się też, że jest poszukiwany Europejskim Nakazem Aresztowania przez niemieckie organy ścigania za kradzieże samochodów. 29-latek został tymczasowo aresztowany.

W nocy z niedzieli na poniedziałek na terenie Radzynia Podlaskiego policjanci Zespołu Patrolowo-Interwencyjnego zauważyli na jednej z ulic miasta samochód marki Renault Laguna, którego kierujący poruszał się z nadmierną prędkością. Mundurowi postanowili sprawdzić, co jest przyczyną takiego zachowania i zatrzymali kierującego do kontroli drogowej. W trakcie prowadzonych czynności siedzący za kierownicą 29-latek zachowywał się bardzo nerwowo, a z wnętrza samochodu wydobywał się charakterystyczny zapach środków odurzających.

26 tysięcy złotych straciła mieszkanka Radzynia Podlaskiego, która za namową rzekomego finansisty została zmanipulowana i straciła zgromadzone na koncie pieniądze. 

Do radzyńskiej komendy w poniedziałek zgłosiła się 55-letnia mieszkanka Radzynia Podlaskiego. Kobieta poinformowała mundurowych, że została oszukana przy inwestycji w akcje giełdowe znanego koncernu naftowego. Pokrzywdzona w internecie znalazła ofertę inwestycyjną i postanowiła nawiązać kontakt z jej przedstawicielem poprzez wpisanie swojego numeru telefonu. Od tej pory otrzymywała telefony z propozycjami inwestycyjnymi. Na jedną z takich ofert 55-latka zdecydowała się po namowie rzekomego finansisty, który polecił również zainstalowanie aplikacji.

10 tysięcy złotych straciła mieszkanka Radzynia Podlaskiego, która wierząc, że rozmawia z przedstawicielką banku, podała kody Blik i straciła pieniądze. 

Do radzyńskiej komendy zgłosiła się 38-letnia mieszkanka miasta. Z jej relacji wynikało, że została oszukana. Kobieta oświadczyła, że w piątek zadzwoniła do niej nieznajoma kobieta, podający się za pracownika banku. W rozmowie poinformowała, że w nocy doszło do próby logowania i włamania się na konto zgłaszającej. Dlatego, aby uniknąć kolejnych takich sytuacji, a tym samym strat finansowych poleciła zainstalowanie aplikacji, która miała ustrzec ją przed takimi atakami.