Już niedługo
Reklama

Komentarze
- Ponad 3,5 mln zł z Funduszy Europejskich dla Radzy...
money makes this world go round money makes that people smile money makes some people fight money ma...
- niepokorny - Pracuj w UM
Burmiś nie podał ile kasy daje?
- panter - Ponad 3,5 mln zł z Funduszy Europejskich dla Radzy...
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim. Zadaszoną główną trybunę wraz z sztuc...
- sportek - Bezpiecznie na wsi mamy – upadkom zapobiegamy
O upadkach związanych z rolnictwem to najlepiej wiedzą na górze już od 35 lat. A czy zapobiegamy upa...
- kinga75 - Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
O swoje latorośle to się nie martwię. https://demotywatory.pl/5317029/Chyba-kazdy-pracodawca-ma-nadz...
- pioter
Walizka Karłowicza otwarta dla wszystkich |
| Michał Maliszewski | |||
| poniedziałek, 10 lutego 2014 08:00 | |||
Na spotkanie promocyjne albumu przybyło bardzo dużo osób – wszystkie miejsca były zajęte, a krzesła wciąż donoszono. Wydarzeniem zainteresowała się także telewizja lubelska, która – jak poinformowała Dominika Leszczyńska, współautorka książki – zrobiła spory materiał o walizce Karłowicza. Na spotkanie przybyły wnuczki radzyńskiego fotografa - Grażyna i Magdalena Karłowicz, dzięki którym udało się opracować tę książkę. - Chciałam bardzo serdecznie podziękować tym, którzy przyczynili się do powstania albumu „Walizka Józefa Karłowicza”. Oprócz rodziny p. Józefa, dziękuję Radzyńskiemu Stowarzyszeniu Inicjatyw Lokalnych, które jest wydawcą i objęło nas formalną, księgową pomocą – dziękuję Józefowi Korulczykowi i Darkowi Magierowi. Odbyliśmy podróż sentymentalną po Radzyniu śladami starych fotografii – rozpoczęła Dominika Leszczyńska, a następnie przeszła do kilku słów o tym, jak powstała publikacja: – Nasza przygoda z walizką zaczęła się kilka lat temu, kiedy z różnych powodów zainteresowaliśmy się Józefem Karłowiczem – Ja z powodów literackich, a Tomek ze strony fotografii. Zastanawialiśmy się, czy gdzieś istnieje zbiór, który może szerzej, w sposób jeszcze pełniejszy, opowiedzieć o tej naszej małej ojczyźnie. Udało nam się odnaleźć rodzinę Karłowiczów pod Wyszkowem i jesienią 2010 roku po raz pierwszy otworzyliśmy walizkę – mówiła współautorka. - Jest część zdjęć znanych nam wszystkim, które krążą od lat po Radzyniu podpisane „J. Karłowicz” i w momencie, kiedy otworzyliśmy walizkę i zobaczyliśmy negatywy szklane, z których zostały wykonane to ciarki przeszły nam po plecach – mówił Tomasz Młynarczyk, drugi autor albumu. – To jest jeden z największych zbiorów radzyńskich fotografii, który udało się odkryć. Świadczy to o tym, że cały czas ta historia jest żywa i że możemy odkrywać w swoich archiwach jakieś zbiory, których w tej chwili nie doceniamy, albo nie mamy świadomości ich wartości. Ten album jest przyczynkiem do tego, żebyśmy zaczęli analizować swoje zbiory – może bardziej emocjonalnie podchodzić do tego, co mamy w swoich szufladach i albumach rodzinnych. Zawartość walizki jest to cały przekrój działalności Józefa Karłowicza – od fotografii wojennej, przez okupację aż do powojnia. Nie jest to przypadek, że trafiła nam się walizka z dowolnego okresu – sądzimy, że była mu szczególnie bliska. Są zdjęcia z okupacji robione z ukrycia, ale również są zdjęcia pozowane - poinformował autor Młynarczk. Serdecznie polecamy tę publikację osobom, którym nasze miasto jest bliskie i tym, którzy interesują się historią. Książkę można nabyć w Archiwum Państwowym, w wybranych księgarniach oraz u autorów, których znajdziecie pod adresem e-mail: Adres poczty elektronicznej jest chroniony przed robotami spamującymi. W przeglądarce musi być włączona obsługa JavaScript, żeby go zobaczyć. . Polecamy!
|
_1760623754.jpg)





