Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 28 marca 2024 imieniny: Anieli, Jana

Już niedługo

Nigdzie się nie wybieraj... Siedź spokojnie w domu i oglądaj telewizję, albo czytaj książki :)
Dodaj wydarzenie
Zobacz wszystkie

Reklama

Katarzyna Krupa - Fotografia (recenzja)

Jakub Jakubowski   
poniedziałek, 24 stycznia 2011 19:56

Katarzyna Krupa

Każdy kto dotarł do Łukowa na pierwszy wernisaż Katarzyny Krupy i znał wcześniej młodą fotografkę, a zobaczył ją stojącą na szpilkach i otwierającą swą pierwszą wystawę zrozumiał dlaczego Łuków, a nie Radzyń.

Kaśka ma 16 lat, jest w pierwszej klasie LO w Radzyniu i - poza zgrabnymi nogami - zaprezentowała zróżnicowany przekrój przez swą dotychczasową fotograficzną twórczość. Cztery ściany i cztery klamry.

Portrety - miejski gwar - wiara - podwórka.

WystawaDoskonały początek ukazujący spektrum tematów jakimi zajmuje się w fotografii. Widać w tej prezentacji wciąż jeszcze brak zdecydowania, ale też ciągłe poszukiwania. Mnóstwo notatek, mrugnięć, spojrzeń. Setki spojrzeń. Nie trzeba wielkiej odwagi, ani spostrzegawczości, by stwierdzić, że Kaśka potrafi widzieć świat piękny i niebanalny. Co najmniej połowa jej zdjęć właśnie taki świat przedstawia. Ja śmiem twierdzić, że równie często widzi ona i dokumentuje ów świat z perspektywy całkiem zwykłej i banalnej. Zestawienie takich spojrzeń w miejscu pierwszej wystawy trochę niepokoi, nie pozwala kiwać głową ze zrozumieniem i niczego nam nie wyjaśnia. Nie pozwala sklasyfikować - każe czekać i zastanawiać się. Czekajmy zatem. Pierwsza wystawa - nazwana przez Kaśkę ostrożnie "bylejaką i w bylejakim mieście" - ukazuje młodziutką fotografkę w twórczym niepokoju, rozgorączkowaniu, rozglądającą się po otaczającej rzeczywistości. Właśnie na potrzeby rzeczywistości, ale i z korzyścią dla fotografii, Kaśka chowa się pod maską nonszalancji i pewności siebie. Dobre to i z pewnością ułatwia wędrówkę po świecie z aparatem/szkicownikiem.

Wystawa ujawnia nam za to jej prawdziwą i szczerą twarz - wrażliwą, spostrzegawczą i młodzieńczo niezdecydowaną. To którą z dróg wybierze okaże się niebawem - podczas drugiej i kolejnej wystawy. Dziś stoi na rozstaju twórczych dróg. Nie potrwa to długo. Powodzenia - to doskonały początek.

Tym, którzy do Łukowa nie trafili polecam galerie w profilu Kaśki na fejsbuku - zgrabnych nógi i szpilek z wystawy nie zobaczą, ale setki ciekawych spojrzeń na świat oczami Kaśki mogą - zachęcam. (kliknij tutaj)

Tu jedno z moich ulubionych z wystawy:

fot. Katarzyna Krupa

 

Komentarze  

 
#1 RE: Katarzyna Krupa - Fotografia (recenzja)dziadzia 2011-01-25 14:36
nie działa ten link do fejsbuka... :sigh:
 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.

noimage
Sprzedaż działek budowlanych
czwartek, 21 marca 2024
Żyrandol
Żyrandol
niedziela, 24 marca 2024