Wstajesz rano, myjesz zęby, wychodzisz z domu i idziesz do miasta, mijasz po drodze setki osób, wśród szarego tłumu zauważasz długowłosą kobietę ubraną w kolorowy, nie zawsze idealnie skrojony strój.

Zastanawiasz się przez pewien czas kim jest ta osoba...  Zbieżność i kolejność zdarzeń może być inna, ale uwierzcie – jej nie da się przeoczyć. Beata Chromik, bo o niej ten krótki wstęp jest tegoroczną maturzystką, na co dzień, przez trzy lata rozjaśniała Liceum Ogólnokształcące przy ulicy Partyzantów, prowadząca blog modowy, który ma sporą oglądalność i przyciąga do siebie nie tylko widzów – ale również firmy i instytucje z propozycjami współpracy. Zaszczytem było przeprowadzenie z nią krótkiej rozmowy, więc oto i ona.

Jak zaczęła się Twoja przygoda z modą?

Swoją przygodę z modą rozpoczęłam na portalu stylio.pl. Na początku śledziłam stylizacje blogerek, pojawiające się w serwisie. Od dawna inspirowały mnie modowe nowinki, a obserwacja zainteresowań (i ich owoców) dziewczyn ze stylio.pl, sprawiła, że ja również chciałam pokazać światu coś, co drzemie w moim wnętrzu. Pierwszym krokiem było dodanie stylizacji na www.stylio.pl, aż wreszcie rozpoczęłam moją "modową przygodę", zakładając własnego bloga.

Czym jest da Ciebie prowadzenie bloga poświęconego modzie?

Blogowanie jest dla mnie bardziej zabawą, niż poważnym przedsięwzięciem. Prowadząc bloga mogę dzielić się z innymi tym, co ma dla mnie znaczenie, dzięki zabawie we własną "stylistkę" i przelewaniu swoich myśli w postach. Nie odczuwam przy tym żadnej presji i nie jest to dla mnie coś wzniosłego, po prostu jestem sobą. Lubię podążać za trendami, choć uważam, że wierne kopiowanie tego, co w danej chwili jest "must have", nie ma nic wspólnego ze stylem.

Co według Ciebie jest kluczem w osiągnięciu sukcesu na tej płaszczyźnie?

Moim zdaniem ważne jest, by umiejętnie połączyć to co w danej chwili bryluje na wybiegach, kolekcjach, z czymś, co jest jedyne, niepowtarzalne, jednym słowem - nasze. Jako blogerka modowa, wbrew pozorom, nie przeznaczam na ubrania kolosalnych kwot. Sądzę, że sztuką jest zrobić coś, z niczego. Osobiście nie znam żadnej blogerki modowej, moje przyjaciółki interesują się modą lecz nie mają swojego miejsca w blogosferze.

Zauważyłem, że reklamujesz pewne firmy, ubrania? Zapytam wprost – czy są z tego jakieś profity?

Zainteresowanie modą niesie również ze sobą wiele korzyści. Po pierwsze mając swój styl, czuję się dobrze we własnej skórze, wiem jakie zestawy odzwierciedlają mój sposób bycia i charakter. Można też wymienić kilka profitów płynących z prowadzenia bloga. Począwszy od nawiązywania nowych kontaktów, obcowania z modowymi szaleństwami i inspiracjami, po te materialne. Te ostatnie odczuwa się, gdy oglądalność bloga jest duża, a liczba obserwatorów wystarczająca. Ja stale pracuje nad zwiększeniem wymienionych czynników, choć przyznam, że udało mi się już nawiązać współpracę z kilkoma portalami. Póki co, za najbardziej owocną, uważam kooperację ze sklepem internetowym www.sheinside.com. Moja szafa każdego miesiąca wzbogaca się o 4 wybrane przeze mnie ubrania, które promuję na blogu.

Czy dużo czasu zajmuje przygotowanie nowego wpisu na blogu? Ile osób pomaga Ci w tym? Jak duży zakres obowiązków wzięłaś na swoje filigranowe barki?

Obowiązki związane z prowadzeniem bloga są olbrzymie. Czas? - zależy od humoru i pomysłów. Należy zacząć od tego, że aby zrobić kilka zdjęć, trzeba znaleźć osobę, która będzie dysponowała czasem (którego ciągle jest tak mało!). Drugim czynnikiem jest oczywiście wygospodarowanie dodatkowych godzin, które niezbędne są do zrobienia zdjęć, obróbki i oczywiście co dla mnie najważniejsze napisania ciekawego posta. Ja mam to szczęście, że współpracuję z uzdolnionym fotografem, a właściwie panią fotograf - Magdaleną Świderską, która w mistrzowski sposób uwiecznia moje stylizacje na zdjęciach. Magda współpracuje również z Karoliną Kowalską - Beckhamką, która dba o wykonanie perfekcyjnego make-up'u. Mimo to, że przygotowanie do sesji oraz wykonanie zdjęć zajmuje wiele godzin, to jest to zawsze czas spędzony w bardzo miłej atmosferze.

Jakie masz plany na przyszłość? Czy z tyłu głowy widnieje cały czas wielki napis „moda”?

Jako, że teraz rozpoczynam najdłuższe wakacje w życiu, mam zamiar szczególnie zadbać o rozwój mojej "modowej" pasji. Pragnę zaznaczyć, że prowadząc bloga, nie chcę pokazywać tylko zestawu ubrań i dodatków, ale również chcę podzielić się tym, jak wygląda moje wnętrze. Swoją przyszłość wiążę z modą, to takie moje ciche marzenie, by połączyć studia z tym co kocham.

Blog Beaty znajdziecie pod adresem: http://www.petitemaitresse.blogspot.com, zaś zdjęcia Magdaleny Świderskiej tutaj: http://www.messse.fbl.pl

Dla posiadaczy „facebook’a” podpowiem, że dziewczyny mają tam też swoje miejsce. W odwrotnej kolejności, oto adres Magdy: https://www.facebook.com/50MmMagdalenaSwiderska?fref=ts Tutaj namiary na Beatę: https://www.facebook.com/pages/petite-maitresse/154480477973544