
Komentarze
- Rusza przebudowa ul. Chmielowskiego
Dziękuję
- niepokorny - W radzyńskim parku będzie fontanna
A Eurokołchoz da kasę na to wszystko? Czy tylko z naszych podatków?
- kinga75 - Wniosek na park złożony
" money makes this world go round"!
- niepokorny - Wniosek na park złożony
A ja wiem, że radni oprócz zajmowania się rozwojem Miasta mają też po prostu jeszcze czas, energię i...
- Admin iledzisiaj.pl - Wniosek na park złożony
Czemu radni zamiast zająć sie rozwojem Miasta bawią sie w budzecie obywatelskim? I to z takim celem ...
- radzyniak95
Nalewka krupnik |
Zbigniew Smółko | |||
wtorek, 19 października 2010 11:16 | |||
Wszystko ma swoją porę. Jest czas rodzenia i czas umierania. Czas robienia i czas opowiadania o tym, jak się robiło... Czas bycia odważnym i czas bycia odważnym tylko troszeczkę. Czas chłodzenia się białym winem i ogrzewania krupnikiem na miodzie. No właśnie, chwila akurat sposobna, bo jeśli w lutym chcemy się radować wewnętrznym ciepłem, to poświęćmy dziś chwilę czasu na sporzadzenie tej cudnej, jesienno – zimowej naleweczki. (Czytajcie do końca! - smaczna nagroda czeka) Na początku udać się trzeba do apteki, celem nabycia suszonej ruty. Nie będzie problemu, duże opakowanie kosztuje ok. 5 zł. Poza tym potrzebować będziemy miodu (ja używam gryczanego, ale to zupełnie kwestia gustu...), jałowca, goździków, gałki muszkatołowej, cynamonu a także płatków róży (takiej zwykłej, czerwonej; kup dziewczynie trzy a przy okazji czwartą dla siebie do oskubania...) No i przyda się nieco wódeczki. Krupnik dojrzewać powinien 3 miesiące, ale wiecie jak jest... Najlepiej smakuje lekko podgrzany, kiedy uwalniają się zapachy miodu i ziół. Podawać można nie tylko w kielonkach, ale również w niewielkich miseczkach, które można potem wylizać bez obawy skaleczenia się w język.
|
Komentarze