
Komentarze
- Ponad 3,5 mln zł z Funduszy Europejskich dla Radzy...
money makes this world go round money makes that people smile money makes some people fight money ma...
- niepokorny - Pracuj w UM
Burmiś nie podał ile kasy daje?
- panter - Ponad 3,5 mln zł z Funduszy Europejskich dla Radzy...
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim. Zadaszoną główną trybunę wraz z sztuc...
- sportek - Bezpiecznie na wsi mamy – upadkom zapobiegamy
O upadkach związanych z rolnictwem to najlepiej wiedzą na górze już od 35 lat. A czy zapobiegamy upa...
- kinga75 - Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
O swoje latorośle to się nie martwię. https://demotywatory.pl/5317029/Chyba-kazdy-pracodawca-ma-nadz...
- pioter
Nalewka krupnik |
| Zbigniew Smółko | |||
| wtorek, 19 października 2010 11:16 | |||
Wszystko ma swoją porę. Jest czas rodzenia i czas umierania. Czas robienia i czas opowiadania o tym, jak się robiło... Czas bycia odważnym i czas bycia odważnym tylko troszeczkę. Czas chłodzenia się białym winem i ogrzewania krupnikiem na miodzie. No właśnie, chwila akurat sposobna, bo jeśli w lutym chcemy się radować wewnętrznym ciepłem, to poświęćmy dziś chwilę czasu na sporzadzenie tej cudnej, jesienno – zimowej naleweczki. (Czytajcie do końca! - smaczna nagroda czeka)
Na początku udać się trzeba do apteki, celem nabycia suszonej ruty. Nie będzie problemu, duże opakowanie kosztuje ok. 5 zł. Poza tym potrzebować będziemy miodu (ja używam gryczanego, ale to zupełnie kwestia gustu...), jałowca, goździków, gałki muszkatołowej, cynamonu a także płatków róży (takiej zwykłej, czerwonej; kup dziewczynie trzy a przy okazji czwartą dla siebie do oskubania...) No i przyda się nieco wódeczki.
Krupnik dojrzewać powinien 3 miesiące, ale wiecie jak jest... Najlepiej smakuje lekko podgrzany, kiedy uwalniają się zapachy miodu i ziół. Podawać można nie tylko w kielonkach, ale również w niewielkich miseczkach, które można potem wylizać bez obawy skaleczenia się w język.
|





Komentarze