Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 28 kwietnia 2025 imieniny: Walerii, Pawła

Bo małe jest piękne

Michał Maliszewski   
środa, 18 czerwca 2014 07:00

Biedronka w makroNie jesteśmy w stanie dostrzec wszystkich szczegółów, jakie serwuje nam otaczająca rzeczywistość.

Są jednak ludzie, którzy potrafią w piękny sposób ukazać piękno detali. Jak interesujący może być zwykły robak czy krople na liściach możecie przekonać się oglądając prace Sylwii Bigałki. Sylwia zajmuje się makro-fotografią. Jest to rodzaj fotografii, w której obiekt zostaje odwzorowany w naturalnych rozmiarach lub jest nieznacznie powiększony. Na co dzień Sylwia zajmuje się grafiką komputerową – pracuje w firmie fotograficznej. Poniżej prezentujemy krótką rozmowę z tą niebywałą artystką. Zachęcamy do przeczytania:

iledzisiaj.pl: Jak się zaczęła Twoja pasja związana z fotografią makro?

Sylwia Bigałka: Moja pasja zaczęła się kiedy dostałam stary aparat od siostry, a że był to czerwiec, roślinność rozkwitała więc na pierwszy cel upatrzyłam sobie kwiatki.  Tak to się wszystko zaczęło.

Co najchętniej fotografujesz?

To zależy od pory roku. W okresie wiosna/lato najbardziej skupiam się na pięknie kwiatów oraz owadów. W zimę lokuję się w domu i fotografuję kropelki, czyli biorę sobie piórko lub łodygę roślinki i spryskuję ją mgiełką.

Co w makrofotografii jest najtrudniejsze?

Najtrudniejsze jest zachować cierpliwość przy ostrzeniu zdjęć w pozycji nieruchomej, gdyż przesunięcie się o dosłownie pół milimetra grozi nieostrym zdjęciem, zwłaszcza w przypadku tych robionych na dworze, gdy powiewa wiatr.

Masz swoje ulubione lub popisowe zdjęcie?

Jak na 4 lata fotografowania mam ich trochę. Jedną z takich wyjątkowych fotografii, której do tej pory jeszcze u nikogo nie widziałam, jest zdjęcie dwóch skakunów (pająków) siedzących na storczyku.

Jakim aparatem oraz jakim sprzętem się posługujesz?

Od początku jest to Nikon d40. Obiektywy to nikkor 18-55 i helios 44/2. Nikkora 18-55 łączę z adapterem odwrotnego mocowania i na wbudowaną lampę zakładam własnoręcznie wykonany dyfuzor. Heliosa łączę czasem z pierścieniami pośrednimi 12mm, 20mm lub 36mm. Ostatnio kupiłam „stałkę” nikkora 50mm f1.4, która wciąż czeka na wypróbowanie.
Sylwia Bigałka

Skąd czerpiesz inspiracje do kolejnych prac?

Na początku inspirowałam się fotografiami innych osób, które publikowały swoje zdjęcia na portalach społecznościowych. Dążyłam do tego i odkrywałam jak zostały zrobione. W tym czasie kupowałam akcesoria niezbędne do makro-fotografii. Dzisiaj sama próbuję i wymyślam nowe wizje, czasem przez przypadek sama stworzę coś, czego nie zamierzałam. Teraz z pewnością mogę powiedzieć, że sama jestem inspiracją dla wielu ludzi początkujących fotografujących w makro.

Jakie cechy powinna mieć osoba, która chce spróbować swoich sił w makro-fotografii?

Przede wszystkim cierpliwość!

Jak często korzystasz z programów do obróbki zdjęć? Czy każda Twoja praca okraszona jest „photoshopem”?

Często korzystam z programu Adobe Photoshop, ponieważ zbyt częste odkręcanie i zmienianie obiektywów powoduje, że nie nadążam z dokładnym czyszczeniem matrycy. Później na zdjęciach widać małe kropki i plamki. Muszę je wszystkie wymazywać. Do kropelek najmniej używam udoskonaleń komputerowych - czasem jest to tylko wyostrzenie lub podkręcenie kontrastu. Przy fotografiach roślinek lubię bawić się zmianą barwy, ponieważ to takie inne spojrzenie na zwykłe rzeczy. Osobną bajką jest stackowanie zdjęć, czyli łączenie kilku ujęć w jedno całe ostre. Najczęściej używam go przy dużych zbliżeniach owadów. Robię kilka serii z różnym ustawieniem ostrości na robaka - najpierw na czułka, później na oczy itd. W „photoshopie” łączę wszystkie ostre fragmenty zdjęcia w jedną całość. Wtedy cały robak jest idealnie ostry.

Co jest najgorsze do fotografowania?

Wielki trud sprawia uwiecznianie owadów. Trzeba czekać lub je ustawiać aby dobrze "zapozowały".

Fotografujesz jedynie w makro, czy inny rodzaj zdjęć również nie jest Ci obcy?

Jeśli mówimy o fotografii artystycznej, to na razie tylko makro. Ale chciałabym spróbować również z ludźmi. Nowo zakupiona „stałka” mi w tym pomoże. Do tej pory to ja najczęściej pozowałam innym fotografom jako modelka ale to już inny rozdział.

Czym interesujesz się poza fotografią?

Poza fotografią - grafiką komputerową, fotomodelingiem oraz krawiectwem. Potrafię stworzyć niecodzienny strój na sesję zdjęciową, ale również zwykłe ubranie, które często sama noszę. Kocham też jazdę na rowerze.

Jak wspominasz wernisaż Twoich prac, który niedawno odbył się w Kofi&Ti?

Wspominam bardzo dobrze! Wiele pozytywnych emocji, w końcu to pierwsza moja wystawa. Bardzo się stresowałam, nogi miałam jak z galarety, zwłaszcza podczas przemówienia. Ale dałam radę! Ludzie podchodzili i pytali, a ja byłam szczęśliwa opowiadając im o moich fotografiach. Moja mama również popłakała się ze szczęścia.

14. W Radzyniu najpiękniejsze jest…?
Będę powtarzała to wiele razy ale cudowne latarnie na lubelskiej nocą! Za każdym razem kiedy tamtędy przechodzę, czuję się jak w bajce.

Poniżej prezentujemy kilka prac Sylwii:

140617-bigalka-1140617-bigalka-2140617-bigalka-3140617-bigalka-4140617-bigalka-5140617-bigalka-6140617-bigalka-7140617-bigalka-8

 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.