Młode pokolenie zna ją ze świetnych sesji zdjęciowych, jakie robi koleżankom i kolegom, a starsi mieli okazję ją poznać na wystawie jej fotografii w galerii „Kofi & Ti”.
Beata Kościuczyk, bo o niej mowa, jest uczennicą I Liceum Ogólnokształcącego w Radzyniu Podlaskim. O sobie mówi, że jest odważną, szaloną siedemnastolatką, dążącą za wszelką cenę do celu. Jej zdjęcia można zobaczyć na jej fanpage, który odnajdziecie tutaj! Poniżej prezentujemy wywiad, w którym zadaliśmy jej kilka pytań. Zachęcamy do przeczytania.

Iledzisiaj.pl: Dlaczego właśnie fotografia? Co sprawiło, że wzięłaś aparat w swoje ręce?
Beata Kościuczyk: To standardowe pytanie, na które nigdy nie wiem co odpowiedzieć bo nie wiem własciwie dlaczego zaczęłam fotografować. Na komunię dostałam swój pierwszy aparat. Na początku traktowałam to jako zabawę, później zaczęłam robić mini sesje z przyjaciółką. Krok po kroku zaczęło mi się podobać to jak można ukazać wszystko, co nas otacza, na swój własny sposób.
Co wolisz fotografować: ludzi, czy naturę?
Łatwiej mi przychodzi fotografowanie ludzi, ponieważ współpraca z nimi jest ciekawsza. Na zdjęciach można ukazać ich w taki sposób, jaki tylko mi przyjdzie do głowy - mam tu na myśli różne sesje tematyczne, a przy fotografowaniu natury trzeba mieć dużo cierpliwości aby wyczekać odpowiedni moment na dobre zdjęcie.
Jak pracuje Ci się z modelkami amatorkami? Jest to ciężka praca, czy raczej mają gotowe pomysły na zdjęcia?
Jak dotąd nie miałam problemu z żadną modelką, jeśli nie miały pomysłu na sesję lub ustawienie się do zdjęć, wówczas ja dawałam im rady i propozycje.
Zaliczyłaś kiedyś jakąś zdjęciową wpadkę? Może masz historię związaną z sesją zdjęciową, której nie zapomnisz - udaną lub nie?
Zdążyło mi się kilka wpadek ale jedna utkwiła mi najbardziej w pamięci. Wybierając się na sesję wraz z modelką po przejściu kilku kilometrów zdałam sobie sprawę, że nie mam baterii w aparacie. Wróciłyśmy po nią do domu i ruszyłyśmy dalej w plener. Po dotarciu na miejsce, po przebyciu następnych kilku dobrych kilometrów okazało się, że nie mam karty pamięci. Niestety było już za późno i sesja nie wypaliła, ale przynajmniej ta wpadka nauczyła mnie, aby zawsze sprawdzać sprzęt przed wyjściem na zdjęcia.
Co gdyby nie aparat?
Bardzo trudno odpowiedzieć mi na to pytanie, ponieważ nie wyobrażam sobie życia bez aparatu.
Jakim sprzętem się posługujesz?
Fotografuję Nikonem D80 z obiektywem Nikkor 50mm.
Często możemy usłyszeć od fotografów faworyzowanie firm aparatów, na których pracują. Czy Ty też uważasz, że Nikon jest lepszy od Canona lub odwrotnie? Jaka marka dla Ciebie wygrywa w tym wyścigu?
Nigdy nie pracowałam na aparacie innej marki niż Nikon, więc nie mam porównania w tym zestawieniu.
Wiążesz swoją przyszłość z fotografią?
Przyszłości nie wiążę z zawodem profesjonalnego fotografa, wolałabym raczej poprzez fotografowanie dorabiać i dalej traktować to jako pasję.
Jak wspominasz swoją pierwszą wystawę zdjęć w Kofi & Ti? Skąd pomysł na nią? Kto zaproponował byś zaprezentowała swoje prace?
Niezwykłą przyjemnością była współpraca z Jakubem Jakubowskim, dzięki któremu ta wystawa mogła się odbyć. Było to bardzo fajne doświadczenie, ponieważ mogłam pokazać ludziom efekty swojej długotrwałej pracy. Nie obeszło się bez stresu, ale na szczęście wszystko poszło pomyślnie.
Czy swoją pasję traktujesz również zarobkowo?
Jak na razie nie traktuje tego zarobkowo ale może niedługo zdarzy się okazja do zarobienia na nowy sprzęt.
W naszym mieście mamy sporo fotografów. Którego uważasz za najlepszego w swoim fachu?
Zachwycają mnie fotografie Tomasza Młynarczyka, który w niezwykły sposób ukazuje na swoich fotografiach ludzi, przedmioty i naturę. Za najlepszą przedstawicielkę młodego pokolenia fotografów w Radzyniu uważam Magdalenę Świderską.
Jakie masz plany na przyszłość?
Po skończeniu liceum chciałabym pójść na medycynę wojskową.
Jakie masz ulubione miejsca na fotografie plenerowe?
Trudno powiedzieć ale myślę, że najlepszym miejscem i moim ulubionym są jakieś krzaki lub las. (śmieje się).
Czy masz swój wymarzony aparat lub obiektyw?
Oczywiście, że mam. Aktualnie zbieram na obiektyw Nikkor 50 mm z przesłoną 1.4 oraz jakiś pełnoklatkowy aparat Nikon-co do modelu jestem w trakcie wyboru.
Czy swoją przyszłość wiążesz z Radzyniem? Cieszysz się, że jesteś Radzynianką?
Swojej przyszłości raczej nie wiążę z Radzyniem, ponieważ chciałabym rozwinąć skrzydła w większym mieście. Radzynianką również nie jestem, ponieważ mieszkam tu dopiero 5 lat.
Więc gdzie się urodziłaś?
Pochodzę z Komarówki Podlaskiej. Pięć lat temu moi rodzice postanowili przeprowadzić się do Radzynia i w ten sposób stałam się mieszkanką tego miasta.
Jaką sesję wspominasz najlepiej?
Wszystkie sesje są dla mnie ważne, ale najlepiej wspominam wszystkie sesje z Oliwią Łukaszczuk, ponieważ to od niej po części zaczęła się moja pasja fotografowania.
Jakie rady dałabyś amatorom fotografii?
Najważniejsze jest, aby się nie poddawać oraz cały czas robić zdjęcia - praktyka czyni mistrza.
Jaki jest sposób na dobre zdjęcie? Liczy się oryginalne ujęcie, czy efekt obróbki w programach graficznych?
Współczesną fotografię zdominowały programy graficzne, jednak uważam że najważniejszy jest pomysł na zdjęcie i to, aby zachwycało nas bez obróbki - by była ona tylko dopełnieniem całości.
Czy nie sądzisz, że ostatnio pojawiła się moda na przepalone zdjęcia, które nie mają takiego uroku, jak te nieprzejaskrawione?
Tak, lecz ta moda wcale mi się nie podoba, wręcz drażni mnie.
Co uważasz za swój największy fotograficzny sukces?
Myślę, że dotychczasowym moim sukcesem była wystawa fotograficzna w Kofi & Ti, jednak za duży sukces uważam też ilość osób obserwujących mój fanpage na facebooku, na który zapraszam.
Z kim łatwiej podczas sesji się pracuje: z mężczyzną, czy kobietą?    
Dotychczas nie miałam okazji pracować z dużą ilością mężczyzn, ale myślę, że nie ma różnicy pomiędzy pracą z modelem czy modelką - wszystko zależy od otwartości i śmiałości osoby.
Czy miałaś jakiegoś nauczyciela, który uczył Cię robić zdjęcia, czy do wszystkiego doszłaś sama? Korzystałaś z jakiś kursów, warsztatów?
Byłam na kilku wykładach, jednak najwięcej pomogli mi doświadczeni fotografowie z klubu "Klatka". Oni odpowiadali mi na wszystkie nurtujące mnie pytania i robią to do dziś.
Jakie miejsca w Radzyniu lubisz fotografować?
Jest tu wiele pięknych miejsc, zaczynając od Pałacu poprzez park oraz zalew. Ja najchętniej wybieram ścieżkę rowerową na której jest wiele malowniczych miejsc.
Jakie masz zainteresowania poza fotografią?
Kocham taniec - to moje oderwanie się od rzeczywistości, zapomnienie o wszystkich problemach.
Dziękuję za rozmowę.