Już niedługo

"Dworskie Opowieści" - Aukcja w Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim, 10.05.2025, 18:00, PAŁAC POTOCKICH
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- 3 Maja 2025
Konkurs wygrywa dziewczynka na zdjeciu nr 3 z 76. Zdjęcie może smiało zostać wysłane na konkurs Phot...
- Bycy - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Fujarem albo ... jest ten kto go tam wysłał.
- pioter - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Wczoraj jakiś fujar albo .... zaczął ścinać trzciny na dużym stawie.Jak można w okresie lęgowym ptac...
- radzyniak0000001 - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
A gdyby tak odrestaurować te lochy albo rozbudować to może byłaby to atrakcja turystyczna?
- niepokorny - Spacer po Radzyniu, jakiego nie znasz!
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź
- niepokorny
Gorące tematy.
Jubileusz we "WSPÓLNOCIE" |
Mariusz Szczygieł | |||
wtorek, 31 marca 2009 14:47 | |||
Kiedy wreszcie zdecydowałem się wynająć lokal na redakcję, za który płaciłem czynsz w wysokości 200 zł, wydawało mi się to karkołomnym przedsięwzięciem. Kiedy przed laty podejmowałem ryzyko tworzenia na własnych rachunek lokalnego tygodnika, sam nie spodziewałem się, że ta jednoosobowa firma rozwinie się w wydawnictwo prasowe obejmujące zasięgiem całą północną Lubelszczyznę. Jako ogromny sukces odebrałem zmianę czarno- białej nieregularnie ukazującej się gazety w tygodnik z kolorową okładką. Pamiętam niepokój, jaki towarzyszył mi, kiedy podjąłem decyzję o wynajęciu lokalu w Radzyniu i zatrudnieniu pierwszego pracownika, redaktor naczelnej, Beaty Magier. A potem dumę, kiedy świętowaliśmy wydanie setnego numeru i wernisaż fotografii prasowej z okazji 5-lecia wydawnictwa. Jestem dumny, że “Wspólnota” to nie tylko gazeta, ale istotny ośrodek życia społecznego i kulturalnego. Ale “Wspólnota” to nie historia wydawnictwa. “Wspólnota” to ludzie, o których i dla których przez te wszystkie lata pisaliśmy. Dziś, kiedy przeglądam kolejne numery, powracają do mnie wydarzenia i bohaterowie tekstów. Wspominam ludzi, którzy ze łzami w oczach trafiali do radzyńskiej redakcji, szukając pomocy w walce z bezdusznymi urzędami, nieuczciwymi przedsiębiorstwami, dotknięci życiowymi niepowodzeniami. Pamiętam wzruszające chwile, kiedy razem z Wami, drodzy Czytelnicy walczyliśmy o pieniądze na rehabilitację Daniela Wertejuka, leczenie maleńkiej Wiktorii Niewęgłowskiej, czy Konrada Świdra. Zawsze robiliśmy wszystko, co w naszej dziennikarskiej mocy, by nie pozostawić tych ludzi samym sobie. I zawsze wiedzieliśmy, że w tych podejmowanych działaniach nie jesteśmy sami. Za nami zawsze stała rzesza Was, naszych Czytelników, na których przez te 300 wydań „Wspólnoty” nigdy się nie zawiedliśmy. To Wasza hojność ratowała zdrowie, a niejednokrotnie życie bohaterów naszych artykułów, Wasza solidarność i odpowiedzialność pozwoliła na ujawnienie i ukaranie sprawców wielu przestępstw, a wiedza, którą się z nami dzieliliście pomogła odsłonić wiele nieznanych kart lokalnej historii. Razem bawiliśmy się na festynie, zbieraliśmy dary świąteczne dla najuboższych rodzin, wybieraliśmy Miss Ziemi Radzyńskiej i Małą Miss. Udało nam się to zrobić -wspólnie. “Wspólnota” to ludzie, którzy przez te wszystkie lata ją tworzyli. W tych trzystu już numerach “Wspólnoty” nie zabrakło również mniej i bardziej zabawnych wpadek i potknięć. Mamy nadzieję, że zostały nam one wybaczone. Kończąc te krótkie wspomnienia, pragnę podziękować tym wszystkim, którzy przez te trzysta już numerów tworzyli “Wspólnotę Radzyńską”- pracownikom i współpracownikom. Dziękuję Wam za pracę i zaangażowanie. Bez was te 300 numerów nie byłoby możliwe. Mateusz Orzechowski Na zdjęciu: pierwszy numer "Wspólnoty"
|
Komentarze