Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama
Komentarze
- Debata odbędzie się w pałacu
W Lipnie cztery kursy taxi = bilet miesięczny na komunikację miejską. Janek64 a jak ktoś nie jest ni...
- for_sale - Debata odbędzie się w pałacu
Jeśli chodzi o komunikacje Pan burmistrz ma dla osób niepełnosprawnych busa , odpowiednio przystosow...
- Janek64 - Debata odbędzie się w pałacu
komu ten autobus potrzebny , co pusty jezdzi ? Basen choć do niego trzeba dopłacić jest niezbędny. M...
- Janek64 - Debata odbędzie się w pałacu
Znakomitą kalkulacje kosztów funkcjonowania jednej linii komunikacji miejskiej przedstawił for_sale....
- zjp - Debata odbędzie się w pałacu
po co inwestować w autobusy, na taki Radzyń to wystarczy jedna prywatna marszutka, niech sobie jeźdz...
- P.K.
Uwierzyła w tajną akcję CBA. Prawie straciła 40 tysięcy złotych |
Piotr Mucha / Policja Radzyń Podlaski | |||
poniedziałek, 27 marca 2023 06:00 | |||
Do radzyńskich mundurowych zgłosiła się 59-latka, która padła ofiarą oszustów. Kobieta uwierzyła, że bierze udział w tajnej operacji CBA. 59-letnia mieszkanka Radzynia Podlaskiego, zgłosiła się na radzyńską komendę i poinformowała mundurowych, że przed południem skontaktował się z nią telefonicznie mężczyzna przedstawiający się za funkcjonariusza CBA. W rozmowie podał swój numer legitymacji służbowej, a także poprosił, aby jego rozmówczyni zadzwoniła na numer 997, kiedy jeszcze będzie trwał długi sygnał w telefonie. Kobieta wykonała to polecenie i w słuchawce telefonu usłyszała głos mężczyzny, który poinformował, że jest policjantem radzyńskiej komendy i zaczął opowiadać o prowadzonej akcji wspólnie z Centralnym Biurem Antykorupcyjnym. Rzekomy funkcjonariusz powiedział jej, że ktoś zaciąga na jej dane kredyt w Bydgoszczy. Zaproponował współpracę, która miała polegać na zrobieniu prowokacji w celu wykrycia pracowników banku, którzy współpracowali z osobami hakującymi 59-latkę. Pod dyktando „fałszywego funkcjonariusza” kobieta wypełniła wniosek o przyznanie kredytu w wysokości 40 tysięcy złotych, lecz z uwagi na błąd, został odrzucony przez bank. Wtedy rzekomy policjant polecił aby kobieta wzięła telefon, ubrała się i pojechała osobiście do banku. Przez cały czas 59-latka była straszona, że jeśli komuś powie o tej tajnej akcji CBA będzie musiała zapłacić grzywnę w wysokości 10 tysięcy złotych, a nawet może ją spotkać kara pozbawienia wolności na okres 3 miesięcy. W przypadku pytania pracownika na jaki cel zaciągany jest kredyt miała odpowiedzieć, że na remont mieszkania. Kobieta wykonała wszystkie polecenie zgodnie z wcześniejszą instrukcją i z banku wyszła z kwotą 40 tysięcy złotych. Następnie miała udać się do innej placówki bankowej na terenie Radzynia Podlaskiego i dokonać wpłaty całej kwoty na wskazane konto, co też zrobiła. Gdy 59-latka zapytała, czy nie są oszustami, usłyszała, że „włos jej z głowy nie spadnie”, a rzekomi funkcjonariusze przyjadą do niej oznakowanym radiowozem w godzinach popołudniowych. Wtedy zaczęła się zastanawiać, czy nie padła ofiarą oszustów i sprawę zgłosiła prawdziwym policjantom. Dzięki szybkiemu działaniu funkcjonariuszy, środki finansowe zostały zablokowane i odzyskane. Pamiętajmy o tym, że funkcjonariusze Policji nigdy nie informują o prowadzonych działaniach oraz nie proszą o przekazanie pieniędzy.
|
Komentarze
16:40 dzisiaj we wtorek