
Komentarze
- Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Z jednej strony masz rację, ale z drugiej strony taki tryb prowadzi do wielu problemów ze zdrowiem. ...
- for_sale - Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Komu chce się ślęczeć nad garami? Kupi sobie taki singiel gotowe żarcia i macie wzrosty we wszystkim...
- pioter - Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Niektóre miasta odchodzą od plastikowych worków na śmieci i nie odbierają frakcji zielonej, która je...
- radzyniak13 - Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Wydaje mi się, że liczba 2 tys. osób (12 tys. zgłoszonych / 14 tys. mieszkańców), które nie są zgłos...
- for_sale - Konferencja Pamięć jest naszym obowiązkiem
https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-sad-wstrzymuje-przesluchania-netanjahu-premier-izraela-unika,n...
- pioter
Nie zatrzymał się do kontroli drogowej bo chciał żeby policjanci mieli zajęcie |
Piotr Mucha / Policja Radzyń Podlaski | |||
czwartek, 20 października 2022 16:15 | |||
Wczoraj dyżurny radzyńskiej jednostki otrzymał zgłoszenie z treści, którego wynikało, że kierujący samochodem marki Ford Mustang poruszający się po miejscowości Kąkolewnica może znajdować się pod działaniem alkoholu. Patrol radzyńskiej drogówki pełniący służbę na terenie wspomnianej miejscowości zauważył opisanego w zgłoszeniu forda. Mundurowi podjęli próbowali zatrzymania do kontroli drogowej kierującego samochodem. Jednak ten zignorował wydawane przez patrol sygnały świetlne i dźwiękowe i ani myślał się zatrzymać. Dalej jechał przed siebie nie zważając na wydawane sygnały. W sąsiedniej miejscowości gdy wjechał na jedną z posesji został zatrzymany przez funkcjonariuszy. Jak się okazało, 49-letni mieszkaniec gminy Borki był trzeźwy. Z rozbrajającą szczerości policjantom swoje zachowanie tłumaczył stwierdzeniem „chciałem żebyście mieli pracę”. Teraz 49-latek odpowie za ucieczkę przed policyjną kontrolą. Grozi mu za to do 5 lat więzienia, Apelujemy o zdrowy rozsądek i przypominamy, że nie będzie żadnej taryfy ulgowej dla tak postępujących kierowców.
|