
Komentarze
- Bezpiecznie na wsi mamy – upadkom zapobiegamy
O upadkach związanych z rolnictwem to najlepiej wiedzą na górze już od 35 lat. A czy zapobiegamy upa...
- kinga75 - Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
O swoje latorośle to się nie martwię. https://demotywatory.pl/5317029/Chyba-kazdy-pracodawca-ma-nadz...
- pioter - Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
Z tymi częściami rowerowymi, to się tak @pioter nie rozpędzaj, bo póki co, to nie wiadomo czym twój ...
- HT - Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
Myślę, że zarówno po uchwaleniu, jak i po uchyleniu tej uchwały życie mieszkańców Radzynia nie uległ...
- Admin iledzisiaj.pl - Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
Czy po wycofaniu uchwały życie radzyńskich części rowerowych uległo diametralnej zmianie? To co robi...
- pioter
Najpierw rzucał pilotem, potem rzucał się do inspektorów |
Mariusz Szczygieł | |||
piątek, 12 marca 2021 07:00 | |||
W sobotę 6 marca br., około godziny 16:00 w Tchórzewie (DK 19), inspektorzy z Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego w Lublinie zatrzymali do rutynowej kontroli ciągnik siodłowy z naczepą należący do rosyjskiego przewoźnika. Kontrola była podobna do setek innych kontroli, ale tylko do czasu. W pewnym momencie inspektor zauważył, że na półce pod szybą znajduje się pilot, który często wykorzystywany jest podczas nielegalnych modyfikacji tachografów i zażądał od kierującego okazania tego urządzenia. Kierujący momentalnie schował urządzenie i odmówił jakiejkolwiek współpracy, również w zakresie opuszczenia kabiny pojazdu, przy czym stał się agresywny i starał się zmusić inspektora do zaniechania czynności służbowych. Dopiero przybyli na miejsce funkcjonariusze Policji, wyprowadzili kierującego z pojazdu. W międzyczasie kierujący zdążył wyrzucić pilota do lasu, co było o tyle zaskakujące, że rzut był efektowny i efektywny, bo urządzenie przeleciało nad drogą krajową nr 19 i wpadło do lasu. Na szczęście poszukiwania pilota przyniosły efekt i został odnaleziony jeszcze przed zapadnięciem zmroku. Z uwagi na przypuszczenie graniczące z pewnością, że pojazd jest wyposażony w niedozwolony wyłącznik tachografu, pojazd został odholowany do uprawnionego warsztatu, gdzie potwierdzono przeróbkę urządzenia rejestrującego. Główny bohater, niepozorny pilot, umożliwiał włączanie i wyłączanie urządzenia zgodnie z wolą kierowcy, a wbrew obowiązującym przepisom. Wobec przewoźnika wszczęto postępowanie administracyjne zmierzające do nałożenia kary pieniężnej za stwierdzone nieprawidłowości, za co grozi do 12.000 zł. Przewoźnik będzie musiał także pokryć koszty wymiany tachografu, holowania pojazdu i parkingu. Wobec zatrzymanego kierowcy prowadzone jest postępowania karne w związku z naruszeniem art. 224 i 315 kodeksu karnego tj. wywieraniem wpływy na czynności urzędowe, za co grozi kara pozbawienia wolności do lat 3 i fałszowaniu zalegalizowanego tachografu, za co grozi grzywna, ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do lat 2.
|
Komentarze