Już niedługo
Reklama

Komentarze
- Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Z jednej strony masz rację, ale z drugiej strony taki tryb prowadzi do wielu problemów ze zdrowiem. ...
- for_sale - Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Komu chce się ślęczeć nad garami? Kupi sobie taki singiel gotowe żarcia i macie wzrosty we wszystkim...
- pioter - Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Niektóre miasta odchodzą od plastikowych worków na śmieci i nie odbierają frakcji zielonej, która je...
- radzyniak13 - Opłaty za śmieci muszą się równać z kosztami
Wydaje mi się, że liczba 2 tys. osób (12 tys. zgłoszonych / 14 tys. mieszkańców), które nie są zgłos...
- for_sale - Konferencja Pamięć jest naszym obowiązkiem
https://www.rmf24.pl/fakty/swiat/news-sad-wstrzymuje-przesluchania-netanjahu-premier-izraela-unika,n...
- pioter
Za nami wystawa poplenerowa Dolina Tyśmienicy 2017 |
Michał Maliszewski | |||
poniedziałek, 25 września 2017 07:00 | |||
W maju br. grupa 13 uczestników przez tydzień pracowała twórczo malując radzyńską krainę serdeczności. Wczoraj mieliśmy okazję zobaczyć efekty ich działań. – To jest już drugie nasze spotkanie w bardzo krótkim odstępie czasu, bo tydzień temu spotykaliśmy się w sobolach, a dzisiaj jesteśmy w Bełczącu – otworzył wydarzenie starosta powiatowy. – Tam mieliśmy do czynienia z artystami reprezentującymi różne dziedziny sztuki, ale łączyło ich że pochodzą z ziemi radzyńskiej. Tu mamy artystów z różnych miejsc, ale łączy ich Dolina Tydzienicy i NATURA 2000, a więc wszystko co jest związane z największą wartością jaką ta ziemia posiada czyli natura – mówił Lucjan Kotwica. Podczas wernisażu na sztalugach rozstawionych było około 30 prac. Wśród 13 uczestników w plenerze artystycznym wzięli udział również radzynianie: Arkadiusz Kulpa i Urszula Pietras. Pozostali malarze uczestniczący w plenerze przyjechali między innymi z: Warszawy, Poznania, Wrocławia, Rybienka k/Elbląga, Ostrowieca Świętokrzyskiego i Lublina. Jak relacjonuje Urszula Pietras: - przyjezdni byli oczarowani walorami krajobrazowymi, ogromną ilością ptaków, urokiem dzikich zakątków jakby nietkniętych ręką człowieka, niezwykłą gościnnością mieszkańców Bełcząca, świetną regionalną kuchnią, obfitością jadła. Niezwykle pracowici, wstając o świcie, uwieczniali na płótnach, w fotografii i notesach zapach łąk, niezapomniane, jakby widziane po raz pierwszy zachody słońca, ptasie koncerty, stare drzewa w dworskim parku, zwierzęta, owady i architekturę. Jeśli dodać do tego czyste powietrze i klimat bełcząckiego dworku, to naprawdę nie chciało się wyjeżdżać – tłumaczyła artystka. Następny plener malarski nad Tyśmienicą za rok.
|
Komentarze
Chwała niebiosom!