Już niedługo
Reklama

Komentarze
- Mamy to! 300 tysięcy na Orlęta!
Czas na modernizację stadionu miejskiego w Radzyniu Podlaskim!!! Zadaszoną główną trybunę wraz z szt...
- sportek - Spotkajmy się nad Białką 2025!
Może niech przy okazji zarządzający wykonawcami robót na ul. Partyzantów weźmie udział w tej akcji. ...
- epemil190 - Mamy 160 tysięcy na program Senior+
gdzie powołano spółkę która podobne pieniążki przytuliła dla grupy 15 seniorów,a pozostałe stowarzys...
- FOX58 - Oszust zatrzymany przez kryminalnych, gdy przejech...
pokłosie burdelu na wschodzie -dzwonią ukraińcy z kraju który nie funkcjonuje. Inaczej by to czyścil...
- winiek - Pozytywna ocena formalna „Szwajcara”
Myślę że to odpowiedni moment, aby uzyskać środki na budowę takiego centrum. Środki zarówno krajowe ...
- eSPe
Radzyńska orkiestra akordeonowa Arti Sentemo na scenie we Włoszech! |
Justyna Czuryło i Adam Dudek | |||
środa, 02 sierpnia 2017 06:00 | |||
Jest to zespół z 50-letnią tradycją. Koncertowali po całym świecie, m. in. w krajach Europy, Brazylii, Kanadzie, Izraelu. Grali również w Watykanie dla Jana Pawła II i 200 tysięcy ludzi zgromadzonych na placu św. Piotra. 19 lipca o godzinie 22:00 wyjechaliśmy z Radzynia Podlaskiego w kierunku włoskiego Belluno. Podekscytowani podróżą nie czuliśmy upływającego czasu. Po przekroczeniu austriackiej granicy podziwialiśmy górskie krajobrazy, które uwieczniliśmy na zdjęciach. Cel podróży przerósł nasze oczekiwania - urokliwe miasteczko położone między skalistymi szczytami Dolomitów. Na miejscu czekał na nas zarząd orkiestry "G.Rossiniego" ( prezydent Alberto Lucherini, wiceprezydent Luca Dalla Rosa, sekretarz stowarzyszenia ) oraz jeden z akordeonistów, nasz rówieśnik, Lorenzo. Zostaliśmy zaproszeni do restauracji na kolację pełną włoskich dań. Następnego dnia po śniadaniu, Lorenzo zabrał nas na spacer po Belluno. Nie da się przekazać na zdjęciach całego uroku miasteczka, które zrobiło na nas wielkie wrażenie. Piękne kamienice, wąskie uliczki, urząd miasta ozdobiony flagami, przepiękna architektura kościoła, miejska plaża przy górskiej rzece Piawa - to tylko kilka z wielu miejsc, które warto zobaczyć. Gdy temperatura przekroczyła 30stopni wróciliśmy do hotelu na obiad. O 15:00 wyjechaliśmy do Feltre- miejscowości, w której rozpoczynał się 22.Międzynarodowy Festiwal Muzyki Akordeonowej. W zabytkowym teatrze miało miejsce spotkanie z burmistrzem Paolo Perenzin, który podziękował nam za przyjazd oraz przybliżył znaczenie festiwalu dla lokalnych melomanów. Podkreślił, że nigdy nie gościli tak młodych muzyków. O godzinie 19:00 mieliśmy próbę w sali Auditorium Ist. Canossiano. Festiwal rozpoczął się o 21:00 występem orkiestry "G.Rossiniego", następnie wystąpił duet DissonAnce. Wszyscy czekali na występ najmłodszych uczestników i pierwszych w historii festiwalu Polaków. Orkiestra Arti Sentemo okazała się, na równi z innymi, gwiazdą koncertu. Udało się ! Wieloletnia praca, wysiłek i przekazana wrażliwość naszego dyrygenta zaowocowała. Publiczność była zachwycona. Gromkie brawa po utworach, okrzyki zachwytu " Grazie, perfecto, bellissimo !". Wszyscy byliśmy bardzo wzruszeni. Największy zachwyt wzbudziły: "Walc nr 2" – D. Szostakowicza i "Nad pięknym modrym Dunajem" - J.Straussa, po których publiczność tupiąc nogami krzyczała " Bis ! ", mimo, że nie były to ostatnie utwory. Bisowaliśmy trzy razy, a brawa nie ustawały. Musieliśmy kończyć z powodu późnej godziny. Schodząc ze sceny za kulisami czekała na nas orkiestra "G.Rossiniego", bijąc nam brawa i gratulując występu. Wzruszeni i podbudowani sukcesem, około godziny 1:00 wróciliśmy do hotelu. W sobotę Włosi zabrali nas na wycieczkę. Po drodze przejeżdżaliśmy przez miasteczko, które Jan Paweł II odwiedzał pięciokrotnie, ponieważ w górach czuł się jakby był w Polsce. Po dwugodzinnej podróży dotarliśmy nad jezioro Misurina położone między najwyższymi szczytami Dolomitów - przepiękny widok wpisany na listę UNESCO. Niedaleko znajdowało się Auronzo di Cadore - miejscowość, w której odbywał się drugi dzień festiwalu. Po próbie w sali kina udaliśmy się na kolacje do restauracji. O 22:30 rozpoczął się koncert Arti Sentemo. Po raz drugi pełna widownia i serdeczne przyjęcie. Podczas poloneza z filmu "Pan Tadeusz", na ekranie wyświetlono finałową scenę ekranizacji epopei A. Mickiewicza. Taniec narodowy wzbudził wielkie zainteresowanie widowni, a po wykonaniu "Libertanga" – A. Piazzolli brawa nie ustawały, publiczność była zachwycona ! Mimo późnej godziny widownia domagała się bisów. Gdy zeszliśmy ze sceny ludzie podchodzili do nas z gratulacjami, przytulali nas i wiwatowali. Nikt nie spieszył się do domu, choć było już po północy. Maestro Bellus gratulował naszemu dyrygentowi, docenił jego pracę, determinację i piękną grę młodych muzyków. Zmęczeni, ale usatysfakcjonowani wróciliśmy do hotelu. Niedzielę rozpoczęliśmy od porannej Mszy Świętej w języku włoskim w przepięknym zabytkowym kościele w Belluno. Następnie spotkaliśmy się przy wspólnym stole na uroczystym obiedzie wraz z przedstawicielami orkiestry Giovanniego Rossiniego. Od naszych gospodarzy dostaliśmy ozdobne, wygrawerowane podziękowania i płyty z ich muzyką. My natomiast podarowaliśmy nasze płyty, upominki związane z Radzyniem, a także polskie sery firmy Spomlek. Spotkanie było pełne wzruszeń, podziękowań, ciepłych słów. Po południu udaliśmy się do Cortiny d'Ampezzo, która w 2021 roku będzie gospodarzem Światowych Mistrzostw w Narciarstwie Alpejskim. Mogliśmy tam podziwiać wspaniałe górskie widoki. Wieczorem zagraliśmy ostatni festiwalowy koncert w San Vito di Cadore. Sala wypełniona po brzegi niezwykle ciepło przyjęła naszą orkiestrę, domagając się trzech bisów. Przed utworem "Besame Mucho" konferansjerka ucałowała naszego dyrygenta, a po ostatnim utworze akustyk podszedł pod scenę, aby mu pogratulować. Nie mogliśmy wymarzyć sobie lepszego zakończenia naszej włoskiej przygody. Bardzo miło zaskoczyła nas orkiestra "G.Rossiniego", która za kulisami pożegnała nas salwą gromkich braw i słowami zachwytu, nawet Maestro Bellus nie ukrywał wielkiego wzruszenia. Zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcie i pełni pozytywnych wrażeń, lecz także ze smutkiem, że musimy rozstać się ze swoimi nowo poznanymi przyjaciółmi z Italii, wróciliśmy do hotelu. W poniedziałek rano, tuż po śniadaniu pożegnali nas Włosi na czele z Maestro E.Bellus i wyruszyliśmy do Polski. Po drodze udało nam się wstąpić do Wiednia. Pani przewodnik pokazała nam najważniejsze zabytki cesarskiej siedziby. Wszyscy byliśmy pod wielkim wrażeniem tego pełnego elegancji i szyku miasta. We wtorek rano, po 24 godzinach jazdy, dotarliśmy do Radzynia Podlaskiego. Te kilka dni spędzone we Włoszech były dla nas niezwykłe pod względem artystycznym i krajoznawczym. Staraliśmy się swoją muzyką jak najlepiej zaprezentować nasz kraj i Radzyń Podlaski. Sądząc po reakcji publiczności, jesteśmy przekonani, że się udało. W pierwszym zaproszeniu organizatorzy przydzielili nam po 20 minut prezentacji, po wysłaniu programu już po 35 minut, a w rzeczywistości zachwycona włoska publiczność wypuszczała nas po godzinnych koncertach. Dziękujemy wszystkim osobom, które przyczyniły się do naszego udziału w festiwalu, na którym pierwszy raz między flagami innych państw pojawiły się barwy biało-czerwone. Dziękujemy Burmistrzowi Miasta Radzyń Podlaski, Wójtowi Gminy Radzyń Podlaski, sponsorom z naszego miasta: PUK, PEC, Spomlek, Wodmar, Bank Spółdzielczy, Delikatesy Centrum Andrzej Niewęgłowski. Szczególnie dziękujemy naszym rodzicom, Stowarzyszeniu Melodia Art oraz p.Monice - naszemu tłumaczowi. Serdecznie i z całego serca dziękujemy naszemu dyrygentowi, nauczycielowi i wychowawcy, panu dyrektorowi Zbigniewowi Czuryło, który dzięki swojej wieloletniej pracy otworzył nam drogę na estrady międzynarodowe. Nie możemy się doczekać wizyty orkiestry G.Rossiniego w naszych radzyńskich stronach.
|
Komentarze
brawo, brawo, brawo dzieciaki
chapeau bas Zbyszku