Już niedługo
Reklama

Komentarze
- Bezpiecznie na wsi mamy – upadkom zapobiegamy
O upadkach związanych z rolnictwem to najlepiej wiedzą na górze już od 35 lat. A czy zapobiegamy upa...
- kinga75 - Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
O swoje latorośle to się nie martwię. https://demotywatory.pl/5317029/Chyba-kazdy-pracodawca-ma-nadz...
- pioter - Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
Z tymi częściami rowerowymi, to się tak @pioter nie rozpędzaj, bo póki co, to nie wiadomo czym twój ...
- HT - Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
Myślę, że zarówno po uchwaleniu, jak i po uchyleniu tej uchwały życie mieszkańców Radzynia nie uległ...
- Admin iledzisiaj.pl - Miasto złożyło wnioski o dofinansowanie budowy par...
Czy po wycofaniu uchwały życie radzyńskich części rowerowych uległo diametralnej zmianie? To co robi...
- pioter
Jam Sassion w ROK |
Michał Maliszewski | |||
sobota, 17 czerwca 2017 07:00 | |||
Wczoraj, 16 czerwca wystąpili na sali kinowej, a przed sobą mieli sporą publikę. Zobaczcie jak wyglądała druga edycja radzyńskiego Jam Sassion. Jam Sassion równa się improwizacja Wydarzenie otworzyli: Michał Stefaniak (bas), Wojciech Śliwiński (perkusja), Jakub Kotowski (saksofon), Karol Strojek (klawisze). Jednak w tym wydarzeniu chodzi o to, by eksperymentować, zmieniać się na instrumentach, dołączać do wspólnego grania. Co chwila widzieliśmy na scenie innych muzyków, na dodatek dużo osób zasiadających na widowni również dołączało do wspólnego grania. Chwila dla muzyka Muzycy nie muszą ze sobą ćwiczyć czy znać ten sam utwór. Podczas występu każdy z nich ma chwilę na pokazanie swoich umiejętności, na tak zwaną solówkę. Reszta instrumentalistów robi wtedy tło i daje pole do popisu. Dla zgromadzonych słuchaczy na żywo tworzy się muzyczna uczta i nikt nie wie, co za chwilę się wydarzy. To jest cała magia Jam Sassion. Więcej fotografów niż instrumentów na scenie Podczas wydarzenia Silna Grupa Fotograficzna działająca przy Radzyńskim Ośrodku Kultury miała okazję sprawdzić swoje umiejętności w fotografowaniu przy ciągle zmieniającym się świetle scenicznym. Około 12 fotografików pracowało się pod sceną, by złapać muzyków w idealnym kadrze. Kolejna edycja Jam Sassion za kilka miesięcy. Czekamy z niecierpliwością.
|
Komentarze
przecie malutcy nie wiedzieli o co "come on?"