
Komentarze
- Zmiany w stawkach podatku od nieruchomości na 2026...
Przepraszam, ale 10 złotych miesięcznie to raptem jeden Hotdog + picie. Rozumiem irytację, ale nie p...
- Yato - Zmiany w stawkach podatku od nieruchomości na 2026...
proszę podać jeszcze ile wynosi karanie tych co prowadzą działalność gospodarczą. Niewinne 7 % wg. s...
- svk - Zmiany w stawkach podatku od nieruchomości na 2026...
Zgodzę się, to tylko 4,41 rocznie, ale jeżeli to przemnożymy przez 10 lat, to już mamy 44,10. Przez ...
- Yato - Zmiany w stawkach podatku od nieruchomości na 2026...
W ubiegłym roku nie było zmiany podatku od nieruchomości, więc korekta obejmuje 2 lata. Czy 7 groszy...
- Admin iledzisiaj.pl - Zmiany w stawkach podatku od nieruchomości na 2026...
Dziwne obliczenia. Inflacja poniżej 3% a podwyżki o 7% i są argumentowane inflacją. Logika nie dział...
- panter
Spotkanie z podróżnikiem Tomaszem Owsianym

- Kiedy:
- 16.01.2015 18.00
- Gdzie:
- Radzyńska Izba Regionalna -
- Kategoria:
- Inne
Tomasz Owsiany, autor książki „Madagaskar. Tomek na Czerwonej Wyspie” będzie gościem 12. odsłony „Radzyńskich spotkań z podróżnikami”. Tym razem obok opowieści i pokazu slajdów uczestnicy będą mogli obejrzeć wystawę zdjęć pt. „Madagaskar – niecodzienna codzienność prowincji”. Spotkanie i wernisaż zdjęć Tomasza Owsianego odbędą się 16 stycznia w Radzyńskiej Izbie Regionalnej o godz. 18.00. Organizatorami przedsięwzięcia są: Radzyńskie Stowarzyszenie Inicjatyw Lokalnych oraz Szkolne Koło Krajoznawczo-Turystyczne PTTK nr 21 przy I LO w Radzyniu Podlaskim. Wstęp wolny.
Madagaskar jest dziś domem użytkowników Facebooka i tych, którzy nigdy nie widzieli żarówki. Gdzieś pomiędzy ich światami, wśród termitier, luźnych drzew i kęp suchej trawy leży miasteczko Mampikony. Turyści tam nie zaglądają - nie mają po co. W Mampikony atrakcją jest bowiem zwykła codzienność... Zwykła? W żadnym razie! Jest pełna niesamowitych historii, intryg i absurdów godnych Monty Pythona. I o niej między innymi opowie autor.
Opowie, jakie dźwięki budzą mieszkańców i dlaczego co rusz słyszy się „mora-mora!”, czyli „powolutku!” O tym, co robili Milion, Miliard i Dolar w szkolnej ławce i o tym, jak leczy się malarię z dala od szpitala. Będzie o cebulowym złocie i o wartości madagaskarskich banknotów. O mentalności i duchowości prowincji. Będą też malgaskie kalambury, odciski lemurzych łapek i zapachy ylang-ylang...
Książka Tomasza Owsianego „Madagaskar. Tomek na Czerwonej Wyspie” nawiązuje do serii Alfreda Szklarskiego o przygodach Tomka Wilmowskiego. Ale nie jest to typowa książka podróżnicza ani reportaż. To opowieść o byciu na miejscu. Oto młody filolog i tłumacz jakimś zrządzeniem losu ląduje w katolickiej misji gdzieś w madagaskarskiej głuszy, gdzie ma uczyć języka francuskiego. Pracuje zatem, podróżuje, a przede wszystkim wrasta w lokalną społeczność, poznając malgaskie realia pełne sprzeczności: piękno przyrody w sąsiedztwie smrodu i brudu, bogactwo ziemi i nędza jej mieszkańców, prosta mądrość oraz niewiarygodne absurdy. Przygląda się, obserwuje i jest obserwowany, a jego świadomość białego człowieka powoli ulega przeobrażeniu. Jak sam zauważa, początek książki mówi o pierwszych próbach odnalezienia się w fascynującym, cudacznym i przytłaczającym wszechobecną innością świecie, o próbie ustalenia, co jest normalnością. Końcowy rozdział opowiada o samotnej wyprawie na wschód kraju, już oswojonego, zaprzyjaźnionego, bardziej „swojego” niż ciasna, plastikowa i jakoś bardzo odległa Europa…
Jest to zatem książka o odkrywaniu Madagaskaru. O nowych pejzażach, zapachach, impresjach i twarzach. O kompleksach miejscowych, o łapówkarstwie, o kontraście dwóch światów, o języku malgaskim i o „żywej wodzie z cycka”. O niespokojnym śnie i przenikaniu natury, o muzyce i o miękkości lemurzych łapek. O podejściu do śmierci, o sile plotek i o prowincjonalnej moralności. O wyjątkowości bycia nauczycielem. O długiej drodze na północ z kozami na dachu, o nienawiści do psów i o kopalniach szafirów. O klątwach, czarownicach i olbrzymach, o docenianiu drobiazgów, o traktowaniu kobiet, chciwości oraz o tym, jak dyrektor gimnazjum został sprzedawcą nawozu. O wspaniałościach pierwotnego lasu i o wiosce poszukiwaczy złota. O urzędowym piśmie z prośbą o pożyczenie pary nożyczek. O tym, że łatwiej wykopać migdałecznik niż wyrwać własne korzenie…
Robert Mazurek
www.facebook.com/radzyn.spotkania
Pliki
| plakat_spotkanie.jpg |
- Miejsce:
- Radzyńska Izba Regionalna




