Reklama
Komentarze
- I Sesja nowej Rady Miasta za nami
Jeszcze w temacie remontu ulic. Zauważyliście że nic nie robią w sprawie oświetlenia przejść dla pie...
- Kamx - Wyniki głosowania na burmistrza Radzynia Podlaskie...
"W powiecie jest 8-8-1 czy konfederata zechce wejść w koalicję z PSLem? A może to ugrupowanie Jakubo...
- hans - Tour de Konstytucja PL zawita do Radzynia
Po owocach ich poznacie. PS. Poczekamy na inwestycje w mieście, poprawę warunków życia mieszkańców.
- hans - Tour de Konstytucja PL zawita do Radzynia
Panie Mariuszu, powodzenia i zdrowego rozsądku na stanowisku przewodniczącego rady miasta
- eSPe - Tour de Konstytucja PL zawita do Radzynia
jestem pewnie jak większość mieszkańców za remontami, ale z głową!!!! czy jak remontujesz sobie dom ...
- P.K.
Janusz Zając - trener czyniący cuda |
czwartek, 02 sierpnia 2012 07:02 | |||
Opowieść niczym z filmu Rocky Balboa, tylko kategoria nieco inna. Człowiek, który nie mając warunków do treningu, osiąga sukcesy i pnie się na najwyższe stopnie podium. Taki jest Janusz Zając – osobom nie mającym styczności ze sportem to nazwisko może mówić niewiele, lecz znawcy tematu doskonale wiedzą o kim mowa. Człowiek niebywale skromny, absolwent AWF Biała Podlaska, od wielu lat nauczyciel wychowania fizycznego w szkole w Wohyniu. Swoją przygodę z trenowaniem rozpoczął już jako nauczyciel. Jak sam podkreśla, sukcesy zaczęły się już podczas treningów i zawodów szkolnych, a później to już wszystko przyszło samo. - Przygotowując płotkarzy myślałem, że to są tylko moje unikalne sposoby, że nikt takich ćwiczeń nie wykonuje i ich nie zna, jednak po pierwszych wyjazdach na zawody zobaczyłem, że się myliłem. W dzisiejszych czasach, aby poznać tajniki dobrego treningu, trzeba ustawicznie się dokształcać, uczestniczyć w sympozjach i szkoleniach ale dużo wiedzy można też zaczerpnąć z internetu. Mi niewątpliwie w tym wszystkim pomogły ukończone studia AWF i książki, do których miałem dostęp. Nie jestem Alfą i Omegą, że wiem wszystko, wymyśliłem wszystko i nikt mi nie jest do niczego potrzebny. Będąc na zawodach i obozach podpatruję u innych ćwiczenia, i jeśli uznam, że są dobre, sam je zaczynam stosować – tłumaczy Zając. Obecnie trenuje on 4 zawodniczki z powiatu radzyńskiego, aktualnie biegające w klubie z ekstraklasy Agros Zamość. Wszystkie zaczynały w Radzyńskim Klubie Orion, a później Technik Orion, jednak czas pokazał, że zmiana klubu była nieunikniona. Podyktowana ona była dobrem zawodnika. Inne kluby zapewniają możliwość startów na zawodach wyższej rangi. Chodzi tu o zawody ligowe typu ekstraklasa dla seniorów, I liga dla juniorów. Na zawodach tego typu można zmierzyć się z najlepszymi zawodnikami w Polsce, co wiąże się z polepszeniem wyników osiąganych przez zawodników – mówi trener. - Ćwiczyć w Radzyniu jest bardzo ciężko. To wszystko o wiele lepiej i efektywniej by wyglądało, gdyby był w Radzyniu stadion, a przynajmniej kilkumetrowa bieżnia. Obecnie ćwiczymy w lesie i na terenie pałacu, nie mamy profesjonalnego miejsca do biegania. Musimy często jeździć aż do Lublina, Puław lub Woli Osowińskiej, aby potrenować na profesjonalnym podłożu - dodaje. Czy swoją przyszłość chcesz związać ze sportem? Sport zawsze był i będzie w jakiś sposób częścią mojego życia, jednak nie wiem jeszcze dokładnie jaki wybiorę kierunek studiów. Mam na to czas. Z biegania nie zrezygnuję, zawsze będę biegała, chociażby dla przyjemności. Kto cię namówił do tego rodzaju ćwiczeń/skąd takie zainteresowanie? Zawsze interesował mnie sport. Wszystko rozpoczęło się na szkolnych zawodach lekkoatletycznych, które organizował mój trener Janusz Zając. Zaproponował mi treningi w Klubie Sportowym Agros Zamość, na co od razu się zgodziłam. Startując w zawodach na czym skupiasz największą uwagę? Trening kosztuje mnie wiele czasu i wysiłku, więc jadąc na zawody skupiam się na tym, by dać z siebie wszystko, nie żałować włożonej w to pracy, nie zawieźć siebie i trenera. Ile czasu poświęcasz treningom? Trenuje 5-6 razy w tygodniu. Sam trening trwa około 1,5-2h. Czasami na trening musimy dojechać do Lublina, Puław, Wohynia lub Woli Osowińskiej, więc trzeba poświęcić trochę więcej czasu. Jak wyglądają twoje treningi? Trening rozpoczynamy np. 2 kilometrowym truchtem, rozciąganiem. Potem ćwiczymy na siłowni, sali gimnastycznej lub stadionie. Każdy trening kończymy stretchingiem. Jakie jest twoje marzenie związane ze sportem/wyznaczyłaś sobie jakiś cel? Jako juniorka młodsza marzyłam o zdobyciu medalu na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży. Udało mi się to w tym roku w Krakowie, gdzie zdobyłam z koleżankami z klubu brązowy medal w sztafecie 4x100m. W przyszłym roku będę się starać o miejsce na podium na Mistrzostwach Polski Juniorów. Czy się uda, to już czas pokaże.
Poniżej prezentujemy Wam kilka zdjęć z archiwum trenera Janusza Zająca. Znajdziecie wśród nich m. in. fotografie z treningów oraz ogólnopolskich zawodów z obecnymi zawodniczkami.
|
Komentarze