Będziemy stale pracować nad tym, aby jakość naszych materiałów i ich dobór był na coraz wyższym poziomie. To mogę obiecać. Pozdrawiam i dziękuję za dzisiejsze wypowiedzi.

A tam, kłócicie się o to, kto bardziej "uczcił" Jana Pawła II-go, zamiast skupić się na meritum sprawy, czyli na Nim samym. Spróbujmy przenieść to, co działo się w Watykanie za Jego czasów na świecki grunt.

Wyobraźmy sobie, że do burmistrza miasta przez kilkadziesiąt lat wpływa tysiące listów donoszących o seksualnym wykorzystywaniu ludzi przez np. jednego z wysokich urzędników miejskich. Mimo setek świadków Burmistrz przez te wszystkie lata nic z tym nie robi, bo przecież owy pan cieszy się w mieście dobrą opinią, a na dodatek pozyskuje duże środki finansowe na działalność miasta. Dopiero następca burmistrza, w pięć lat po śmierci swego poprzednika, przyznaje, że faktycznie dochodziło do poważnych przestępstw. To niestety nie przeszkadza w tym, aby poprzedniego burmistrza wybrać na najlepszego włodarza wszech czasów.

Tak właśnie działo się w Watykanie za czasów Jana Pawła II-go w sprawie m. in. ojca Marciala Maciela Degollado, założyciela Legionu Chrystusa. Miał On dużą charyzmę do rekrutowania bogatych darczyńców na rzecz Kościoła, przez to stał się wyjątkowo atrakcyjnym partnerem dla "naszego" papieża, który powierzył mu wiele ważnych stanowisk. Papież nie mógł o tym nie wiedzieć, jak niektórzy próbują Go usprawiedliwiać, bo już w latach 40-tych XX w. istniały dowody na molestowanie seminarzystów przez ojca Maciela. Jeden z amerykańskich biskupów trzykrotnie(sic!) wysyłał do papieża oficjalne zeznania księdza należącego do Legionu Chrystusa. Niestety bez skutku. Tymczasem na watykańskie konta bankowe cały czas wpływały pieniądze od majętnych znajomych ojca Maciela.

Po śmierci ojca Maciela wyszły na jaw kolejne doniesienia o jego niepohamowanej pedofilii, skandalach finansowych, zażywaniu narkotyków oraz posiadaniu kochanki i kilkorga dzieci, które notabene wykorzystywał seksualnie. Rozprawił się z tym dopiero papież Benedykt XVI-ty. I chwała Mu za to! Przez lata jednak, jak zeznał wiedeński kardynał Christoph Schönborn, Joseph Ratzinger był hamowany w tym przez Jana Pawła II-go. Dowodzi temu również to, że zajął się tym tuż po objęciu urzędu.

Przypadek ojca Maciela dowodzi ponadto, jak dzięki pieniądzom można zdobyć dojścia i władzę w Kościele katolickim :(

Szanowny Panie Sławku. Rozbawił mnie Pana argument że Pan Piotr musi brać bezpłatny urlop bo chce uczestniczyć w Radzie Miasta gdzie pobiera dodatkowe wynagrodzenie. Że pozwole sobie Pana zacytowac:"Skąd ty się urwałeś?" To szkoła ma placić z naszych podatkow za nieprzepracowane godziny bo ktos idzie dorobić w innym miejscu? Ciekawe jakie firmy tak robią? Czy zdajesz sobie czlowieku sprawe ze w takiej sytuacji jest 99% polskiego spoleczenstwa? Czy już całkiem komuś wladza do glowy uderzyła? Ja tez bym chciał sobie dorabiac podwojnie w godzinach pracy. Poza tym o ile się orientuje to taka specyfika zawodu nauczyciela ze chyba urlopy maja tylko w wakacje a w innych przypadkach musza brac bezplatne. Wiec nie bardzo rozumiem dlaczego akurat Radni maja miec jakies specjalne przywileje? To są te wartości na które się Pan powoływał? Trochę pokory.
PS. Nie pisałem nigdzie że mi przeszkadzają jakieś wartości lub przekazywanie mlodziezy nauk papieza lub patriotyzmu. Widze że z czytaniem ze zrozumieniem to nieciekawie u Pana. Pisałem ze tylko "specjalne zapraszanie", jak to napisał Pan Maliszewski, mediów to lansowanie i tyle. Poza tym kolegów w radach nie mam, wiec w przeciwienstwie do Pana nie mam zadnego interesu w tym by ktos tam kandydował lub nie. I nie boje ze tego ze beda kandydowali i nawet tego ze moze się dostana do rady. Kazdy radny reprezentuje jakaś mniejsza lub wieksza grupe wyborców. Na tym polega wlasnie demokracja. Co do wartości o ktorych piszesz to widze ze sam ich chyba za bardzo nie wyznajesz skoro potrafisz tylko ublizac innym. Mimo wszystko przesyłam pozdrowienia bo chyba się przydadzą.

Ale ja nie jestem zdziwiony pracą młodych ludzi. Gdzie napisałem coś takiego? Cytat poproszę jeśli można, bo mi Pan coś wmawia. Poza tym tak, znam wielu takich młodych ludzi którzy coś robią i nie biegają do mediów. Ale powtarzam że przy kilku kolegach Pan Piotr i tak jest nad wyraz skromny :). A napisałem komentarz po wpisie Pana Michała że pojechał tylko do ILO bo dostał specjalne zaproszenie od Pana Piotra. Więc chyba oczywiste że to nie młodzież zaprosiła media tylko Pan Piotr, więc jak mogę myśleć inaczej. Nie bardzo rozumiem sens Pana pytania skoro odpowiedź jest oczywista. Zresztą jakby młodzież zaprosiła przedstawicieli portalu to na pewno bym tego nie komentował i krytykował, bo oni raczej w wyborach startować nie będą i nie muszą się tak promować. A za ciężką pracę nagroda też się należy. Nie komentowałem zresztą uroczystości tylko moim zdaniem reklamę osoby prowadzącej uroczystość. Ale może zakończmy już dyskusję. Pozdrawiam.