Rezygnacja Janusza Golca z funkcji przewodniczącego rady oraz ustalenie wysokości diety przewodniczącego i wiceprzewodniczącego zdominowały XXVI sesję Rady Gminy.

Całej sprawy może by i nie było, gdyby nie radny Jerzy Walczyna, który na sesji w lutym zabrał głos w sprawie uchwalenia wysokości diety dla przewodniczącego i wiceprzewodniczącego.

Walczyna pomimo tego, że chodziło jedynie o formalne zapisy (stawki nie uległyby zmianie) miał zastrzeżenia do projektu uchwały i wnioskował o jej zdjęcie z porządku obrad i przekazanie do komisji budżetowej.

Janusz Golec tak komentował decyzję. - Pomimo przedstawionych argumentów merytorycznych, rada podjęła decyzję w mojej ocenie ewidentnie sprzeczną z zasadami prawotwórstwa czy też ze zwykłą logiką. W mojej ocenie ponowne kierowanie uchwały do komisji, kiedy to projekt był już procedowany, było naruszeniem procedur pracy nad uchwałami.

Przewodniczący wyjaśniał, że decyzja nie jest efektem impulsu, emocji czy obrażania się. Dodał, że owa sytuacja, była już kolejną, gdzie zakwestionowano wizję pracy rady gminy, która od zawsze oparta była na racjonalnym stosowaniu prawa.

Przewodniczący mówił, że funkcję pełni z woli rady, a jego działanie podlega ocenie rad. Dodał także, że zawsze starał się wykonywać swoje obowiązki w sposób jak najlepszy wkładając w to swoją wiedzę i doświadczenie.

- Moja rezygnacja jest wyjściem naprzeciw docierających do mnie propozycji, by mnie odwołać. Nie jestem przyspawany do stołka, ani nie urodziłem się przewodniczącym, nie pełnię też funkcji społecznych dla korzyści finansowych, dlatego też poddaję się pod ocenę radnych i każdą decyzję przyjmę z pokorą – wyjaśniał Janusz Golec.

Tuż przed rozpoczęciem głosowania nad przyjęciem bądź odrzuceniem projektu uchwały, głos zabrał wójt gminy Wiesław Mazurek, który kilkukrotnie prosił radnych o jej odrzucenie i nie przyjmowanie rezygnacji przewodniczącego.

- Ten sukces, który jest w naszej gminie, to nasza wspólna praca. Wszyscy zgłosiliśmy się na ochotnika do tej pracy, nikt inny nas nie wyznaczył, nie pełnimy tej funkcji z żadnego innego powodu jak tylko dlatego, żeby dobrze służyć naszej gminie i mieszkańcom.
Wójt przyznał także, że korzysta z doświadczenia przewodniczącego z racji na długi staż i jego pełniejsze doświadczenie w samorządzie.

Radni większością głosów nie przyjęli rezygnacji przewodniczącego. Janusz Golec nie uczestniczył w głosowaniu.

Podczas sesji ustalono także diety przewodniczących. Przewodniczący będzie pobierał 1324zł za miesiąc pracy w radzie, zaś wiceprzewodnicząca 288zł za udział w sesji oraz tyle samo za udział w komisji.