Ja bym tak zdecydowanie nie ferował wyroków. Moim zdaniem zarówno kierowca jak i rowerzystka popełnili wykroczenie. Rowerzystka nie miała prawa poruszać się po chodniku. Kierowca skręcając na parking winien ustąpić pieszym poruszającym się chodnikiem na takiej samej zasadzie jak na zwykłym skrzyżowaniu lub zjeździe do posesji. Owszem w tym wypadku była rowerzystka, a nie pieszy, ale czy to coś zmienia zapewne rozstrzygnie Sąd.

Jak chce si e udowodnić swoje racje w prawie należy podać, źródło prawne a nie tylko napisać, że jest tak. Kodeks drogowy określa jazdę po chodniku przez rowerzystę tak:
Korzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jednośladowym jest dozwolone wyjątkowo, gdy:

opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem
szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów
warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła), z zastrzeżeniem ust. 6.

tak to jest w radzyniu ze jak policjant na służbie czy tez nie to zawsze jest nie winny dlaczego nie zostało nic wspomniane ze kierowca byl policjant w trakcie służby im wszystko wolno i najlepiej teraz zwalic cała wine na starsza kobiete no bo ba gdziez radzyński policjant mógłby bllad popelnic przeciez oni sa swieci to tylko my obywatele jestesmy zli

a poza tym to nie byl chodnik jezdnia tylko pas zjazdowy na parking

Do wszystkich wielkich znawców prawa o ruchu drogowym. Chodnik w kierunku ronda WiN do US po stronie biedronki pełni funkcję ścieżki rowerowej. Są znaki pionowe i poziome.

Zastanawiam się skąd cała ta dyskusja o jeździe po chodniku. Moim zdaniem ze zdjęć jasno wynika, że do potrącenia doszło na wjeździe na parking a nie na chodniku. Moim zdaniem ewidentnym sprawcą tego wypadku jest policjant, który potrącił jadącą prawidłowo rowerzystkę. A gdyby według radzyńskiego prokuratora sytuacja wyglądałaby inaczej, jestem w stanie polecić odpowiedniego adwokata, który udowodni mu, że się myli.

Ze zdjęć jasno wynika, że do zderzenia doszło na wjeździe na parking.
Być może inaczej patrzyłbym na tę sytuację, gdyby w tym miejscu nie było normalnej drogi (wjazdu na parking) tylko chodnik, ale w takiej sytuacji moim zdaniem wszystko jest bardzo ewidentne.

Szkoda tylko, że iledzisiaj nie poda dalszego toku postępowania, tak jak to miało miejsce w innych artykułach do tej pory.

PS. na samym końcu artykułu jest istotny błąd. To nie policja ustala szczegóły zdarzenia a zajmuje się tym prokurator.

Cytat:

może mi się tam coś przewidziało albo coś pomyliło

Zdecydowanie Ci się i przywidziało i pomyliło . Znak, który przywołujesz informuje kierowcę jadącego ulicą Lubelską, iż zbliża się do przejścia dla pieszych, po którym mogą również poruszać się rowerzyści. W żaden sposób ten znak nie informuje, iż wzdłuż ulicy chodnikiem biegnie ścieżka rowerowa. Powinny być ustawione znaki pionowe będące kompilacją C 13 i C16. Takich znaków tam nie ma!!! Stoją takowe na Konstytucji 3 Maja lub na Międzyrzeckiej. Wtedy kierowca wie, że skręcając i przecinając chodnik może również spotkać rowerzystę.
Szerokość chodnika nie ma nic do rzeczy, bowiem na ulicy Lubelskiej dopuszczalna prędkość nie przekracza 50km/h Oznakowanie poziome również ponieważ dla kierowcy jest niewidoczne i jest ono wyłącznie dla pieszych i rowerzystów!

zjp no jednak wyszło na moje.Domalowali brakujące oznakowanie poziome w tym miejscu czyli jak na chłopski rozum być powinno.

co do wyprzedzania, zakaz być nie musi, wystarczy znak ostrzegawczy i to się rozumie samo prze się.
Nie wyprzedza się na łuku ani dojeżdżając do skrzyżowania. Jeśli jadąc ulicą i widzi sie znak przejścia dla pieszych i przejazd dla rowerów to musi być ścieżka rowerowa. Znaki poziome mogą się zetrzeć a może ktoś zapomniał dołożyć parę znaków. Proszę zauważyć że na Zabielskiej pojawiło się parę znaków na skrzyżowaniach z Chmielowskiego, Spółdzielczej i Zgody.