
Komentarze
- Rusza przebudowa ul. Chmielowskiego
Dziękuję
- niepokorny - W radzyńskim parku będzie fontanna
A Eurokołchoz da kasę na to wszystko? Czy tylko z naszych podatków?
- kinga75 - Wniosek na park złożony
" money makes this world go round"!
- niepokorny - Wniosek na park złożony
A ja wiem, że radni oprócz zajmowania się rozwojem Miasta mają też po prostu jeszcze czas, energię i...
- Admin iledzisiaj.pl - Wniosek na park złożony
Czemu radni zamiast zająć sie rozwojem Miasta bawią sie w budzecie obywatelskim? I to z takim celem ...
- radzyniak95
Straż pożarna. Ćwiczenia ratunkowe na lodzie |
wtorek, 14 lutego 2012 02:53 | |||
- Zajęcia są prowadzone w ramach doskonalenia zawodowego, z których umiejętności szczególnie teraz w okresie zimowym mogą stać się przydatne. Każda ze zmian bierze udział w zajęciach, staramy się przećwiczyć wszystkie możliwe techniki ratunkowe z wykorzystaniem między innymi sań lodowych – mówi kpt. Ryszard Chwalczuk, zastępca dowódcy JRG z PSP w Radzyniu. Co zrobić jeśli będziemy świadkami załamania się lodu i toniecia człowieka? - Jeżeli jesteśmy świadkami takiego zdarzenia, niezwłocznie należy zadzwonić pod numer alarmowy 112 lub bezpośrednio do straży pożarnej (998) po czym rozpocząć samodzielną akcję ratowniczą. Na pewno każdy z nas w zimie nie wychodzi z domu bez szalika. Ten właśnie element z naszego codziennego ubioru, możemy wykorzystać w samodzielnej akcji ratowniczej rzucając jeden koniec poszkodowanemu, aby ten mógł się podciągnąć i wydostać z przerębla. Kolejnym sposobem może być podanie komuś długiej gałęzi lub kija jeśli oczywiście taki w pobliżu znajdziemy. Pamiętajmy! Podczas pomocy poszkodowanemu nigdy nie podchodźmy blisko załamanego lodu. W tym miejscu lód jest już mocno naruszony i podatny na dalsze pęknięcia i załamania. Pamiętajmy również o tym, aby podczas akcji nie stać na nogach, połóżmy się na brzuchu i czołgajmy w kierunku poszkodowanego. Gdy leżymy, ciężar naszego ciała rozkłada się po większej powierzchni lodu, dzięki czemu daje nam to pewność, że lód się pod nami nie załamie - ostrzega Chwalczuk.
|