iledzisiaj.pl

Kiedy temperatura na zewnątrz gwałtownie spada, jest zbliżona do zera lub niższa, nie zapominajmy, że są osoby, które mogą potrzebować naszej pomocy. Nie bądźmy obojętni i alarmujmy Policję za każdym razem, kiedy ktoś jest narażony na wychłodzenie organizmu. Wystarczy jeden telefon, aby uratować komuś życie.

Jak co roku, w chwili gdy w naszym kraju następuje gwałtowne ochłodzenie i temperatury na zewnątrz spadają poniżej zera, policjanci zwracają się do wszystkich z apelem o to, aby nie byli obojętni na czyjąś krzywdę. Chodzi tu oczywiście o osoby, które mogą cierpieć z powodu zimna.

Radzyńscy dzielnicowi wraz z nadejściem chłodniejszych dni sprawdzają miejsca, w których mogą przebywać osoby bezdomne, teraz szczególnie narażone są utratę zdrowia i życia.

Wczoraj po godz. 10:00 podczas obchodu policjanci odnaleźli 51-letniego mężczyznę, który pomimo niskiej temperatury przebywał w jednym z radzyńskich pustostanów. Zamieszkał on w budynku opuszczonej masarni, jednak warunki w których się znajdował zagrażały bezpośrednio jego zdrowiu i życiu. Dodatkowo 51-latek był pod wpływem alkoholu. Mundurowi natychmiast zareagowali i mężczyzna, który nie miał stałego miejsca zamieszkania trafił do radzyńskiej noclegowni.

3 osoby w szpitalu, autobus w rowie, focus na słupku - to efekt wypadku, do jakiego doszło 15 stycznia br. w Ulanie.

Do zderzenia pojazdów doszło około godz. 16, a więc w czasie gwałtownego pogorszenia pogody i silnych opadów śniegu, jakie miały miejsce na naszym terenie. Z wstępnych ustaleń policji wynika, że ford focus jechał od strony Radzynia i na łuku drogi uderzył w nadjeżdżający z przeciwnej strony autobus radzyńskiego PKS-u. Obrócony przez autokar, przejechał przez chodnik i zakończył jazdę na betonowym słupku. Autobus wylądował w przydrożnym rowie. Do szpitala zostali przewiezieni trzej pasażerowie podróżujący autokarem. Obydwaj kierujący byli trzeźwi. 

Znowu pogoda... Uważajcie.

Radzyńscy kryminalni ustalili, że 56-letni mieszkaniec Radzynia Podlaskiego, na terenie swojej posesji oraz w zajmowanych przez siebie pomieszczeniach, posiadać może wyroby bez polskich znaków akcyzy.

Wczoraj policjanci sprawdzili uzyskane informacje. Mężczyzna zatrzymany został w swoim samochodzie, kiedy przebywał na jednym z parkingów na terenie Radzynia Podlaskiego. W jego aucie policjanci ujawnili kontrabandę. Tego dnia funkcjonariusze weszli również pod wskazane adresy. W miejscu zamieszkania 56-latka oraz na terenie zajmowanych przez niego pomieszczeń policjanci również ujawnili "nielegalne" papierosy.

Kryminalni z Radzynia Podlaskiego na podstawie materiałów operacyjnych ustalili, że na przełomie lipca i sierpnia ubiegłego roku w miejscowości Komarówka Podlaska, doszło do kradzieży z włamaniem.

Łupem amatorów cudzego mienia padł automat do gier hazardowych o niskich wygranych. Sprawcy wyłamując siekierą drzwiczki maszyny, skradli z jego wnętrza kasetki z pieniędzmi oraz czytnik banknotów. Łączna suma strat oszacowana została na kwotę około 3 tys. złotych.

Dzięki informacji przekazanej od osoby postronnej, radzyńscy policjanci uratowali przed wychłodzeniem młodego mężczyznę.

W nocy z soboty na niedzielę patrolującym miasto policjantom, przekazano informację, o leżącym w rowie człowieku. Naczelnik Wydziału Prewencji podinsp. Andrzej Antoniewski oraz funkcjonariusze pełniący razem z nim służbę natychmiast zareagowali na zgłoszenie. Policjanci potwierdzili przekazaną informację. Okazało się, że z głębokim rowie przy ul. Lubelskiej w Radzyniu Podlaski leży młody człowiek. Znajdował się w stanie upojenia alkoholowego i sam nie dał rady wydostać się na zewnątrz. Leżał ubrany jedynie w spodnie i bluzę. Nie miał na sobie żadnego okrycia wierzchniego. Mężczyzną tym okazał się 19-letni mieszkaniec gm. Radzyń Podlaski. Policjanci wydostali pijanego młodzieńca z rowu oraz odwieźli go do domu, gdzie zajęli się nim bliscy.

Policjanci z Radzynia Podlaskiego ustalają szczegóły wypadku drogowego, do którego doszło  w sobotę po godz. 22:00 w miejscowości Brzozowy Kąt.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierująca samochodem osobowym marki  Volksvagen, 19-letnia mieszkanka powiatu bialskiego, na łuku oblodzonej drogi, straciła panowanie nad pojazdem.  Auto zjechało do przydrożnego rowu, gdzie dachowało. W wyniku wypadku obrażeń ciała doznały dwie pasażerki pojazdu, które przewiezione zostały do szpitala.

Radzyńscy policjanci ustalają okoliczności wypadku drogowego, do którego doszło wczoraj, przed godz. 10:00, na krajowej 19-ce w miejscowości Turów.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący samochodem osobowym marki Daewoo, 43-letni mieszkaniec gm. Kąkolewnica, jadąc w stronę Radzynia Podlaskiego doprowadził do zderzenia z renaultem. Prawdopodobnie 43-latek, skręcając w lewo, nie upewnił się co do możliwości wykonania manewru, skręcając wprost pod koła wyprzedzającego go renaulta mastera. Drugim samochodem kierował 45-letni mieszkaniec gm. Radzyń Podlaski. W wyniku wypadku obrażeń ciała doznał kierujący jak też pasażer daewoo. Mężczyźni przewiezieni zostali do szpitala.

Miał niemal 2,5 promila alkoholu w organizmie i jechał w takim stanie drogą krajową.

Wczoraj po godz. 13:00 dyżurny radzyńskiej komendy został poinformowany, że drogą krajową jedzie samochód, którego kierowca wykonuje niebezpieczne manewry na drodze. Na miejsce natychmiast skierowany został patrol policji. Mundurowi zauważyli auto w miejscowości Biała. Styl jazdy kierującego wskazywał, że może znajdować się on w stanie nietrzeźwości. Gdy policjanci zatrzymali opla okazało się, że za kierownicą siedzi 49-letni mężczyzna, mieszkający obecnie poza granicami naszego kraju.