W środę (11.01) nasze miasto odwiedził znany muzyk, akordeonista oraz osobowość telewizyjna Czesław Mozil, który jest liderem zespołu Czesław Śpiewa.

Swoją twórczość zaprezentował w bardzo kameralnej atmosferze, w Kawiarni i Herbaciarni Artystycznej Kofi&Ti. Zainteresowanie koncertem było ogromne, w szybkim czasie bilety zostały całkowicie wyprzedane. Czesław Mozil zatytułował swój występ, jako Solo Act. Przez prawie dwie godziny artysta opisywał swoje życie rozpoczynając od emigracji do Danii wspólnie z rodzicami w wieku pięciu lat, a na upragnionym powrocie do Polski skończywszy. Koncert był w każdym calu wyjątkowy.

Czesław przygrywając na keybordzie wprowadził słuchaczy w przyjazną atmosferę. W wielu momentach szokował swoimi przeżyciami związanymi z emigracją. Ukazał radzynianom, że nie jest ona tak kolorowa „jak ją malują”. Były momenty, kiedy widzowie nie mogli powstrzymać się od śmiechu. Doskonałym przykładem na to jest wspomnienie Czesława na temat jego przygody z portalem randkowym Tinder lub zabawna wiadomość od fanów Górnika Zabrze – najkrótszy mail w historii. Artysta z wielkim zapałem opisywał, każdą krytykę z jaką musi się mierzyć na co dzień spowodowaną jego wyjazdem do Danii. Muzyk jest doskonałym przykładem człowieka, który otwarcie powtarza „wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej”. Jest to osobowość bardzo zwariowana, ale również bezpośrednia i intrygująca -środowy występ to potwierdza. Wszyscy fani muzyki Czesław Śpiewa bardzo miło wypowiadają się na temat koncertu. Po koncercie był czas na krótką rozmowę z muzykiem, autografy, zakup płyty ze ścieżką dźwiękową z filmu pt. „Szkoła uwodzenia Czesława M.” oraz zdjęcia, za które akordeonista nie brał opłat od mieszkańców naszego miasta. To chyba znak, że spodobał mu się Radzyń i osoby, które w nim mieszkają.

Na zakończenie występu głos zabrał organizator koncertu właściciel kawiarni Jakub Jakubowski, który tak wspomina niezwykłą przygodę z muzyką Mozila: Miejmy nadzieje, że nie jest to pierwszy i ostatni koncert Czesława Mozila w Kofi&Ti, ponieważ jak wiadomo powroty są jeszcze piękniejsze.

Później Kuba wspominał: Czesław Mozil to sympatyczny człowiek. Urzekł mnie swą bardzo osobistą wyprawą w czasy dzieciństwa, młodości i początku kariery, opowieściami o show-biznesie, ale na zupełnym luzie i bez bufonady. To było niebanalne spotkanie, na którym można było przekonać się jakim człowiekiem jest ten "pan z telewizji". Zabawne, że kiedy dostałem maila z propozycją występu Czesława w Kofi&Ti myślałem, że to żart. Okazało się jednak, że po pięciu latach działań jesteśmy na kulturalnej mapce Polski zauważalni. Myślę, że to nie ostatnia okazja, kiedy w Kofi&Ti można posłuchać dobrej muzyki (tak jest przy prawie każdym koncercie) i spotkać znanego artystę, który lubi bezpośredni, bliski kontakt z publicznością.