Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama
Komentarze
- 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Jak nie wiesz czy jesteś homo czy sapiens to proponuję się nie wypowiadać. Ewentualnie daj adres i m...
- LomoZ - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Czy jestem homo sapiens, nie wiem, nie sprawdzałem. Sprawdzałem jednak, że władze miasto mają narzęd...
- eSPe - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
espe skoro napisałeś komentarz to teoretycznie jesteś homo sapiens.Piszę ,,teoretycznie'' bo jakbyś ...
- bro51 - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Kandydata PiS na burmistrza milczy. Szok, czy te 7 mln nie robi na nich wrażenia. I tak przy okazji....
- eSPe - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Radzyń nie potrzebuje remontu Oranżerii - wiecie ile krzyży na różne rocznice można jeszcze postawić...
- ChosenPessimist
Wielki bluesman na małej radzyńskiej scenie |
Michał Maliszewski | |||
poniedziałek, 18 stycznia 2016 07:00 | |||
Za nami świetny koncert Wolf Mail – amerykańskiego gitarzysty, wokalisty, bluesmana. Czasem bywa tak, że idziemy na koncert artysty, którego w ogóle nie znamy, a już po występie jest w nas tyle emocji i pozytywnych wrażeń, że chce się usłyszeć więcej jego utworów oraz lepiej poznać jego twórczość – tak było w moim przypadku po wczorajszym wieczornym koncercie, który odbył się w sali kina Radzyńskiego Ośrodka Kultury. Wolf Mail pokazał wirtuozerię gry na gitarze, a jego wokal kojarzy się z typowo amerykańskim bluesem. To nie przypadek, ponieważ artysta pochodzi z Kanady. Ma za sobą 6 albumów studyjnych, rozpowszechnianych na całym świecie, a także koncertował w 26 krajach. Jego utwór „Hello” stał się hitem, który przez jego fanów został okrzyknięty najpiękniejszą piosenką miłosną wszechczasów – zagrał go również w Radzyniu. Artysta obok siebie miał basistę i perkusistę, których poznaliśmy już podczas występu Rob’a Tognoni (tutaj!). Ze sobą zabrał swoje dwie gitary, natomiast pod koniec koncertu pękła mu struna podczas wykonywania solówki. Wolf Mail wyszedł z tej opresji bez problemu i nadal grał, jakby nic się nie stało. Publiczność domagała się bisu na co "Wilk" chętnie odpowiedział jednym ze swoich hitów. W imieniu słuchaczy dziękujemy za mnóstwo pozytywnych emocji i świetny koncert. Oby więcej takich!
|