Już niedługo
Reklama

Komentarze
- Zaprojektuj z nami Zalew
Jak zwykle strategia ucichnie i zakończy się na poziomie konsultacji. Żenujące, jak mogliśmy się dać...
- ardor - Nasz wniosek do Funduszy Szwajcarskich przeszedł o...
To, że wniosek przepadł to żadna tragedia. Konkurencja była duża, być może lepszego wniosku nie dało...
- zjp - Zaprojektuj z nami Zalew
Ha, ha, ha dopiero komentowaliśmy konsultacje strategii rozwoju miasta. Już nie chce mi się wymyślać...
- zimny - Strategia Rozwoju Miasta
Uważam, że w dzisiejszych czasach taki kontakt burmistrza z mieszkańcami to pozytywne zjawisko. Prze...
- for_sale - Strategia Rozwoju Miasta
Źle myślisz
- paznokieć
Wielki bluesman na małej radzyńskiej scenie |
Michał Maliszewski | |||
poniedziałek, 18 stycznia 2016 08:00 | |||
Czasem bywa tak, że idziemy na koncert artysty, którego w ogóle nie znamy, a już po występie jest w nas tyle emocji i pozytywnych wrażeń, że chce się usłyszeć więcej jego utworów oraz lepiej poznać jego twórczość – tak było w moim przypadku po wczorajszym wieczornym koncercie, który odbył się w sali kina Radzyńskiego Ośrodka Kultury. Wolf Mail pokazał wirtuozerię gry na gitarze, a jego wokal kojarzy się z typowo amerykańskim bluesem. To nie przypadek, ponieważ artysta pochodzi z Kanady. Ma za sobą 6 albumów studyjnych, rozpowszechnianych na całym świecie, a także koncertował w 26 krajach. Jego utwór „Hello” stał się hitem, który przez jego fanów został okrzyknięty najpiękniejszą piosenką miłosną wszechczasów – zagrał go również w Radzyniu. Artysta obok siebie miał basistę i perkusistę, których poznaliśmy już podczas występu Rob’a Tognoni (tutaj!). Ze sobą zabrał swoje dwie gitary, natomiast pod koniec koncertu pękła mu struna podczas wykonywania solówki. Wolf Mail wyszedł z tej opresji bez problemu i nadal grał, jakby nic się nie stało. Publiczność domagała się bisu na co "Wilk" chętnie odpowiedział jednym ze swoich hitów. W imieniu słuchaczy dziękujemy za mnóstwo pozytywnych emocji i świetny koncert. Oby więcej takich!
|