Ach, cóż to był za koncert…

Na małej scenie sali kameralnej radzyńskiej „Oranżerii” ujrzeliśmy skrzypka oraz wokalistę, grającego zarazem na instrumencie klawiszowym. Nie byli to przypadkowi muzycy – wystąpili prawdziwi wirtuozi znający się na tej sztuce jak mało kto. Radzyńska scena nie jest im obca, Dariusz Drzazga przyjechał kiedyś taksówką z Lublina do Radzynia, by tylko zagrać na deskach sali kinowej dla mieszkańców naszego miasta, a Piotr Selim nie raz już występował w składzie dobrze znanego i lubianego zespołu Lubelska Federacja Bardów.

- To co dzisiaj usłyszymy pozostanie na długo w naszej pamięci. Kiedyś duet Jeremi Przybora i Jerzy Wąsowski śpiewali „Starsi panowie dwaj”, dzisiaj wypada powiedzieć – młodzi panowie dwaj – bo są młodymi mężczyznami. Obydwaj doktorzy nauk muzycznych. Kabaret „Elita” kiedyś stworzył taki tekst: „Mężczyzna nie musi być piękny, wystarczy, że ma w sobie coś. Gdy głos ma milusi - być piękny nie musi”. Nie dość, że młodzi i przystojni to jeszcze mają w sobie coś – to coś – jestem przekonany – zrobi na nas wielkie wrażenie – zapowiadał koncert dyrektor ROK Zbigniew Wojtaś.

- Bardzo się cieszę, że w te popołudnie przyszliście państwo do Radzyńskiego Ośrodka Kultury – rozpoczął Piotr Selim. – Dla mnie jest to miejsce szczególne, ponieważ wiele lat temu na scenie obok debiutowałem w konkursie wokalnym i nawet udało mi się coś zdobyć. Pamiętam te nerwy właśnie w tej sali, gdy odczytywano werdykt. Nigdy bym się nie spodziewał, że będę tak często w tym miejscu, w różnych konfiguracjach. Zawsze bardzo chętnie tu wracam, czy  to w solowych projektach, lub z Lubelską Federacją Bardów. Dzisiejszy koncert łączy pasję dwóch ludzi. Wszystkie teksty, które dzisiaj zaśpiewam zostały napisane przez Hannę Lewandowską, a także trzy piosenki, które miały swoją premierę, ale to będzie taka radzyńska premiera – mówił artysta.

Zespół wykonał kompozycje Piotra Selima do tekstów Hanny Lewandowskiej. Usłyszeliśmy również ich interpretacje utworów H. Wieniawskiego, V. Montiego, czy J. Williamsa. Słuchacze żywo reagowali na każdy utwór, wyklaskiwali rytm oraz – gdy tylko znali słowa – śpiewali razem z artystą. Na zakończenie radzyńska publiczność zmotywowała Piotra Selima oraz Dariusza Drzazgę  do zagrania utworu na bis.

- Czyż nie prawdą jest, że dla takich chwil warto żyć? – na zakończenie pytał dyrektor Wojtaś. – Warto przychodzić na koncerty do Radzyńskiego Ośrodka Kultury, Szkoły Muzycznej, czy też na wydarzenia organizowane przez Radzyńskie Towarzystwo Muzyczne – podsumował.

11 kwietnia odbędzie się koncert charytatywny Lubelskiej Federacji Bardów w „Oranżerii”. Celem wydarzenia jest pomoc w zorganizowaniu ekipy poszukiwawczej zaginionego w górach Kazbeku Piotra Bogdanowicza.

Już teraz serdecznie zapraszamy!