Już niedługo

"Dworskie Opowieści" - Aukcja w Pałacu Potockich w Radzyniu Podlaskim, 10.05.2025, 18:00, PAŁAC POTOCKICH
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Jazzowy dzień w Radzyniu Podlaskim – koncert i war...
Ok. Super. Koncert jak koncert zespołów światowych, o których nikt w Pl nie słyszał. Festyn i koncer...
- LomoZ - Pracujesz? Możesz skorzystać z bezpłatnych szkoleń
Czy Cech Rzemiosł ma własne dochody czy to budżetówka ?
- niepokorny - Fundusz szwajcarski: #8 Bezpieczeństwo
Wisznicka jest drogą krajową nr 63 w obrębie miasta ale wszystko co znajduje się w pasie drogowym po...
- Kamx - Fundusz szwajcarski: #8 Bezpieczeństwo
Jeżeli mowa o bezpieczeństwie, to ciekawe dlaczego nowe oświetlenie na ul. Wisznickiej nie zostało j...
- Mark3691 - Wkrótce zbiórka tekstyliów w Radzyniu
Najwyższy czas na dokończenie remontu ul. Warszawskiej i Chomiczewskiego.
- Mar Pol
Z małej chmury duży deszcz |
Mariusz Szczygieł | |||
poniedziałek, 25 marca 2013 22:46 | |||
Najmniejszą salę koncertową w Radzyniu wypełniły po raz kolejny potężne emocje, które zaowocowały zebraniem kilku ładnych setek na pomoc podopiecznym stowarzyszenia Ósmy Kolor Tęczy. A jednak można! - chciałoby się wykrzyczeć. Można! Jak zwykle trzeba pomysłu - na taki wpadli tym razem radzyńscy licealiści. Także oni chcieli pomóc dzieciakom z "ósemki", grając i śpiewając dla innych. Piosenki Anny Marii Jopek, Hanny Banaszak, Ewy Demarczyk i Bogusława Meca wyczarowywała swoim głosem Beata Chromik, przy akompaniamencie Pawła Janowskiego (gitara) i Rafała Bosko (klawisze). Przestrzeń pomiędzy piosenkami zagospodarowała Kaja Szymańska, czytając poezje Joanny Guz. Miłą niespodziankę przygotowała także Bożena Płatek - dyrektor Gimnazjum nr 1, która przyniosła do kawiarni wykonane wcześniej palmy wielkanocne. Palmy zostały zlicytowane, a pieniądze trafiły oczywiście do skarbonki zbiórki. Druga część wieczoru została poświęcona twórczości Jacka Kaczmarskiego. Zobaczyliśmy i usłyszeliśmy w niej Kamila Ucińskiego, który tym razem wystąpił w nietypowej dla siebie roli - oprócz gry na gitarze, zaśpiewał także teksty Kaczmarskiego. Ponownie usłyszeliśmy także Pawła Janowskiego, którego głos doskonale brzmiał w małej salce Kofi&Ti, pośród kolorowych obrazków Sławomira Walencika. Wieczór zamknął występ Jacka Musiatowicza, który na długo pozostanie w pamięci wszystkich gości kawiarni. Jacek po wykonaniu kilku utworów swojego imiennika przypomniał swoje najlepsze kawałki, przeplatając je barwnymi historiami. Można - doskonale się bawić, pomagając innym. Można zrobić wiele, dając tak niewiele. Można!
|