Już niedługo
Reklama
Komentarze
- Co zapisano w porozumieniu?
Takie małe pytanie do p Mroczka ( bo to on pisał na FB o "wartościach") Czy pkt. 5 nie dałoby by się...
- yzzum - Wybrano nowe władze powiatu
Wyjdzie wam bokiem ten układ z PiS. Ludzie by na Was nie głosowali gdyby wiedzieli co zrobicie.
- bzien - 1 maja rynku w Radzyniu nie będzie
w nawiązaniu do rynku. Ładnie została wyremontowana ulica Pomiarowa. Teraz remontowane są inne ulice...
- kqas - Co zapisano w porozumieniu?
Życzę powodzenia w budowaniu relacji z PiS. Sprawy personalne nie są dla was najważniejsze. Ciekawy ...
- hans - I sesja nowej Rady Gminy Radzyń Podlaski
Podziwiam p.Daniela za konsekwentne startowanie w wyborach i budowanie swojej pozycji, aż w końcu os...
- hans
Pięćdziesiątka Mariana Kwasowca |
Michał Maliszewski | |||
poniedziałek, 22 stycznia 2018 07:00 | |||
- Dzisiaj jestem najszczęśliwszym człowiekiem na świecie - tymi słowami rozpoczął koncert artysta, który świętował swój okrągły jubileusz. Za nami koncert z okazji 50 lat grania muzyki przez Mariana Kwasowca. Koncert odbył się wczoraj 21 stycznia br. o godzinie 16.00 w sali widowiskowo-kinowej Radzyńskiego Ośrodka Kultury. Wszystkie miejsca były zajęte. Koncert zgromadził liczną rzeszę przyjaciół i fanów muzyki Mariana Kwasowca. - Keith Richards powiedział kiedyś, że jedyne honorowe wyjście z Rolling Stones to jest śmierć – rozpoczął prowadzący koncert. – Można to rozszerzyć, że w ogóle jedyne wyjście z Rock&Roll’a to śmierć, a Marian Kwasowiec jest tego ucieleśnieniem – zapowiedział artystę Adam Świć. - Przeżegnam się i podziękuję Bogu – rozpoczął artysta. – Dziękuję, że dożyłem tego dnia. Ja tak wyglądam, bo to jest tylko opakowanie, a środek jest niestety do wymiany. Bóg tak robi, że jeszcze mnie trzyma na tej planecie. Dzisiaj zagram swoje autorskie utwory, które były pisane z sercem, są naprawdę szczere. Udało mi się napisać kilka pięknych piosenek – mówił Marian Kwasowiec. Artysta wraz z zespołem zaprezentował około 40-minutowy przegląd swoich autorskich piosenek. Oprócz tego zagrał solówkę na perkusji, a później na tym samym instrumencie wybijał rytm pod covery, które śpiewał Piotr Matysiak. Chwilę po nich na scenie wystąpili: Jakub Kotowski (saksofon), Karol Strojek (klawisze), Wojciech Śliwiński (perkusja), Michał Stefaniak (bas) – okrzyknięci jako „Zespół Dzieci Mariana Kwasowca”, następnie Molass Band oraz Kemah. Zachęcamy do obejrzenia galerii zdjęć:
|
Komentarze