Michał Wołodko, Łukasz Wołodko i Mateusz Grabowiec – tych Panów chyba nie musimy przedstawiać (a jeśli ktoś ich nie pamięta odsyłamy do tego artykułu).

Tych trzech młodych chłopaków potrafi robić niemalże cyrkowe akrobacje na drążku do podciągania się. Zazwyczaj ćwiczą na dworze, więc postanowiliśmy zapytać jak sobie radzą podczas minusowych temperatur, a może zapadli w sen zimowy? Rozmawiali z nami Łukasz i Michał Wołodko.

Iledzisiaj.pl: Co się dzieje z naszymi radzyńskimi przedstawicielami Street Workout? Ostatnio mało o Was słychać…

Łukasz: Od zawodów w podciąganiu, czyli od września trenujemy i podnosimy swoje umiejętności. Ciężko się spotkać całym składem, ponieważ jest praca, szkoła, rodzina, ale każdy trenuje i jak się zobaczymy w nowym sezonie wiosennym to będziemy tylko się zgrywać z nowymi ewolucjami.

Michał: Trenujemy tyle, na ile jest to możliwe. W moim przypadku dopiero wracam do formy, gdyż ze względów zdrowotnych musiałem zrobić sobie ponad dwumiesięczną przerwę, jednak działa na mnie to motywująco i teraz trenuje ze zdwojoną siłą.

Czy w zimową porą robicie sobie przerwę od sportu, czy trenujecie w śniegu?

Łukasz: Zima przyszła, ale to nie jest żadna przeszkoda i wymówka. Nie spędzamy wszystkich treningów na dworze. Każdy ma swój plan treningowy i do niego się stosuje. Jak jest pogoda, która umożliwia trening na drążkach, poręczach oraz kółkach gimnastycznych to na pewno z niej korzystamy. Ćwiczymy również pod dachem, na siłowni…

Michał: Zima nie jest w żaden sposób przeszkodą. Mamy doświadczenie z poprzedniej zimy, że trening o tej porze roku owocuje efektami. Jednak zmienia się trochę sposób treningu - nie jest już taki widowiskowy ze względów bezpieczeństwa. Mamy większe nastawienie na elementy wytrzymałościowo-siłowe. Nie ukrywam jednak, że odwiedzamy także siłownię.

Czyli da się trenować na dworze w zimę. Czym się różni trening w zimę od treningu w lecie, oprócz rzeczy oczywistej, że w zimę jest zimno?

Łukasz: Trening w niskich temperaturach jest dosyć ciężki i wymaga dużej determinacji od ćwiczącego. Trzeba przyłożyć się do rozgrzewki, która powinna trwać dłużej, żeby uniknąć kontuzji. Również nie wszystkie ćwiczenia uda się wykonać ze względów bezpieczeństwa, ponieważ drążki oraz poręcze są śliskie. Przykładem wspomnianej determinacji jest Michał, który w ubiegłym roku przy temperaturze ok. -15 stopni uczestniczył w zawodach w podciąganiu na drążku. Turniej odbywał się na SKRZE w Warszawie i Michał miał łączną ilość podciągnięć ok. 180. Zajął drugie miejsce.

Michał: Treningi zimą są cięższe, powietrze jest inne, organizm szybciej się męczy… Konieczne jest dodatkowe ubranie, a zwłaszcza rękawiczki, jednak to wpływa na lepsze wyniki gdy nadchodzą dni słoneczne.

Jakie plany na ten rok?

Łukasz: Dalej się rozwijać i cieszyć się z uprawiania sportu. Myślimy o Mistrzostwach Polski w Street Workout w Warszawie, które mają odbyć się w maju. Fajnie by było także pojechać do Poznania i Międzyzdrojów, ale to marzenia i gdzie nam się uda wystartować, czas pokaże…

Michał: Ten rok zapowiada się naprawdę świetnie pod względem zawodów i imprez, co jest dowodem na to, że trening z wykorzystaniem masy własnego ciała stał się w Polsce bardzo popularny. Na wiosnę będziemy musieli bronić tytułu najlepszej drużyny w trójboju sprawnościowym, w maju będą Mistrzostwa Polski w Street Workout w Warszawie, w lecie Mistrzostwa Polski w podciąganiu oraz wiele innych. Oprócz tego oczywiście będziemy chcieli nagrać naprawdę dobry filmik z treningu, gdyż wiele osób dopytuje nas o to kiedy coś nowego nakręcimy.

Czym się zajmujecie oprócz Street Workout’u?

Łukasz: Praktycznie jak każdy: praca, szkoła, rodzina i pomiędzy tymi zajęciami staramy się znaleźć czas na treningi.

Michał: Głównie jest to praca, w moim przypadku jeszcze studia. Poza tym Street Workout nie jest jedynym sportem jaki uprawiamy, lecz z pewnością pomaga poprawić wyniki.

Jakie kontuzje najczęściej występują w tym sporcie?

Łukasz: Kontuzji na treningach Street Workout nie pamiętam. Oczywiście zakwasy to sama przyjemność (śmieje się). W tym sporcie robimy ćwiczenia z masą własnego ciała i to jest bardzo dobre dla naszych stawów, gdyż nie są tak eksploatowane jak z użyciem dodatkowych obciążeń.

Michał: Według mnie najbardziej narażone są stawy, a zwłaszcza barki. Mimo że dźwigamy własną masę to i tak trzeba pamiętać o tym, by zawsze dobrze się rozgrzać.

Co musi zrobić, lub jakie walory musi posiadać osoba, by mogła uprawiać ten sport?

Łukasz: Po prostu zacząć ćwiczyć. Ten sport wymaga cierpliwości, a jak z czasem przychodzą efekty, to już nie możemy przestać ćwiczyć – to wciąga. Nie zrażać się pierwszymi niepowodzeniami, siła przyjdzie z czasem.

Michał: Nikt nie urodził się świetnie wysportowany, dlatego tak jak na siłownię może przyjść każdy, tak i w tym treningu może się każdy sprawdzić. Tu ważna jest systematyka ćwiczeń.

Czy osoba zaczynająca przygodę ze Street Workout’em może liczyć na pomoc radzyńskiej grupy, czyli na Waszą?

Łukasz: Tak, naturalnie! Jak ktoś będzie chciał spróbować - zapraszamy na nasze treningi na bulwarach. Ciężko jest nam powiedzieć kiedy, ale postaramy się jakoś dawać znać wcześniej. Chcemy jeszcze zorganizować Drugie Mistrzostwa Radzynia w podciąganiu na drążku, ale o tym będzie głośno. Już prowadzimy rozmowy ze sponsorami, bo oczywiście sport sportem, ale nagrody to fajna motywacja.

Michał: Oczywiście! Służymy pomocą, bo wiemy, że początki są najtrudniejsze. Jeżeli ktoś chciałby z nami trenować - zapraszamy!

Co przydałoby się w naszym mieście, by ten sport się rozwijał?

Łukasz: Przydał by się park Street Workout, ale ciężko nam dotrzeć do kogoś, kto by się tym zainteresował i pomógł w zbudowaniu takiego parku. Na Bulwarach, koło rzeki przy ścieżce rowerowej, to by była super inwestycja. Korzystałyby osoby związane ze Street Workout’em oraz biegacze do swoich treningów. Profesjonalny park na pewno by nie szpecił tego miejsca.

Michał: Najlepszym rozwiązaniem byłby profesjonalny park, jednak wiemy, ze to nie jest takie proste jak może się wydawać. W dzisiejszych czasach wszystko musi mieć atest.

Czy zgłaszają się nowe osoby, które podziwiają Wasze wyczyny i chcą spróbować swoich sił?

Łukasz: Jest zainteresowanie - ludzie podpytują jak zacząć, kiedy trenujemy… Podczas Pierwszych Radzyńskich Zawodów w Podciąganiu na Drążku było sporo zawodników i bardzo dużo młodzieży, która przyszła zobaczyć uczestników.

Michał: Zainteresowanie się zwiększyło. Od czasu do czasu ktoś nowy wpadnie na trening, wiele osób dopytuje kiedy nagramy jakiś nowy film z treningu, co również jest bardzo motywujące.

Skąd zaczerpnęliście tę pasję do podciągania się, a przy tym robienia ewolucji?

Łukasz: Ćwiczenia zaszczepiły filmy zawodników ukraińskich i rosyjskich. Muskularne sylwetki zawodników oraz ewolucje zaprzeczające grawitacji.

Michał: Tak jak mówi Łukasz. zainteresowanie wzięło się głównie z internetu. Do tej pory podpatrujemy ćwiczenia u innych i dla urozmaicenia robimy je na naszych treningach.

Jakbyście zachęcili młode osoby do spróbowania swoich się w tej dziedzinie sportu?

Łukasz: Przyjdźcie na trening i spróbujcie. Jak się tego nie poczuje na własnych mięśniach, to ciężko jest to wytłumaczyć. Prosimy sprawdzać iledzisiaj.pl bo zawody w podciąganiu niedługo. Trenujcie. Siła!

Michał: Trening kształtuje sylwetkę, a poza tym są to ćwiczenia typowo wytrzymałościowo-siłowe, dlatego może to stać się świetną bazą jeżeli ktoś uprawia inne sporty. Dzięki temu może poprawić swoje wyniki w wielu innych dyscyplinach.

Dziękujemy za rozmowę i życzymy sukcesów na tegorocznych zawodach.

Poniżej prezentujemy film nagrany telefonem komórkowym z nocnych, zimowych ćwiczeń. Zachęcamy do poszerzania radzyńskiej grupy Street Workout. Chcecie uzyskać kontakt, by umówić się na trening – skontaktujcie się z nami.