Radzyń Podlaski - Nasze miasto z dobrej strony! Mamy 7 maja 2024 imieniny: Ludmiły, Benedykta

„Lubię to co robię” – rozmowa z Kają Szymańską

Michał Maliszewski   
środa, 31 lipca 2013 07:00

Kaja Szymańska okiem naszego aparatuNa pewno znamy ją z wywiadów „na żywo” na naszej stronie, kojarzymy z różnych konkursów i występów scenicznych.

Chociaż pracujemy razem, gdy robimy kolejną część wywiadów pod tytułem „Swoją Drogą” to tak naprawdę mało się znamy. Dzisiaj postanowiliśmy to zmienić. Tym razem w roli odpowiadającego na pytania - Kaja Szymańska.

iledzisiaj.pl: Skąd pomysł na serię wywiadów?

Kaja: Seria wywiadów „Swoją Drogą” miała swój początek na jesieni zeszłego roku. Łukasz Ślusarz opowiedział mi o swoim pomyśle na jednej z wystaw „Stuk-Puk”. Opowiedział, że chciałby zrobić serię wywiadów z ciekawymi osobami z Radzynia. Chciał to zrobić w formie wideo – miało to być związane z założeniem kanału na youtube.com – tam miały być umieszczane wywiady, lecz miał jeden problem – nie miał kto mu tych wywiadów poprowadzić. Ja, jako że wcześniej zajmowałam się wywiadem w formie prasowej w „BezMyślniku”, stwierdziłam, że warto spróbować czegoś nowego. Zgodziłam się bez wahania.

Dlaczego więc wywiady nie są nagrywane kamerą? W erze oglądania wszystkiego w internecie byłby to dobry ruch.

Na wywiadzie z „Molasem” była kamera, z tym że wymagało to później dużej pracy żeby to złożyć i obrobić, a w międzyczasie pojawił się pomysł, kiedy Kuba Jakubowski powiedział, że jest możliwość transmitowania tego online za pośrednictwem iledzisiaj.pl. Stwierdziliśmy, że to może być bardziej atrakcyjne niż takie wywiady w formie wideo.

Po co to robisz? Z przyjemności? Z pasji? Bo wiem, że nie jest to forma zarobku.

Nie jest to forma zarobkowa – fakt. Robię to po to, bo coś robić muszę. To nie jest tylko jedyna rzecz jaką się zajmuję. Napędza mnie to do działania.

Czym się jeszcze zajmujesz?

Jestem osobą, która ma bardzo dużo różnych zainteresowań. Uważam się za kogoś, kto nie potrafiłby robić jednej rzeczy przez całe życie – co prawda podziwiam takich ludzi, bo poświęcają się jednej rzeczy całkowicie. Chciałabym być kojarzona nie tylko z tą dziennikarsko-publicystyczną twórczością, ale też na pewno z teatrem, którym jestem zafascynowana praktycznie od dziecka. Uczestniczyłam w Warsztatach Ekspresji Twórczej. Robiliśmy spektakle podczas roku szkolnego. W tym tygodniu zaczynają się letnie warsztaty „Dialogi”, czego efekty będzie można zobaczyć w przyszłym tygodniu. Miałam też do czynienia z rękodziełem, uczestniczyłam w warsztatach razem z Iwoną Pawelec-Burczaniuk. Działalność ze stowarzyszeniem „Stuk-Puk” jest mi również bardzo bliska. Skończyłam szkołę muzyczną, gram na fortepianie.

Wracając do serii wywiadów „Swoją Drogą”. Myślałaś o gościach wyższej rangi? Władze miasta, powiatu?

Były takie propozycje, które wychodziły od paru różnych osób, ale jakoś nie za bardzo mi to odpowiadało. Szczerze mówiąc wolę się zajmować osobami, które robią coś związanego z artystyczną działalnością. Może dlatego, że sama jestem tym zainteresowana i kiedy rozmawiam z kimś to nie robię tego tylko dla ludzi, którzy nas słuchają, ale przede wszystkim robię to dla siebie, bo mnie samą to interesuje.

Czy myślisz o zawodzie dziennikarki?

Staram się niczego nie wykluczać. Raczej to co chciałabym robić docelowo, nie jest związane z dziennikarstwem, ale widzę przed sobą dużo różnych, ciekawych dróg i staram się nie wykluczać żadnej na samym początku.

Po której stronie jest lepiej? Zadawać pytania, czy na nie odpowiadać?

W obu sytuacjach czuje się naturalnie. Nie czuję się niekomfortowo. Ja lubię rozmawiać z ludźmi, więc czuję się dobrze po obu stronach mikrofonu.

Jaką szkołę i jaki kierunek wybrałaś?

Od października będę dumną studentką dwóch kierunków na Uniwersytecie Jagiellońskim. Będzie to Animacja Społeczno-Kulturowa i Zarządzanie Kulturą i Mediami. Kierunki, które w jakiś sposób się połączą i będą ze sobą współgrać.

Nie planujesz, ale na pewno jakiś zarys w głowie masz. Co po studiach zamierzasz robić?

To jest temat na który nie lubię się wypowiadać. Nie dlatego, że takich pomysłów nie mam, jednak nie chciałabym zapeszać i myślę, że bardzo chętnie porozmawiam o tym za jakiś czas kiedy już coś w tym kierunku będę robić.

Wiążesz swoją przyszłość z Radzyniem?

Muszę przyznać, że chyba nie. Na pewno będę wracać do Radzynia na dłuższe przerwy. Już z Łukaszem rozmawialiśmy, że chcemy kontynuować wywiady, co prawda trochę rzadziej i w mniej skondensowanej formie, ale na pewno coś będziemy robić. Nie sądzę, żebym po studiach wróciła do Radzynia, ale niczego nie wykluczam. To miasto mi się podoba, ludzie są bardzo ciekawi. Nie robiłabym tych wywiadów w Radzyniu gdybym uważała, że ludzie są tu nieciekawi. Moim marzeniem zawsze był Kraków. W momencie kiedy dostałam się na te studia, kiedy zobaczyłam na stronie internetowej Uniwersytetu, że udało się dostać, zdałam sobie sprawę, że zrealizowało się jedno z moich największych marzeń. Chce być tam i tam kontynuować swoją działalność. Będę wspominać Radzyń jako miejsce gdzie to wszystko się zaczęło, gdzie zaczęła się moja działalność.

 

Na zakończenie tej miłej rozmowy postanowiliśmy zmienić formułę naszych pytań na bardziej oryginalną. My mówiliśmy jeden wyraz, a Kaja w maksymalnie jednym zdaniu musiała odpowiedzieć co jej się z tym słowem kojarzy. Bohaterka wywiadu nie miała czasu na namysł, musiała odpowiedzieć od razu po usłyszanym słowie.

Praca?  - Pasja – odpowiada Kaja

Hobby? - Kiedy myślę hobby, widzę kłębek takich różnych, fajnych rzeczy, które lubię.

Nauka? - Matura

Radzyń? - Ludzie

Mężczyźni? - Wolałabym się nie wypowiadać

Czas? - Miejsce

Zabawa?  - Taniec

Pałac Potockich? - Ta nieszczęśnie jedyna wyremontowana ściana

Muzyka? - Koncerty

Film? - Francja

Dziękujemy Kai Szymańskiej za tę krótką rozmowę i życzymy powodzenia na drodze po sukces. Was w imieniu Kai i naszym zapraszamy na Finał XVIII Międzynarodowych Warsztatów Teatralnych „DIALOGI 2013″, w którym będziecie mogli ją ujrzeć już 10 sierpnia.

 

Komentarze  

 
#1 WIADOMOŚĆ DNIA!!David1614 2013-07-31 12:18
Uwaga uwaga Karol Lipiński w Radzyniu!!
więcej fotografów biegało wokół ustawianego pomnika niż pracowników firmy którzy go montowali. troche nie w temacie ale jeszcze nie ma nic o odnowionym pomniku a napewno bedzie. Pozdro!!
 
 
#2 David1614 - zgadza się.Michał Maliszewski 2013-07-31 12:31
Cytuję David1614:
Uwaga uwaga Karol Lipiński w Radzyniu!!
więcej fotografów biegało wokół ustawianego pomnika niż pracowników firmy którzy go montowali. troche nie w temacie ale jeszcze nie ma nic o odnowionym pomniku a napewno bedzie. Pozdro!!

W tym momencie wrzucam zdjęcia na serwer z tego wydarzenia ale gratuluję szybkości.
 

Zaloguj się, aby dodać komentarz. Nie masz jeszcze swojego konta? Zarejestruj się.