Poseł PiS Joachim Brudziński zapowiedział w sobotę w Radzyniu, że jego partia zamierza zmienić prawo podatkowe.

Ma być bardziej sprawiedliwie. - Pójdziemy do wyborów z zupełnie nową propozycją prawa podatkowego. Opowiemy się, aby opodatkować najlepiej zarabiających, opodatkować tzw. luksus - wyjaśniał poseł. - Uważamy, że na czas kryzysu, to nie na grzbietach i na portfelach osób najuboższych, emerytów i rencistów powinno polegać ratowanie równowagi finansowej naszego kraju, ale na portfelach i dochodach osób najlepiej zarabiających - mówił Brudziński. W tym samym czasie zapowiadał to w Gostyninie również Jarosław Kaczyński.

Do Radzynia Joachim Brudziński przyjechał na zaproszenie posła Jerzego Rębka i Andrzeja Dzięgi. W naszym mieście 23 marca br. towarzyszył mu poseł Sławomir Zawiślak. Swoją wizytę w Radzyniu Brudziński zaczął od zapewnienia, że w radzyńskich strukturach PiS jest już wszystko w porządku.

- Chcę powiedzieć bardzo wyraźnie, że mam świadomość tego, że różnego rodzaju perturbacje, które dotknęły w tym okręgu spoistość naszego klubu są już za nami. Cieszę się i z całego serca dziękuję panu posłowi Jerzemu Rębkowi, że jesteśmy dzisiaj w jednym klubie, w jednej partii, bo jesteśmy silniejsi jako Prawo i Sprawiedliwość o zaangażowanie, doświadczenie, pracowitość - wyliczał. -Próbowałem się zorientować, jak wygląda sytuacja na rynku pracy w Radzyniu Podlaskim. Nie ukrywam, że specjalnie zaskoczony nie byłem, kiedy przeczytałem, że stopa bezrobocia jest znacznie wyższa niż średnia krajowa. Nie jest dla mnie żadnym zaskoczeniem, że te patologie, również funkcjonujące na poziomie sprawowania władzy samorządowej, również państwo dosyć boleśnie odczuwacie. Że dzisiaj znalezienie pracy w Radzyniu graniczy z cudem - no chyba, że ma się garba w postaci układu z obecną władzą samorządową. Jeżeli słyszę, że nowo oddana pływalnia, która wygenerowała kilkanaście miejsc pracy, i te miejsca pracy w dużej mierze trafiły do tych, którzy są powiązani z obecnie rządzącymi waszym miastem - no specjalnie nie zaskakuje - oceniał poseł.

W swoim dalszym wystąpieniu mówił o alternatywie dla polityki obecnego rządu. Zapewniał, że PiS nie chce spierać się z Platformą na inwektywy pokazywane w polskich mediach, ale chce mówić o sprawach ważnych. - My powodów do wstydu nie mamy. Rządziliśmy stosunkowo krótko, bo rządziliśmy dwa lata, ale jednak to za naszych rządów powstało milion trzysta tysięcy nowych miejsc pracy - przypominał poseł Brudziński. Wiele miejsca w swojej wypowiedzi poświęcił polityce unijnej rządu PO-PSL. Pod wątpliwość stawiał właściwe wykorzystanie dotychczas otrzymanych przez Polskę środków unijnych. - Czy w związku z tym, że Donald Tusk i Platforma Obywatelska mieli do wydania olbrzymie kwoty pieniędzy spadło bezrobocie? Odpowiedź: A gdzie tam - wzrosło - stwierdził.  - Mamy odwagę stanąć przed państwem, żeby powiedzieć, że jest alternatywa dla tych rządów. Chcemy i jest w nas determinacja i wola. Mamy bardzo dobrą świadomość tego, jaki ogrom pracy posprzątania tej patologii czeka tych, którzy przejmą władzę z rąk tych nieudaczników.  Jesteśmy do przejęcia tej władzy przygotowani - zapewniał.

Całe wystąpienie posła Joachima Brudzińskiego, Sławomira Zawiślaka i Jerzego Rębka znajduje się poniżej:

{play}media/audio/130323-brudzinski.mp3{/play}