Zasada działania opozycji w radzie jest taka, że z racji wyboru przez połowę głosujących mieszkańców (proporcje te dotyczą zarówno wyboru burmistrza jak i radnych)zgłaszają w ich imieniu różne wnioski i przysłowiowo "patrzą rządzącym na ręce". Zgodnie z Pani tezą wiąże się to niestety często z tzw. "jątrzeniem". Po wyborach prezydium rady i komisji stałych widać, że wnioski będą odrzucane, bo "wygrany bierze wszystko". Wyborcy powinni jak najwięcej wiedzieć o tym stylu sprawowania władzy w mieście, aby móc przy następnych wyborach podjąć przemyślane decyzje. A protesty będą wtedy, gdy będą do nich racjonalne i prawne przesłanki. Odnośne organy będą je, jak dotychczas, rozstrzygać. Często na niekorzyść koalicji. M. Tracz

Każdy może napisać swój scenariusz do filmu pod tytułem Rada Miejska w Radzyniu Podlaskim Anno Domini 2010.W poprzednich wpisach strąciłem śnieg,który przybrał rozmiary lawiny.Nie masz żadnej racji w twoim przekonaniu,że demokracja w wykonaniu aktualnie rządzącej ekipy to jest wzór,który powinien być zawieziony do Sevres pod Paryżem jako model do naśladowania.Chciałem usłyszeć od wszystkich,którzy pieją z zachwytem,że dobrze jest tak jak zrobiono obecnie - merytorycznego uzasadnienia takich posunięć.Każdy się ślizga po temacie i udaje,że nic się wielkiego nie stało - bo wygrywający bierze całą pulę i o gestach dobrej woli nie może być mowy.Można i tak,ale nie wolno zapominać,że ten co sprawuje władzę bierze i aktywa i pasywa.Dla opozycji i ich wyborców taka sytuacja jest bardziej przejrzysta i czytelna - chcieliśmy - zignorowali nas - nie dopuszczono nas za stół prezydialny - wobec czego całość rządzenia i odpowiedzialność spada na was - rządzący.Wiem,że byłeś,jesteś i będziesz tak jak się określiłeś popierać obóz rządzący wobec czego zadam ci pytanie.Gdyby role się odwróciły i był byś w roli opozycji ,czy nie napisałbyś wtedy nic? -jak to radni z twojej opcji są pokrzywdzeni.Używasz ostrych - ciętych słów.Przejechałeś się słownie po yzumie.Myślisz,że prawdę zakrzyczysz i ludzi zastraszysz? Myślisz i jesteś przekonany,że twoja argumentacja ,nie podlega żadnej weryfikacji i ocenie.Nie jestem z PISu,ale po tych twoich ostrych słowach pod ich adresem z waszym mi nie po drodze.

Pełna zgoda- decyzje o obsadzie stanowisk w radzie miejskiej,ktoś podjął i ponosi pełną odpowiedzialność za jej skutki.Nie pan i nie ja za nią odpowiadamy,skoro zastrzegł pan,że nie należy do obozu rządzącego.Nie bardzo jednak mogę zrozumieć sens pierwszego wpisu "protest bezzasadny!!!".Można przecież się z tą decyzją nie zgadzać i ocenić ją krytycznie,a nie tylko przytakiwać,że władza ma rację- a gdyby nawet nie miała racji- patrz punkt pierwszy władza ma zawsze rację.Nie bardzo mogę rozszyfrować pana myśl cyt."z dwojga złego popieram ludzi Kowalczyka".Jak zrozumiałem z pana komentarzy to całe zło leży po stronie ludzi,którzy popierali PIS i jego przedstawicieli- to,gdzie jest te drugie zło? Nie jest też do końca prawdą,że tylko jedna partia" broi" w Polsce,a inne są "porządne" i przywołują ją do porządku.Prawdą natomiast jest,że o jednych wolno mówić wszystko- na każdy temat- a o innych nie wypada bo partia straci punkty w rankingach i słupki popularności będą spadały.Jedni to "buraki,oszołomy,ciemnogród",c i drudzy to "elita,inteligencja,postęp".Ja ki wniosek z tego wynika,że w każdej partii są różni ludzie i podciąganie wszystkich pod wspólny mianownik jest wielkim błędem.W mojej krytyce i ocenie tego co się w naszym małym "radzyńskim parlamencie"dzieje ja nie pisałem,że władza musi oddać kilka stanowisk opozycji.Pisałem,że powinna przestrzegać pewnych przyjętych standardów demokracji.Skoro się tych zasad nie przestrzega,to jak można liczyć na szczerą współpracę.Pozdrawiam.

Demokracja podobnie jak kapitalizm to nie jest dobry system,ale jak wiemy Wszyscy lepszego do dzisiaj nie wymyślono.W tym kontekście odwoływanie się do faktów,że "przegraliśmy pomimo że wygraliśmy" bo tak to odczytuję jest niczym innym jak kwestionowaniem najwartościowszej zdobyczy Naszej cywilizacji.W życiu wielokrotnie stawałem do rywalizacji - wygrywałem i ponosiłem porażki często tylko jednym punktem ALE PORAŻKĘ !(PRZEGRAŁEM)! i nie rościłem pretensji do arbitrów czy zwycięzców ,tylko i wyłącznie do siebie o to, że nie jestem na tyle dobry aby pokonać przeciwnika.
Ja nie chcę Wam podpowiadać dlaczego przegraliście generalnie. Natomiast powiem Wam dlaczego przegraliście ze mną.
Ponieważ nie ufam ludziom, którzy manipulują społeczeństwem wykorzystując do tego celu "Wiarę". Żeby nie było,że jestem opętany to powiem,że jestem katolikiem tylko "inaczej",katolikiem który słucha,analizuje i wyciąga wnioski.
Panowie pokonani- przegraliście demokratyczne wybory,bo żeby doczekać się zwycięstwa trzeba się po drodze nauczyć z pokorą przyjmować porażki(czego mi u Was tak bardzo brakuje). Zamknijcie ten rozdział i zacznijcie przekonywać mnie,żebym w następnych wyborach wybrał Was-zwycięzców bo przy wielu Waszych wadach dostrzegam też spory potencjał.
Kończąc deklaruję, że za 4 lata jak usłyszę w kościele żeby na Was nie głosować,to zagłosuję!

stary lepiej tego ująć się nie dało, w pełni cię rozumiem bo mam tak samo.
w końcu jakiś wartościowy wpis, thx

Piękne słowa. Radości C i życzę w najbliższych świętach Bożego Narodzenia i spełnienia marzeń (nawet tych wyborczych) w Nowym Roku 2010!