Moim zdaniem każdy z ludzi otrzymał tyle rozumu ile potrzeba. Powinniśmy sami analizować sytuację i nie pozwalać sobą manipulować.

Admin, zrobiłeś błąd. Nie blokuj go, On dla kilku innych, jak widzę, stałych forumowiczów jest jakimś guru. Większość ludzi ma za idiotów co jedynie dowodzi, że jego klepki są w bezładzie. Niechcący zrobisz z niego ciemiężonego bohatera. I co z tego, że popiera go 3-4 jemu podobnych. Przecież to co się dzieje wokół przeczy wszystkim jego tezom. Między innymi nikt Was nie zmusi do przyjęcia szczepionki. Jeśli to przyjmiesz za pewnik to zobacz ile słów WUK napisał na próżno.

Dużo osób się wypowiada, jeszcze więcej emocjonuje, wobec bardzo poważnej sytuacji postaram się wypowiedzieć merytorycznie nie odnosząc się do innych wypowiedzi i nie chcąc nikogo urazić.
Śmiertelność, w skrócie "Covida 19" to jedna sprawa, a zaraźliwość , niesłychanie duża to druga i trzecia to bardzo długi czas leczenia i ciężkie przechodzenie choroby w warunkach szpitalnych. Oczywiście liczby pojawiające się w przestrzeni medialnej są absolutnie nieprzystające do rzeczywistości. W październiku liczba zgonów , o których w Polsce trudno powiedzieć czy są "covidowe" czy też "około covidowe" wyniosła 15 tysięcy i nijak nie przystaje do 3100 podanych oficjalnie. Tego właśnie bała się cała służba zdrowia, że system opieki zdrowotnej, do której KAŻDY ma prawo , zablokuje się. Tak się stało w połowie października. Dziś liczba zgonów dziennie, jest prawie DWUKROTNIE wyższa niż w 2019 roku w listopadzie i te zgony są realne. Za październik łącznie zmarło 49 tysięcy ( wobec 34tys. za rok poprzedni), za listopad ta liczba jest prognozowana na poziomie 60tysięcy ( wobec 31 tys. za lata poprzednie).

Nieważne co powiedział Gates ani tym bardziej co miał na myśli w sytuacji kiedy wiadomo, co zrobił. W "jego" szczepionkach przeciw tężcowi znalazł się hormon ciążowy, podany 3 mln kobiet w Kenii, co nie mogło być przypadkiem, lecz było celowe.

A samo rozumowanie, że "wprowadzenie skutecznych szczepień spowoduje, że kobiety będą rodziły mniej dzieci" nie jest logicznie konkluzywne, jeśli nie dołoży się dodatkowej przesłanki: abstynencji seksualnej lub antykoncepcji.
Historycznie patrząc wprowadzenie szczepionek zwiększyło dzietność w początkach XX wieku.

Mocno naiwne jest zakładanie, że w Kenii byłoby inaczej. Ale czego się nie robi, żeby ukryć prawdę.

Iledzisiaj od marca zafiksował się na „covidzie” siejąc dezinformacje i powtarzając fałsze. Zobaczmy typowy anons (14.11.2020): Wynikami testów potwierdzono dzisiaj koronawirusa u kolejnych 20 osób z naszego powiatu. Wczoraj przybyło 3 chorych. W ciągu ostanich dwóch dni poinformowano o wyzdrowieniu 48 osób. Niestety w tym czasie Sanepid potwierdził śmierć kolejnych 6 chorych z naszego powiatu, u których wykryto Sars-cov-2.
Wszystkie te informacje są nic nie warte. Testy PCR nie są specyficzne ani skalibrowane i nie da się potwierdzić nimi obecności koronowirusa SARS-CoV-2, ani tym bardziej choroby COVID-19. Od marca było dość czasu, żeby to sobie wygooglać! Osoby z pozytywnym wynikiem są po prostu nominowane na nosicieli, zakażonych i chorych. Pierwsze zdanie jest zatem fałszywe. A takich zdań iledzisiaj naprodukował dziesiątki jak nie setki. Pytanie: bezmyślnie czy celowo?
Nie wiadomo na czym się opiera zdanie drugie o tym, że przybyło 3 chorych. Po czym stwierdzono zachorowanie? Po objawach? A jeśli po objawach, to jak ustalono przyczynę? Testami na przeciwciała, genetycznymi, czy za tylko pomocą nominowania testem PCR? Czy są to wszystkie osoby z objawami, czy te hospitalizowane? A skąd wiemy, że nie zachorowało więcej? Osobiście znam osoby chore, bojące się zgłosić do szpitala lub bezskutecznie błąkające się w poszukiwaniu pomocy.
Zdanie trzecie znowu mówi o chorych „u których wykryto SARS-CoV-2”. Powtarzam, że test PCR wykrywa sekwencję kwasu nukleinowego z nosogardzieli pacjenta. Skąd pochodzi ten kwas testem PCR nie da się ustalić. Najprawdopodobniej z własnego RNA pacjenta, bo tego jest w gardle najwięcej.

"Aktualnie w powiecie aktywnych jest 287 przypadków zakażenia koronawirusem, łącznie wyzdrowiało 366 osoby, 30 osób zmarło".

"Dzisiaj dowiedzieliśmy się o kolejnych 59 potwierdzonych zakażeniach koronawirusem w naszym powiecie. W ciągu ostatniej doby zmarły 4 osoby. 3 wyzdrowiały"

"Lubelski Sanepid poinformował dzisiaj o śmierci 3 mężczyzn z naszego powiatu. Zmarli mieli 73, 74 i 78 lat. Wszyscy mieli choroby współistniejące. Koronawirusa potwierdzono wynikami testów u 27 osób z naszego terenu". 

Nie chce mi się cytować dalej. No, jak myślicie? Są pożyteczni?

Ale prof. Roman Zieliński, genetyk i znawca metody PCR z 40 letnim stażem, czy prof. Kornelia Polok www.matgen.pl, twierdzą co innego, raczej to samo, co producenci tych testów.
Cytuję Zielińskiego:

"Warto przyjrzeć się tabeli na panelu CDC 2019-nCoV,2020, s.44. Otóż na około dwa tysiące wyników negatywnych otrzymano 49 wyników pozytywnych. Sekwencjonowanie produktów reakcji u tych 49 pozytywnych pacjentów wykazało, że tylko 17% produktów odpowiadało sekwencji koronowirusa, przy czym zgodność sekwencji wynosiła od 82% do 100%, co wskazuje na to, że tylko 1/3 (35%) wyników pozytywnych faktycznie oznaczała kolonizację (tj. obecność) lub zakażenie koronawirusem a 2/3 (65%) to wyniki fałszywie pozytywnie".

"Są obecnie jedynym zalecanym narzędziem diagnostycznym, które umożliwia ostateczne potwierdzenie ostrej infekcji SARS-CoV-2"

A to jest całkowita nieprawda. Nawet po zsekwencjonowaniu test PCR nie wykrywa infekcji, bo do tego musi być wykalibrowany, czyli wykrywać ilość (stężenie) wirusa niezbędną na infekcji. Do potwierdzenia infekcji KONIECZNE są objawy. Bez objawów infekcji nie ma (może być sama obecność wirusa).
Ostatecznym testem potwierdzającym SARS-CoV 2 jest natomiast test genetyczny. Tylko on może potwierdzić bezobjawowe zakażenie.

Nie dajcie sobie zoperować mózgu jak Borsalino i podobni inteligenci od spijania śmietany z reklam.