
Komentarze
- Minister Tomasz Siemoniak odwiedzi Radzyń Podlaski
Jako osoba o dostępie do informacji niejawnych był wielokrotnie i wielopłaszczyznowo sprawdzany. Odn...
- zimny - Minister Tomasz Siemoniak odwiedzi Radzyń Podlaski
Jak można jednocześnie chcieć Matkę Boską na królową Polski i alfonsa na prezydenta. Głosując na prz...
- bob - Minister Tomasz Siemoniak odwiedzi Radzyń Podlaski
Gdzie jest Zorro?Problem policji w Tarnowie.
- waluś - Minister Tomasz Siemoniak odwiedzi Radzyń Podlaski
Bycy, a gdzie ryży powiedział że paliwo będzie po 5,19 za litr. Powiedział że będzie po 5,19 a ile k...
- pioter - Minister Tomasz Siemoniak odwiedzi Radzyń Podlaski
Kto ma prawa własności do materiałów telewizji Radzyń Podlaski. Czy one są skatalogowane, czy w rozs...
- eSPe
Jak nie dać się oszukać „metodą na wnuczka”! |
Barbara Salczyńska - rzecznik KPP w Radzyniu Podlaskim | |||
piątek, 23 stycznia 2015 08:00 | |||
Przekażą informację jak nie dać się oszukać i zostawią ulotkę z ostrzeżeniem. „Metoda na wnuczka” jest najczęściej stosowana przez oszustów wyłudzających pieniądze od osób starszych. Funkcjonariusze współpracują także z Kościołem. Informacje jak nie dać się oszukać przekazują więc także księża. Informacje o działaniach sprawców są również dostępne na stronach internetowych Policji. Ponad 5 tysięcy ulotek z informacją jak nie dać się oszukać trafiło już do dzielnicowych z garnizonu lubelskiego. Teraz mundurowi będą odwiedzać osoby starsze, ponieważ to one najczęściej padają ofiarą oszustów. Jedną z najpopularniejszych metod jest „metoda na wnuczka”. Dzielnicowi opiszą sposoby jakimi posługują się sprawcy. Przedstawią jak przebiega taka rozmowa przez telefon i na co zwrócić szczególną uwagę. Jest to kolejna inicjatywa policjantów mająca na celu zmniejszenie liczby przypadków oszustw. Funkcjonariusze współpracują także z Kościołem. Informacje jak nie dać się oszukać przekazują więc także księża. Informacje o działaniach sprawców są również dostępne na stronach internetowych Policji. Przypominamy! Oszuści podczas rozmowy podają się najczęściej za wnuczka lub dalszego krewnego. Zmianę głosu tłumaczą chorobą gardła i zdenerwowaniem. Twierdzą, że spowodowały wypadek drogowy i muszą wpłacić dużą sumę pieniędzy, aby nie trafić za kratki. Żądają dużych sum sięgających nawet kilkudziesięciu tysięcy złotych po czym stopniowo zmniejszają kwotę. Sondują w ten sposób jaką kwotą oszczędności dysponuje ich ofiara. Niekiedy oszuści podają się za policjanta. Przekonują, że ich wnuczek jest zatrzymany za spowodowanie wypadku. Aby mógł wyjść na wolność potrzebne są pieniądze. Po umówioną kwotę ma się zjawić znajomy wnuczka. Porady:
|