
Komentarze
- Rozmowy przy stole z „Ranczem” w tle!
Najwyższy czas przełknąć gorycz porażki. Nie maż się już.
- Che - Rozmowy przy stole z „Ranczem” w tle!
Ciekawe ile kosztowała ta impreza? Trzeba będzie w tej sprawie złożyć wniosek od dostęp do informacj...
- malina1986 - Pałac Potockich w finale ogólnopolskiego konkursu!...
Korzystając, nie wiem dlaczego podpowiedzi zmieniły ortografię
- eSPe - Pałac Potockich w finale ogólnopolskiego konkursu!...
Uważam że ciekawym pomysłem podczas modernizacji i adaptacji pewnych sal w pałacu, byłoby wykozystan...
- eSPe - Niemczuk Honorowym Obywatelem Radzynia
Gdy mnie ktoś pyta, skąd pochodzę - odpowiadam, że Z Radzynia Podlaskiego i dodaję - to niedaleko Wi...
- akotyla
Bedlno Radzyńskie. Uwaga pociąg! |
czwartek, 15 marca 2012 09:00 | |||
Dzień jak każdy inny, każdy gdzieś jedzie, do pracy, do domu, do miasta czy do odległego o kilkadziesiąt kilometrów Międzyrzeca Podlaskiego lub jeszcze dalej. Postarajmy przypomnieć sobie, czy przejeżdżając przez tę właśnie rogatkę zwalniamy i rozglądamy się czy nie nadjeżdża żaden pociąg? Nie mówię tutaj wcale o zatrzymywaniu się bo przecież nie ma znaku STOP, więc jak twierdzą co niektórzy po co się zatrzymywać? Stojąc w środę (14.03) po południu przed tym właśnie miejscem, na 20 przejeżdżających samochodów nie zatrzymał się ani nie zwolnił nawet jeden. Nic może nie byłoby w tym szczególnego gdyby nie fakt, że przejazd kolejowy, przez który w poniedziałek przejeżdżał pociąg towarowy nie zamknął się. Czemu? Przyczyna jest nieznana. Można byłoby się jej doszukiwać: zepsuta rogatka, wina maszynisty lub dróżnika bo nie zamknął szlabanu, ale nie o to w tym chodzi. Pamiętajmy, ten przejazd jest czynny i mimo, że niektórzy traktują go jak drogę „widmo" dość często przejeżdżają tamtędy pociągi.
|
Komentarze
Są jakieś regularne przejazdy?
Ostatnio bardzo często
raczej chciał zwrócić uwagę na nie przestrzeganie przepisów przez kierowców
Wielokrotnie widziałem, że jedzie pociąg, ktoś z niego wyskakuje przed przejazdem, zatrzymuje ruch samochodów lizakiem, pociąg przejeżdża, następnie ta osoba goni pociąg na piechotę, wsiada i pociąg jedzie dalej.
Nigdy nie widziałem żeby szlabany się zamykały przy przejeździe pociągu w tym miejscu.