Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama

Komentarze
- Między nami Liderkami: Z pustego i Salomon nie na...
W kraju niespokojnie, schronów nie ma, ale dobrze że są liderki. Zajęcia jednej Pani "Z pustego i Sa...
- Mar Pol - Między nami Liderkami: Z pustego i Salomon nie na...
kobiety szkolenie w dobrostanie bo mężczyźni szkolenie wojskowe i w kamasze na front i mogą już nie ...
- kinga75 - Silent Disco na zakończenie wakacji!
"jak się bawią ludzie wtedy gdy nie pada deszcz jak się bawią ludzie gdy kochają się "
- niepokorny - Z czego składa się opłata za śmieci
Śmieci coraz więcej PUK za darmo nie wywiezie Miasto nie zarabia Koszta musimy pokryć my Gorzkie to ...
- niepokorny - Z czego składa się opłata za śmieci
dawno temu jak wprowadzano segregację odpadów zapewniano że owszem to dodatkowa praca dla kazdego z ...
- winiek8
Zabił psa sąsiadki |
Piotr Mucha / Policja Radzyń Podlaski | |||
środa, 14 kwietnia 2021 19:00 | |||
Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek wieczorem w miejscowości Czemierniki. Około godziny 19:00 do dyżurnego radzyńskiej jednostki zadzwoniła kobieta, który oświadczył, że sąsiad zabił jej psa. Patrol, który udał się na miejsce zgłoszenia potwierdził tę informację. Z relacji zgłaszającej oraz świadków całego zdarzenia wynikało, że do zdarzenia doszło w kotłowni domu zamieszkiwanego przez 50-latka. Z ustaleń mundurowych wynika, że mężczyzna w kotłowni swojego domu zauważył psa, który według niego był niedożywiony. W związku z zaistniałą sytuacją postanowił nakarmić psa kiełbasą. W trakcie tej czynności doszło do ugryzienia mężczyzny przez zwierzę. Zdenerwowany całą sytuacją 50-latek rzucił siekierą w psa, a następnie jak twierdzi „dobił go żeby się nie męczył”. Truchło psa ukrył w zaroślach usytuowanych za budynkiem gospodarczym. Jeszcze tego samego dnia mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. Znajdował się pod działaniem alkoholu, a szczegółowe badanie wykazało w jego organizmie niemal 2 promile alkoholu. W trakcie wykonywanych czynności zatrzymany przyznał się do winy. Teraz o dalszym losie 50-latka zadecyduje sąd. Zgodnie z zapisami art. 35 Ustawy o ochronie zwierząt za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
|