Już niedługo
Zobacz wszystkie
Reklama
Komentarze
- 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Czy jestem homo sapiens, nie wiem, nie sprawdzałem. Sprawdzałem jednak, że władze miasto mają narzęd...
- eSPe - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
espe skoro napisałeś komentarz to teoretycznie jesteś homo sapiens.Piszę ,,teoretycznie'' bo jakbyś ...
- bro51 - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Kandydata PiS na burmistrza milczy. Szok, czy te 7 mln nie robi na nich wrażenia. I tak przy okazji....
- eSPe - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Radzyń nie potrzebuje remontu Oranżerii - wiecie ile krzyży na różne rocznice można jeszcze postawić...
- ChosenPessimist - 7 milionów na remont Oranżerii przepadło
Remont ulicy można było przeprowadzić odcinkami a nie rozwalać całą ulicę.Zwłaszcza że już remont ki...
- Listopad1
Zabił psa sąsiadki |
Piotr Mucha / Policja Radzyń Podlaski | |||
środa, 14 kwietnia 2021 18:00 | |||
Radzyńscy policjanci zatrzymali 50-latka, który siekierą zabił psa należącego do sąsiadki. Twierdził, że zabił psa, bo ten go ugryzł w trakcie karmienia. Truchło psa ukrył w zaroślach usytuowanych za budynkiem gospodarczym. W chwili zatrzymania miał niemal 2 promile alkoholu w organizmie. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Do zdarzenia doszło w miniony poniedziałek wieczorem w miejscowości Czemierniki. Około godziny 19:00 do dyżurnego radzyńskiej jednostki zadzwoniła kobieta, który oświadczył, że sąsiad zabił jej psa. Patrol, który udał się na miejsce zgłoszenia potwierdził tę informację. Z relacji zgłaszającej oraz świadków całego zdarzenia wynikało, że do zdarzenia doszło w kotłowni domu zamieszkiwanego przez 50-latka. Z ustaleń mundurowych wynika, że mężczyzna w kotłowni swojego domu zauważył psa, który według niego był niedożywiony. W związku z zaistniałą sytuacją postanowił nakarmić psa kiełbasą. W trakcie tej czynności doszło do ugryzienia mężczyzny przez zwierzę. Zdenerwowany całą sytuacją 50-latek rzucił siekierą w psa, a następnie jak twierdzi „dobił go żeby się nie męczył”. Truchło psa ukrył w zaroślach usytuowanych za budynkiem gospodarczym. Jeszcze tego samego dnia mężczyzna został zatrzymany do wyjaśnienia. Znajdował się pod działaniem alkoholu, a szczegółowe badanie wykazało w jego organizmie niemal 2 promile alkoholu. W trakcie wykonywanych czynności zatrzymany przyznał się do winy. Teraz o dalszym losie 50-latka zadecyduje sąd. Zgodnie z zapisami art. 35 Ustawy o ochronie zwierząt za zabicie zwierzęcia ze szczególnym okrucieństwem grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
|